Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 2. kolejce

Patryk Klimala ( Śląsk II) został samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców III ligi (gr.3)

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 2. kolejce

4 – Patryk Klimala (Śląsk II)

3 – Marcin Przybylski (Karkonosze), Michał Nadolski (LKS)

2 – Krzysztof Kiklaisz (LKS), Michał Kaczmar (Miedź II), Aleksander Wołczek (Śląsk II), KAMIL OLEK (ŚLĘZA)

 

Podsumowanie 2. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (gr.3)

W 2. kolejce rozgrywek Betclic III Ligi (gr.3), zespoły gospodarzy wygrywały pięć razy, a gości cztery.

 

Na pozycję lidera awansowały rezerwy Śląska. Komplet punktów po 2.kolejce ma na koncie pięć zespołów, a również pięć, wciąż czeka na otwarcie swego konta punktowego. Spośród czterech drużyn beniaminków, tylko Miedź II może pochwalić się  punktami, a pozostałe, póki co boleśnie zderzają się z III ligą. Nie ma już w stawce drużyny, która nie strzeliłaby choćby jednego gola, a tylko Lechia może się poszczycić tym, że bramki nie straciła. W 2. kolejce strzelono 28 bramek, co daje średnią 3,11 gola na mecz.

GÓRNIK II ZABRZE – ŚLĄSK II WROCŁAW 1:4
Duży wpływ na wynik tego meczu miała czerwona kartka, jaką w 40. minucie ukarany został zawodnik gospodarzy. Wówczas Górnik jeszcze prowadził, lecz potem Śląsk bezwzględnie wykorzystał liczebną przewagę.

LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ – STAL BRZEG 2:0
LKS póki co grał tylko z beniaminkami, i po wypunktowaniu Polonii, to samo uczynił Stali.

GÓRNIK POLKOWICE – MKS KLUCZBORK 1:2
Mimo, że Górnik w pierwszych meczach trafił na bardzo silnych rywali, to chyba mało kto spodziewał się, że nie zdobędzie w nich choćby punktu.

WARTA GORZÓW WLKP. – PODLESIANKIA KATOWICE 2:1
Beniaminek długo w tym spotkaniu prowadził, lecz końcowy fragment tej potyczki należał do gospodarzy, którzy wyszarpali zwycięstwo.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – ODRA BYTOM ODRZAŃSKI 2:1
Kibice powoli opuszczali już stadion, godząc się z podziałem punktów, a tymczasem w 3. minucie doliczonego czasu gospodarze zadali decydujący cios.

LECHIA ZIELONA GÓRA – STILON GORZÓW WLKP. 2:0
W tym prestiżowym meczu gospodarze obie bramki strzelili przed przerwą, a po nie nie pozwolili już na odebranie sobie zwycięstwa.

MIEDŹ II LEGNICA – POLONIA SŁUBICE 4:2
Polonia dwukrotnie odrabiała starty w tym spotkaniu, lecz gdy Miedź zdobyła trzecią bramkę, goście nie zdołali już tego uczynić.

UNIA TURZA ŚL. – KARKONOSZE JELENIA GÓRA 0:1
Dzięki bramce zdobytej w doliczonym czasie, Karkonosze mają na koncie komplet punktów.

CARINA GUBIN – ŚLĘZA WROCŁAW 1:2
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Podsumowanie 1. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet

Cztery zwycięstwa gospodarzy i dwa gości, to bilans 1. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet.

 

Pierwszym liderem została drużyna Legionistek, która rozgromiła Bielawiankę. W hicie kolejki zdecydowane zwycięstwo Uniwersytetu Jagiellońskiego. Spośród beniaminków lepszy start zanotował ten z Sosnowca. W 1. kolejce strzelono aż 36 bramek, co daje doskonałą średnią 6 goli na mecz.

LECH UAM POZNAŃ – HYDROTRUCK CZWÓRKA RADOM 6:0
Lech gromiąc solidną przecież drużynę z Radomia, potwierdził, że w tym sezonie ma wysokie aspiracje.

JUNA-TRANS STARE OBORZYSKA – POLONIA ŚRODA WLKP. 1:2
Beniaminek mocno postawił się faworyzowanej Polonii, co jednak nie wystarczyło w zdobyciu choćby punktu.

LEGIONISTKI WARSZAWA – BIELAWIANKA BIELAWA 14:0
Totalna demolka na boisku w Książenicach. Drużyna z Bielawy ma spore problemy kadrowe, bo w tym spotkaniu do protokołu wpisanych zostało zaledwie 12 zawodniczek.

CZARNI II SOSNOWIEC – UKS 3 WERONICA STASZKÓWKA Jelna 4:2
Drużynie gości udało się odrobić straty, doprowadzając w 75 min. do remisu 2:2. Końcówka tego spotkania należała jednak do miejscowych i to one mogły się cieszyć ze zwycięstwa.

MEDYK KONIN – UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI KRAKÓW 0:5
Zwycięstwo krakowianek może nie dziwić, ale jego rozmiary są z pewnością zaskakujące.

ŚLĘZA WROCŁAW – KKP BYDGOSZCZ 2:0
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Drugi zespół piłkarek wygrał w Gostyniu

W rozegranym w Gostyniu meczu sparingowym, Ślęza II Wrocław wygrała z miejscową Kanią 4:1.

 

Trener Łukasz Wawrzyniak – Po sobotnim meczu z Lechem, w niedzielę udaliśmy się do Gostynia, by rozegrać kolejną grę kontrolną z IV-ligowym zespołem Kanii Gostyń. Głównym celem w tym meczu było jak najdłużej utrzymywać się przy piłce i kontrolować wydarzenia na boisku. Od pierwszych minut zarysowała się nasza przewaga. Mimo to do przerwy zdołaliśmy strzelić tylko jedną bramkę autorstwa M. Kolarz przy asyście O. Klimek. Niestety zdarzył nam się jeden poważny błąd w linii obrony, przez co w końcówce pierwszej odsłony straciliśmy bramkę. Na przerwę zeszliśmy z rezultatem 1:1. W drugiej części meczu, z minuty na minutę coraz bardziej była widoczna nasza przewaga, czego wynikiem były trzy strzelone gole. Dwukrotnie na listę strzelczyń wpisała się O. Klimek i raz M. Piekarska. Wyjazd do Wielkopolski kończymy wynikiem 4:1, tym samym rewanżując się za zimową porażkę na naszym obiekcie 1:2. Drużynie gospodarzy dziękujemy za grę i życzymy powodzenia w nadchodzącym sezonie.

KANIA GOSTYŃ – ŚLĘZA II WROCŁAW 1:4 (1:1)

0:1 Kolarz 27”
1:1 Teofilewska 42’
1:2 Klimek 59’
1:3 Klimek 74’
1:4 Piekarska 89’ 

Ślęza II – Budzyń, Kwarciak, Nowak, Bubak, Piekarska, Wróbel, Zacharz, Zalucka, Gogacz, Gołojuch, Kolarz oraz zaw. testowana,  Kieliba i Klimek.

Mecz z KKP Bydgoszcz na fotografii

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Orlen I ligi Kobiet Ślęza Wrocław – KKP Bydgoszcz.

 

Jest ona dostępna po kliknięciu w poniższe zdjęcie:

 

Trener Arkadiusz Domaszewicz o spotkaniu z KKP

Komentarz po spotkaniu z KKP Bydgoszcz trenera naszych piłkarek Arkadiusza Domaszewicza.

 

Pierwszy mecz i wygrana do tego na zero z tyłu , z tego się cieszymy. Natomiast stać nas na pewno na zdecydowanie lepszą grę. Było dzisiaj za dużo niedokładności, prostych strat i złych decyzji. Z drugiej strony w tamtym roku też nam się zdarzały gorsze mecze i nie zawsze je wygrywaliśmy, a dzisiaj może nie w widowiskowym stylu , ale pewnie zdobyliśmy komplet punktów z zespołem , który walczył od początku do końca o pozytywny rezultat. Za tydzień musimy być zdecydowanie pewniejsi i jeszcze bardziej zdeterminowani jeśli chcemy nawiązać rywalizację w Krakowie.”

Zdjęcia ze spotkania Carina – Ślęza

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku w Gubinie.

 

Jest ona dostępna po kliknięciu w poniższe zdjęcie:

Komentarze po spotkaniu w Gubinie

Oto, co po meczu Carina Gubin – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Grzegorz Kopernicki: (trener Cariny): „Nie byliśmy dziś zespołem słabszym. Źle weszliśmy w mecz. Pierwsze dziesięć minut Ślęza nas zamknęła, ale później otrząsnęliśmy się z tego i to my mieliśmy przewagę, czego efektem było dużo stałych fragmentów gry, dużo razy piłka kotłowała się na przedpolu bramki Ślęzy no i straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu. To najbardziej boli, bo to są piłki do których można się jak najlepiej przygotować i też wiedzieliśmy, że rywale będą tak uderzać te stałe fragmenty. Szkoda, bo z przebiegu pierwszej połowy nie zasłużyliśmy na porażkę. A druga bramka zabiła mecz, po dużym błędzie naszych stoperów, którzy nie asekurowali się i później goniliśmy wynik. Nie było łatwo i trochę tego czasu zabrakło.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Słaby mecz. Trudno ostatnio gra nam się z zespołem z Gubina, ale trzeba powiedzieć, że patrząc na dotychczasowe wyniki okazuje się, że są one dla nas korzystne. Szanujemy tą drużynę, ale też nie mamy nic przeciwko temu, że sytuacja czy historia naszych meczów toczy się tak jak teraz. Pozdrawiamy trenera Cariny, bo robi bardzo dobrą robotę z tym zespołem.”

Kacper Staszkowian (Carina): „Ślęza postawiła nam trudne warunki. Od początku był to mecz walki i dobrej piłki. Nie wykorzystaliśmy swoich okazji z gry, rzutów rożnych jak i rzutów z autu. Ślęza wykorzystała swoje okazje i nasze błędy. Po drugiej bramce gości próbowaliśmy nacierać jeszcze bardziej, co przyniosło bramkę po stałym fragmencie gry, lecz dobra gra w obronie wrocławian nie pozwoliła nam na wyrównanie.”

Kacper Kozioł (Ślęza): „Od początku wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz. Pierwsze minuty były wyrównane natomiast potem to my wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie. Przeciwnicy nie odpuścili i pod koniec strzelili gola kontaktowego, ale charakter drużyny pozwolił nam dowieść zwycięstwo.”

Oliwia Adamiec o meczu z KKP

Pierwszy w sezonie mecz Ślęzy Wrocław, podsumowuje Oliwia Adamiec.

 

Pierwsze przetarcie w nowym sezonie i chyba oficjalnie możemy powiedzieć, że nie leży nam gra przeciwko drużynie z Bydgoszczy. Mamy w głowach niedosyt, ze względu na niezbyt zadowalający styl w naszym wykonaniu. Natomiast czasami sztuką jest przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, gdy nie wszystko idzie po Twojej myśli. Najważniejszy jest rezultat końcowy. Dzisiaj cieszymy się, że możemy dopisać sobie pierwsze 3 punkty i zaczynamy już myśleć o przygotowaniach do kolejnego meczu.

Trzy punkty na dobry początek

W meczu 1. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z KKP Bydgoszcz 2:0.

 

W zapowiedzi tego meczu pisaliśmy, że trwa walka z czasem, w kwestii powrotu na boisko kontuzjowanych piłkarek Ślęzy. Ta walka zakończyła się połowicznym sukcesem, bo część dziewczyn powróciła do gry, a inne muszą jeszcze na to poczekać. W kadrze meczowej nie znalazły się też wszystkie pozyskane latem zawodniczki, bowiem nie zostały one jeszcze potwierdzone do gry. Odnotujmy za to debiut w Żółto-Czerwonych barwach – Wiktorii Lewandowskiej, Mileny Rożniewicz i Wiktorii Polak, a także powrót do pierwszego zespołu Oli Kucharskiej, która po raz ostatnio zagrała w nim jeszcze w III lidze, a miało to miejsce 31 października 2021 roku.

Bardzo chcieliśmy być świadkami udanej inauguracji, a tymczasem w pierwszej połowie Ślęza grała jak nie Ślęza. Brakowało przede wszystkim tempa, a raziła też ilość prostych strat. Mimo to, wrocławianki posiadały inicjatywę, co nie przekładało się jednak na ilość klarownych okazji do zdobycia gola. Pierwszą takową miała w 12 min. Dasza Krawczuk, lecz posłała piłkę obok bramki. W 22 min. z rzutu wolnego lekko uderzyła Patrycja Świątek, a odnotujemy ten strzał dlatego, że był on jedynym w tej części meczu, oddanym przez drużynę z Bydgoszczy. Ze strony Ślęzy bez powodzenia próbowały umieścił piłkę w bramce, dwukrotnie Oliwia Adamiec i raz Oliwia Szewczyk, a najbardziej godnym odnotowania było dobre uderzenie Daszy Krawczuk z 30 minuty i bardzo dobrej po nim interwencji Kingi Rabinek.

W przerwie trener Arkadiusz Domaszewicz nie dokonał zmian, dając jeszcze czas na poprawę podstawowej jedenastce i ta poprawa nastąpiła. Wrocławianki zaczęły grać szybciej i składniej, co też zaczęło przekładać się na sytuacje pod bramką KKP. W 49 i 51 min. dwóch fantastycznych okazji nie zamieniła na bramki Nikola Domaszewicz. Kilka chwil później zabrakło precyzji przy próbie Daszy Kravchuk. Tymczasem bydgoszczanki, którym bezbramkowy remis wyraźnie pasował, przy każdej możliwej okazji „kradły” czas. Taka sytuacja miała miejsce do 64 min. w której po uderzeniu Nikoli Góry bramkarka wybiła piłkę przed siebie, a ta trafiła pod nogi dopiero co wprowadzonej na boisko Marty Rozwadowskiej, po której strzale piłka zatrzepotała w siatce. 16-letnia juniorka Ślęzy miała też bardzo duży udział przy drugim golu, bo to po jej wrzutce, piłkę do własnej bramki skierowała Patrycja Guzewicz. Drużyna gości swoją najlepszą szansę miała w 69 min. po dobrym strzale Aleksandry Figury  i jeszcze lepszej interwencji Bianki Raduj. W końcowych okresie tego meczu dwie bardzo dobre okazje zmarnowała jeszcze Dasza Krawczuk.

ŚLĘZA WROCŁAW – KKP BYDGOSZCZ 2:0 (0:0)

1:0 Rozwadowska 64′
2:0 Guzewicz (samobójcza) 65′

Ślęza – Raduj, Adamiec (83’Butwicka), Szewczyk, Rogus, Domaszewicz (58’Gruchała), Góra (83’Kucharska), Polak (58’Rozwadowska), Rożnowicz (58’Kaczorowska), Krawczyk, Lewandowska, Krawczuk
rezerwa – Skiba, Mieszczak, J.Zonenberg, Gąsiorek
KKP – Rabinek, Wosik, Łobocka (56’A.Figura), Świątek (56’L.Figura), Bartczak, Szews, Formella, Czubakowska, Szumska (46’Gwizdała), Podsiadło (87’Rachuba), Guzewicz (71’Marcinkowska)
rezerwa – Sikora, Jaśniewska

Sędziowały – Julia Sierpowska (Rawicz) oraz Paulina Noga i Kinga Dąbska
Żółte kartki – Wosik, Świątek, Guzewicz
Widzów – 100