III Liga Kobiet – W Opolu Ślęza II zrobiła swoje

W rozegranym w Opolu meczu 2. kolejki rozgrywek III Ligi (gr.3), Ślęza II Wrocław wygrała z miejscową Unią 6:0.

 

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Na pewno dla zespołu Unii przerwa reprezentacyjna jest bardzo krzywdząca, ponieważ trafili akurat na nas. Mecz ten pomimo tego, że był praktycznie od początku do końca pod naszą kontrolą , był również kolejną możliwością pokazania swoich umiejętności w meczu ligowym dla zawodniczek walczących o grę w pierwszym zespole. Zespół z Opola do momentu kiedy miał siły, miał też swój pomysł na grę i wbrew pozorom pomimo wyniku do przerwy 0:4, to w pierwszej połowie mocno się nam postawił. W drugiej połowie natomiast tempo gry mocno spadło co przełożyło się też na znacznie mniej emocji.

UNIA OPOLE – ŚLĘZA II WROCŁAW 0:6 (0:4)

0:1 Gąsiorek (as.J.Zonenberg) 13′
0:2 Matuszek (Kucharska) 19′
0:3 Lewandowska (Kucharska) 28′
0:4 Kucharska 45+1′
0:5 Domaszewicz (Król) 90+1′
0:6 Król (Kucharska) 90+5′

Ślęza II – Śmiechowicz, Gogacz (65′ Król), Ciesielska (60′ Nowak), Matuszek, Domaszewicz, Gąsiorek (65′ Zalutska), Kucharska, Wróbel (75′ Mikos), Rożnowicz (60′ Sieradzka), Lewandowska (60′ Kwarciak), Zonenberg (60′ Bubak)

Bramki z pojedynku Ślęza – Górnik

Oto jak padały gole w meczu Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice.

 

 

 

 
  
 

Materiał zmontowaliśmy dzięki uprzejmości naszego partnera medialnego realizującego transmisję z tego pojedynku telewizji internetowej Players4Players.

Zdjęcia ze spotkania z Górnikiem

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

Ślęza – Górnik: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Zagraliśmy dziś dobry mecz. Była trudna pogoda jak zwykle w ostatnim czasie, jeszcze ta nasza płyta, która na pewno nie pomaga w tej przyjemności gry, ale wygraliśmy, wydaje się, że zasłużenie, graliśmy lepiej w układzie determinacji to raz, a dwa również utrzymania się przy piłce. Wydaje mi się, że to utrzymanie było bardziej celowe w naszym wypadku, prowadziło ono do tego, aby zdobywać bramki. Niestety nie wykorzystaliśmy dużo sytuacji. Można było ten mecz mieć szybciej pod kontrolą, ale ok. W spotkaniu z LKS Goczałkowice-Zdrój mieliśmy szybciej mecz pod kontrolą i go nie wygraliśmy, więc lepiej w tym wypadku przyjmujemy ten scenariusz z dzisiaj.”

Enkeleid Dobi (trener Górnika): ”Przegraliśmy. Trzeba pogratulować Ślęzie, której dyspozycja trzeba szczerze powiedzieć była trochę lepsza niż nasza. Rywale zasłużenie wygrali. Pierwszą bramkę strzelili trochę szczęśliwie, bo przez rykoszet, ale obiektywnie uważam, że wygrała dziś drużyna, która bardzo chciała. Nie mogę zarzucić moim zawodnikom, że oni nie chcieli, ale za mało robili, aby ten mecz wygrać. Czasem jest tak m.in. w życiu piłkarskim, że przechodzi się kryzys i właśnie my jesteśmy w kryzysie. Straciliśmy trochę pewności, automatyzmu, nie jesteśmy wszyscy razem zadowoleni z gry, szukamy alternatywy, rozwiązania, aby jak najszybciej z tego kryzysu wyjść.

Miłosz Kozik (Ślęza):Wiedzieliśmy że musimy poważnie podejść do meczu z Górnikiem, mimo tego że plasują się dosyć nisko w tabeli. Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania, ale wiedzieliśmy też, że mamy coś do udowodnienia w kontekście tego, że ostatni pojedynek mogliśmy, a nawet powinniśmy wygrać. Pewnie kontrolowaliśmy przebieg meczu i strzelając dwie bramki wygraliśmy to spotkanie. Cieszy też to, że żadnej nie straciliśmy i zagraliśmy na zero z tyłu.

Marcin Furtak (Górnik): „Ślęza była zdecydowanie lepszym zespołem, praktycznie pod każdym aspektem. Potrafili minąć naszą obronę, łatwo tworzyli sobie sytuacje i mieli ich naprawdę wiele. Mogli strzelić pięć czy sześć goli. My nie tworzyliśmy sobie zbyt dużo okazji, więc gdyby udało nam się zremisować ten mecz bylibyśmy bardzo zadowoleni.”

Ślęza – Górnik w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice.

 

strzały celne

Ślęza – 7
Górnik – 1

strzały niecelne

Ślęza – 4
Górnik – 4

rzuty rożne

Ślęza – 5
Górnik – 1

spalone

Ślęza – 2
Górnik – 1

faule

Ślęza – 11
Górnik – 10

żółte kartki

Ślęza – 2
Górnik – 2

Ślęza zdecydowanie lepsza od Górnika

W meczu 7. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z Górnikiem Polkowice 2:0.

 

Spodziewaliśmy się wyrównanego meczu, a tymczasem Ślęza wyraźnie zdominowała to starcie. Choć we wrocławskiej drużynie w podstawowej jedenastce zagrało 6. młodzieżowców, a w Górniku nie brakowało piłkarzy z tzw. nazwiskami, to Żółto-Czerwoni wystąpili w tym spotkaniu w roli profesora, dla bezradnego zespołu z Polkowic. Katem Górnika okazał się być Paweł Wojciechowski, który po opuszczeniu Baryczy Sułów, trafił do Polkowic i wydawać się mogło, że dołączy do miejscowej drużyny. Włodarze Górnika postanowili jednak inaczej, przez co Paweł wrócił do Ślęzy, a swym dzisiejszym występem dokonał swoistej zemsty na swoim niedoszłym klubie.

Od pierwszych minut widać było, że wrocławianie są drużyną piłkarsko lepszą, mającym pomysł na grę. Nie pozwalali też oni swoim rywalom praktycznie na nic, a sami często przeprowadzali ciekawe i składne akcje, którym brakowało jedynie i aż,  zakończenia w postaci umieszczenia piłki w siatce. Już w 10 min. doskonałej okazji by to uczynić nie wykorzystał Wojciechowski, posyłając piłkę wprost w stojącego na środku bramki Marcina Furtaka. W 12 i 16 min. Maciej Bancewicz oddał dwa niecelne uderzenia (pierwsze z nich z rzutu wolnego) i były to jedyne dwa strzały Górnika w tej części meczu. W 18 min. po zagraniu Ihora Vandy stojący tuż obok słupka Jakub Jabłoński nie trafił czysto w piłkę. Chwilę później z dobrym strzałem Wojciechowskiego, w niezłym stylu poradził sobie Furtak. Bramkarz Górnika wyszedł też obronną ręką przy uderzeniu Mikołaja Wawrzyniaka. W 41 min. kapitalnej szansy na otwarcie wyniku nie wykorzystał Wojciechowski, z kilku metrów główkując wprost w polkowickiego golkipera. Bezbramkowy remis do przerwy stanowił niedosyt zarówno dla samych piłkarzy, jak też kibiców, bo przecież Ślęza powinna prowadzić przynajmniej 2:0 już wtedy.

Tuż po wznowieniu gry niewiele brakowało, by „swojaka” strzelił Jarosław Ratajczak. Wreszcie przyszła 51 minuta. Z piłką w polu karnym znalazł się Wawrzyniak, który nie zdecydował się jednak na strzał, a wycofał ją do Wojciechowskiego, a ten cudownym uderzeniem umieścił ją w siatce. Wydawać się mogło, że goście po stracie gola ruszą zdecydowanie, by zniwelować straty. Nic takiego jednak nie nastąpiło, bo wrocławianie im na to po prostu nie pozwolili. Ślęza nadal dyktowała warunki i stwarzała kolejne okazje. W 58 min. potężną bombę z dystansu posłał Miłosz Kozik, lecz najlepszy zawodnik Górnika, a był dziś nim Furtak, doskonale interweniował. W 68 min. głową strzelał Kacper Bieńkowski i posłał piłkę tuż nad poprzeczką. Minęła kolejna minuta i 1KS prowadził już 2:0. Wojciechowski zagrał piłkę do Marcjana, ten przy strzale skiksował, a futbolówka po rykoszecie ponownie znalazła się pod nogami Wojciechowskiego, który już wiedział co z nią zrobić. Ślęza miała jeszcze jedną doskonałą okazję. W 88 min. Kozik z kilku metrów uderzał głową i posłał piłkę tuż nad poprzeczką, ale w momencie tego strzału został znokautowany przez Furtaka. Dla nas ewidentny karny, dla sędziego jednak nie. W doliczonym czasie Górnik miał rzut wolny, a uderzenie z niego było jedynym, celnym strzałem w tym meczu.

Ślęza musiała dziś sobie radzić bez swojego kapitana, Mateusza Kluzka, który musiał odpokutować czerwoną kartkę jaką ujrzał w Gorzowie. Swoje minuty zaliczyli za to rekonwalescenci,  Przemysław Marcjan, Oskar Hampel i Maciej Drzymkowski.

Dziś cieszymy się ze zwycięstwa ale od jutra szykujemy się już na kolejne emocje w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce. W środę rozegrane zostanie bowiem zaległe spotkanie z zielonogórską Lechią, na które już teraz serdecznie zapraszamy.

ŚLĘZA WROCŁAW – GÓRNIK POLKOWICE 2:0 (0:0)

1:0 Wojciechowski 51′
2:0 Wojciechowski 69′

Ślęza – Kozioł, Pisarczuk (89’Hampel), Wojciechowski (89’Drzymkowski), Jakóbczyk (63’Marcjan), Wawrzyniak, Jabłoński, Vanda (63’Olek), Afonso, Kozik, Bieńkowski, Kifert
rezerwa – Komicz, Jezierski, Ulatowski, Zawadzki
Górnik – Furtak, Ratajczak, Stawny, Adamczyk (60’Serkies),Bogacz, Poczwardowski, Bancewicz (79’Surożyński), Drewniak (79’Azikiewicz), Baranowski, Wacławczyk (60’Strzelecki), Nagrodzki (66’Szuszkiewicz)
rezerwa – Solarz, Wojciński, Leopold, Kwapisz

Sędziowali – Kajetan Kasprzyk (Lubin) oraz Piotr Szczyrbaty i Jakub Chowaniec
Żółte kartki – Pisarczuk, Kozik – Adamczyk, Drewniak
Widzów – 200

III Liga Kobiet – Po punkty do Opola

W sobotę (7 września) na boisku przy ul. Wandy Rutkiewicz w Opolu, rozegrany zostanie mecz 2. kolejki rozgrywek III Ligi Kobiet (grupa 3), w którym Ślęza II Wrocław zmierzy się z miejscową Unią.

 

Po znakomitej inauguracji sezonu, będąca beniaminkiem Ślęza II została pierwszym liderem rozgrywek III ligi. Tej pozycji wrocławianki bronić będą w sobotę w Opolu i wydaje się, że mają duże szanse by to uczynić.

Opolska Unia to klub, który w swej historii rywalizował w rozgrywkach I i II ligi. Po reorganizacji kobiecych rozgrywek (lato 2020), Unia znalazła się w w grupie 3. rozgrywek makroregionalnej III ligi. W sezonach 2021/21 i 2021/22 w tej lidze rywalizowała z pierwszą drużyną Ślęzy, a bilans tych spotkań to trzy wysokie zwycięstwa 1KS-u i jeden bezbramkowy remis. Poprzedni sezon drużyna z Opola zakończyła na 5. miejscu w tabeli, a bieżące rozgrywki zainaugurowała porażką 1:5 w Oławie z Moto-Jelczem.

Nie ukrywamy, że Ślęza II wybiera się do Opola po komplet punktów. Nasz sztab szkoleniowy ze względu na pauzę w rozgrywkach I ligi oraz CLJ, będzie miał większą możliwość wyboru kadry, która uda się na to spotkanie. Te dziewczyny, które w nim zagrają, mają za cel odniesienie zwycięstwa, a jeśli zagrają na swoim poziomie, to ten cel powinny osiągnąć.

Kajetan Kasprzyk arbitrem meczu Ślęza – Górnik

Spotkanie 7. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i Górnikiem Polkowice sędziować będzie Kajetan Kasprzyk z Lubina. 

 

Kajetan Kasprzyk dopiero za miesiąc skończy 20 lat. Uznawany jest za jednego z najlepiej rokujących dolnośląskich arbitrów. W poprzednim sezonie dostawał nominację do sędziowania w najważniejszych meczach IV ligi. Latem dostał nominację do rozstrzygania spotkań w III lidze, stając się najmłodszym arbitrem na tym poziomie rozgrywkowym. Jego debiutem na tym szczeblu było spotkanie pomiędzy Polonią Słubice i LKS-em Goczałkowice-Zdrój, w którym pokazał piłkarzom 4 żółte kartki i podyktował 1 rzut karny.

foto – Adam Michalik

Piątkowe starcie Ślęzy z Górnikiem

W piątek (6 września)o godz.16 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 7. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i Górnikiem Polkowice.

 

Do piątkowych meczów Ślęzy we Wrocławiu musimy się powoli przyzwyczajać. Za nami już jedno spotkanie rozegrane tego dnia, a oprócz najbliższego, jeszcze przynajmniej dwa w rundzie jesiennej odbędą się w piątkowe popołudnia.

Do Wrocławia zawita polkowicki Górnik, który przed sezonem wymieniany był w gronie faworytów do awansu. Drugoligowych aspiracji nie ukrywano też w samym klubie z Zagłębia Miedziowego. W naszej przedsezonowej ankiecie, trener Górnika, Enkeleid Dobi na pytanie o co będzie grał jego zespół  powiedział – O najwyższe cele. Będziemy próbować wygrać tę ligę. – Również prezes polkowickiego klubu, Piotr Pałaszewski w czerwcowym wywiadzie dla Gazety Wrocławskiej nie ukrywał, jaki cel postawiony został przed drużyną – Celujemy w awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Z pokorą i szacunkiem podchodzimy do naszych przeciwników, ale znamy też swoją wartość i wiemy, jak ciężko pracujemy. Nie możemy bać się mierzyć wysoko. My jesteśmy Górnik Polkowice, tutaj nie ma miejsca ani akceptacji na przeciętność. Interesują nas tylko najwyższe cele –

Wydawać się mogło, że te słowa trenera i prezesa nie są słowami rzucanymi na wiatr. Górnik ma  praktycznie wszystko co potrzebne do awansu. Ma doświadczonego szkoleniowca i ma bardzo mocną jak na trzecioligowe realia kadrę, w której nie brakuje doświadczonych zawodników, ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych. Są to m.in. Kamil Wacławczyk (54 mecze w Ekstraklasie), Piotr Azikiewicz (4), Maciej Bancewicz, Mariusz Szuszkiewicz, Jarosław Ratajczak i Mateusz Surożyński.

Wszystko wskazywało, że polkowiczanie od początku rozgrywek będą nadawać im ton. Tymczasem zanotowali spory falstart, przegrywając trzy pierwsze mecze z Śląskiem II Wrocław, MKS-em Kluczbork i Podlesianką Katowice. W kolejnych trzech już nie schodzili z boiska pokonani, choć remisy na własnym boisku ze Stilonem Gorzów Wlkp. i Stalą Brzeg, satysfakcji nie przyniosły. Jedyne jak dotąd zwycięstwo Górnik odniósł w Słubicach z zamykającą tabelę Polonią.

Tu i ówdzie możemy przeczytać i usłyszeć, że Ślęza jest faworytem meczu z Górnikiem. My jednak tak do tego meczu nie podchodzimy, bo wiemy, że mający tak duży potencjał Górnik, w pewnym momencie musi odpalić i z całą pewnością będzie chciał to uczynić we Wrocławiu. Wiemy też i to, że Żółto-Czerwoni zrobią wszystko, by polkowiczanom ta sztuka się nie udała. Oba zespoły zapowiadają, że chcą to starcie wygrać, co zapowiada otwarte i emocjonujące spotkanie, na które serdecznie zapraszamy kibiców. Wstęp na mecz jest bezpłatny.

Informacje organizacyjne :

Podczas meczu w kawiarni ŚlęzAnka, będzie można kupić koszulki meczowe Ślęzy Wrocław, a także inne akcesoria klubowe.
Informujemy, że na taras widokowy wstęp będą miały tylko osoby z odpowiednim identyfikatorem.
Wjazd na parking i wejście na stadion od ul. Zakrzowskiej.
Dojazd MPK – autobusy linii D, 128, 130, 111 i 151 – przystanek Zakrzowska
autobusy linii N, 121, 131 – przystanek Rondo Lotników Polskich (trzeba przejść przez wiadukt).
Dojazd PKP – przystanek Wrocław Psie Pole (trzeba przejść przez wiadukt).
Gastronomia – Kawiarnia „ŚlęzAnka” w budynku klubowym i grill w domku obok trybun.

Tych kibiców, którzy nie będą mogli przybyć na stadion, zapraszamy do obejrzenia transmisji, którą przeprowadzi nasz partner – P4P Football.

 

 

Marcin Furtak: „Ślęza nie gra typowej trzecioligowej piłki”

Przed spotkaniem z Górnikiem Polkowice rozmawiamy z bramkarzem tej drużyny Marcinem Furtakiem.

 

 

W końcówce meczu uratowaliście punkt w pojedynku ze Stalą Brzeg. Jak podsumujesz to spotkanie?

Prowadziliśmy grę od początku, Stal groźnie kontrowała. Rywale strzelili bramkę z rzutu karnego, jeszcze głębiej się cofnęli broniąc się w ten sposób do końca meczu. Na szczęście wykorzystaliśmy jedną z ostatnich akcji i wyrównaliśmy wynik tego pojedynku.

Wasza postawa w bieżącym sezonie to największa niespodzianka in minus. Co ma według Ciebie na to największy wpływ?

Myślę, że w pierwszych spotkaniach był to brak zgrania ponieważ grało kilku nowych zawodników. W późniejszych kolejkach gdzie zapunktowaliśmy grał lekko zmieniony skład. Mam nadzieję, że to był problem i już się z nim uporaliśmy.

Nad czym musicie najbardziej pracować, aby Wasze wyniki były zdecydowanie lepsze?

Nad fazą przejściową z ataku do obrony ponieważ przeciwnicy stwarzają w ten sposób największe zagrożenie. Również nad decyzjami przed polem karnym, aby na siłę nie chcieć wejść z piłką do bramki tylko wcześniej finalizować akcje.

Jakim przeciwnikiem będzie Wasz najbliższy rywal, a więc Ślęza Wrocław?

Ślęza zawsze była jednym z czołowych zespołów w trzeciej lidze. Jest bardzo duża jakość w tej drużynie, którzy nie grają typowej trzecioligowej pilki, a budują grę podaniami po ziemi. Widać, że są dobrze przygotowani taktycznie.

Co może przesądzić o ewentualnym sukcesie którejś z ekip?

Skuteczność. Obie drużyny grają ofensywną piłkę i niewątpliwie z jednej i z drugiej strony będzie dużo sytuacji. To który zespół będzie miał lepszą jakość w wykończeniu akcji może zadecydować o końcowym wyniku.

 

Fot. e-legnickie.pl