Ślęza z Piastem zagra po raz 34.

Sobotni mecz w Żmigrodzie będzie 34. ligową konfrontacją Ślęzy Wrocław z Piastem Żmigród.

 
Zespół Ślęzy po raz pierwszy w ligowych rozgrywkach zmierzył się z Piastem w sezonie 1977/78. Miało to miejsce na czwartym poziomie rozgrywkowym. Ślęza ukończyła wówczas rozgrywki na 3. miejscu, a Piast zajmując ostatnie, 14-ste miejsce został zdegradowany.

Po raz kolejny, również na czwartym poziomie, oba kluby zagrały ze sobą w sezonie 2000/01. Zarówno dla wrocławian (10. miejsce) jak i żmigrodzian (11) rozgrywki zakończyły się spadkiem.

Przez następne 4 sezony Ślęza i Piast rywalizowały ze sobą w klasie okręgowej. Z rozgrywek 2001/02 brakuje nam danych. W następnym sezonie wyżej, bo na 3. miejscu uplasowała się Ślęza, ale w bezpośrednich meczach lepszy był Piast (6. miejsce), który po remisie 2:2 u siebie, w rewanżu we Wrocławiu wygrał 2:0.

W sezonie 2003/04 tym razem lepsze, bo 3. miejsce zajął Piast, a Ślęza uplasowała się na 12. miejscu. W Wrocławiu wysoko, bo 5:0 zwyciężył 1KS, ale w Żmigrodzie Piast wziął srogi rewanż i zwyciężył 4:0.

Rozgrywki 2004/05 były bardzo nieudane dla wrocławian, którzy zajęli ostatnią (16) lokatę i zostali zdegradowani. Z Piastem (4. miejsce) żółto-czerwoni rozegrali jednak dwa wyrównane mecze, remisując u siebie 1:1 i przegrywając na wyjeździe 2:3.

Po dwuletniej banicji w A-klasie w sezonie 2007/08 Ślęza ponownie zagrała w klasie okręgowej i to ze znakomitym skutkiem, bowiem w niej zwyciężyła. W rozgrywkach tych wrocławianie dwukrotnie rozgromili Piasta (7 miejsce). W Żmigrodzie po dwóch golach Marka Surmaczewskiego i po jednym Grzegorza Kamińskiego i Jakuba Rejmera było 4:0, a we Wrocławiu zwycięstwo było jeszcze bardziej okazałe, bo aż 6:0. W tym drugim meczu na listę strzelców wpisali się Sebastian Lewandowski 2, Maciej Wyszyński 2, Adam Kubasiewicz i Radosław Wiaderkiewicz.

Na kolejną konfrontację wrocławsko-żmigrodzką musieliśmy poczekać do sezonu 2010/2011. Miała ona miejsce w Rawiczu, bo właśnie w tym mieście rozgrywał wtedy swoje mecze Piast. Ślęza po perturbacjach po spadku z II ligi do końca nie wiedziała w jakiej klasie rozgrywkowej wystartuje i praktycznie dopiero w ostatnim tygodniu przez inauguracją rozgrywek zaczęła budować swoją kadrę. Do Rawicza pojechało zaledwie 13 piłkarzy, a rezerwowy bramkarz pojawił się na boisku w drugiej połowie jako napastnik. Nic dziwnego, że Piast wygrał to spotkanie 2:0 po golach Sebastiana Zagórskiego i Jarosława Łaby. W rozegranym jeszcze jesienią we Wrocławiu rewanżu, już całkiem inny pod względem kadrowym 1KS wygrał z Piastem 2:1. Co prawda wynik meczu otworzył Jarosław Łaba, ale potem strzelali już tylko wrocławianie – Piotr Adamczyk i Mateusz Pałys.

W sezonie 2011/12 zarówno Ślęza jak i Piast walczyły o jedno z dwóch pierwszych miejsc gwarantujących awans do III ligi. Sztuka ta udała się wrocławianom, którzy okazali się najlepszym zespołem rozgrywek, a Piast uplasował się na 3 miejscu. Jesienią w Żmigrodzie 2:1 wygrali gospodarze. Wynik meczu otworzył Grzegorz Sawicki, wyrównał Maciej Żarski, a gola dającego 3 pkt żmigrodzianom zdobył w 92 min. Piotr Łuszcz. Wiosną, gdy trenerem Ślęzy był już Grzegorz Kowalski padł wynik remisowy 1:1. Prowadzenie dla Ślęzy zdobył Tomasz Kosztowniak, a wyrównał z rzutu karnego Adrian Bergier.

Po roku przerwy zespoły Ślęzy i Piasta spotkały się ze sobą w sezonie 2013/14 już w III lidze. Wrocławianie byli najlepszym zespołem tych rozgrywek, a Piast zajął w nich 7.miejsce. Jesienią po bramkach Rafała Brusiło i Mateusza Janasa, Ślęza wygrała w Żmigrodzie 2:0. Wiosną żółto-czerwoni ponownie okazali się lepsi i wygrali 3:0, a łupem bramkowym podzielili się Grzegorz Rajter, Damian Celuch i Maciej Bielski.

6. miejsce Ślęzy i 10. Piasta to bilans sezonu 2014/15. W listopadzie we Wrocławiu pierwszego gola zdobyli już na początku spotkania goście, po rzucie karnym wykorzystanym przez Adriana Bergiera. Potem bramki zdobywali już tylko piłkarze Ślęzy. Dwukrotnie uczynili to Grzegorz Rajter i Marcel Jamrozowicz. W czerwcu wrocławianie przygotowujący się do decydującego starcia w rozgrywkach pucharowych, zagrali w Żmigrodzie w mocno rezerwowym składzie i przegrali 1:2. Strzelcami bramek dla Piasta byli Grzegorz Mazurek i Filip Kendzia, a honorowe trafienie dla Ślęzy było dziełem Jakuba Bohdanowicza.

W sezonie 2015/16, w którym 1KS zajął 3. miejsce, a Piast 7. pierwszy mecz rozegrany jesienią w Żmigrodzie wygrała 3:1 Ślęza. Dwa gole zdobył Dawid Molski, a jednego Jacek Mądrzejewski. Dla Piasta bramkę zdobył Grzegorz Mazurek. Również wiosną pewnie, bo 3:0 wygrali wrocławianie po trafieniach Damiana Celucha, Jakuba Jakóbczyka i Filipa Olejniczaka.

W rozgrywkach 2016/17 pierwsza konfrontacja konfrontacja Ślęzy z Piastem miała miejsce w Oławie. Wrocławianie wygrali 4:2. Gole w tym spotkaniu dla żółto-czerwonych zdobywali Filip Olejniczak, Andrzej Korytek, Kornel Traczyk i Jakub Jakóbczyk. Dla Piasta dwukrotnie trafił Jurij Furta. W wiosennym rewanżu Piast po golu Damiana Celuicha wygrał na własnym obiekcie 1:0.

Pierwszy mecz sezonu 2017/18 miał miejsce we wrześniu 2017 roku na stadionie Na Niskich Łąkach. Piast wygrał zdecydowanie, bo 4:0. Pierwszy gol to trafienie samobójcze Dawida Molskiego, a kolejne były już dziełem żmigrodzian – Mateusza Jarosa, Wojciecha Bzdęgi i Patryka Bobkiewicza. W kwietniu 2018 roku. w Żmigrodzie, oba zespoły podzieliły się punktami remisując 1:1. Prowadzenie gospodarzom dał gol Michała Kiecy, a do wyrównania doprowadził Tobiasz Jarczak.

W rozgrywkach 2018/19 pierwszy mecz pomiędzy tymi zespołami miał miejsce w październiku 2018 roku we Wrocławiu. Rozpoczął się on doskonale dla Piasta, który po bramce Eryka Morysona w 3 min. objął prowadzenie. Potem strzelali już tylko żółto-czerwoni – Dawid Molski, Mateusz Kluzek i Jakub Jakóbczyk – i Ślęza ostatecznie zwyciężyła 3:1. Następna konfrontacja Ślęzy z Piastem miała miejsce w maju 2019 roku w Żmigrodzie. Znów wynik otworzył Piast, za sprawą gola Szymona Rusieckiego. W drugiej połowie z rzutu karnego wyrównał Mateusz Kluzek, a w doliczonym czasie zwycięstwo 2:1 żółto-czerwonym dała bramka Kornela Traczyka.

W październiku 2019 roku na”Oławce”, w jedynym meczu skróconego sezonu kibice goli nie zobaczyli, bowiem zakończyło się ono rezultatem 0:0.

We wrześniu 2020 roku oba zespoły mierzyły się w w Żmigrodzie. Jedyną bramkę w tym meczu, dającą zwycięstwo 1:0 żółto-czerwonym, strzelił Filip Olejniczak. Ostatnia jak dotd konfrontacja Ślęzy z Piastem miała miejsce w maju b.r. na Kłokoczycach. Ślęza dwukrotnie w niej obejmowała prowadzenie po golach Adama Samca i Piotra Stępnia, a Piast dwukrotnie doprowadzał do wyrównania, po trafieniu Cezarego Kępczyńskiego i samobójczej bramce Piotra Zabielskiego, przez co mecz zakończył się wynikiem 2:2.

Bilans spotkań od sezonu 2002/03 – 13. zwycięstw Ślęzy, 8. Piasta i 6. remisów. Bramki 52-34 na korzyść 1KS-u.

Zapowiedź 12. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W piątek i sobotę (8/9 października) rozegrana zostanie 12. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

FOTO-HIGIENA GAĆ – MKS KLUCZBORK piątek godz.16
Mecz o dużym znaczeniu, bowiem obydwa zespoły zajmują miejsca tuż nad kreską. Zarówno Foto-Higiena jak i MKS potrzebują kompletu punktów jak tlenu.

MIEDŹ II LEGNICA – LECHIA ZIELONA GÓRA sobota godz.12
Obydwie drużyny potrafią zaskoczyć zarówno na plus, jak i na minus, stąd wszystko w tym starciu zdarzyć się może.

CARINA GUBIN – STAL BRZEG sobota godz.12
Beniaminek z Gubina imponuje ostatnio formą, a zwłaszcza skutecznością i jeśli podtrzyma taką dyspozycję, to ma duże szanse na kolejne 3 pkt.

LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ – ZAGŁĘBIE II LUBIN sobota godz.13
Mecz kolejki. Oczywiście zdecydowanym faworytem jest lider, ale rezerwy Zagłębie nie wydają się być zespołem, który przestraszy się nazwisk piłkarzy grających w LKS-ie i który jest w stanie sprawić niespodziankę.

WARTA GORZÓW WLKP. – REKORD BIELSKO-BIAŁA sobota godz.14
Zamykająca tabelę Warta jest jedynym zespołem, który nie zdołał wygrać jeszcze na własnym boisku (na którym rozegrał już 7. meczów), a o przełamanie tej fatalnej passy w starciu z wiceliderem, będzie bardzo trudno.

GÓRNIK II ZABRZE – KARKONOSZE JELENIA GÓRA sobota godz.15
Górnik II potentatem tych rozgrywek nie jest, ale z beniaminkiem wydaje się, że powinien sobie poradzić.

POLONIA BYTOM – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE sobota godz.15
Czołowe zespoły poprzedniego sezonu, ten obecny zaczęły kiepsko, lecz ostatnio ich forma wyraźnie poszła w górę, co może zwiastować ciekawe i emocjonujące spotkanie w Bytomiu.

ODRA WODZISŁAW ŚL. – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY sobota godz.17
Odra w trzech ostatnich meczach nie dosyć że przegrała, to też nie strzeliła w nich choćby jednego gola. Szansą na przełamanie tej niemocy jest starcie z Gwarkiem, który swoimi dokonaniami w tym sezonie nie imponuje.

PIAST ŻMIGRÓD – ŚLĘZA WROCŁAW sobota godz.14
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Zdjęcia z finału w Krośnicach

Prezentujemy galerię zdjęć z finałowego meczu regionalnego Pucharu Polski Kobiet pomiędzy Płomieniem Krośnice, a Ślęzą Wrocław.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

Trzeci sezon z rzędu puchar jest nasz

W rozegranym w Krośnicach finałowym meczu rozgrywek regionalnego Pucharu Polski Kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Płomieniem 9:0.

 
Trzeci raz z rzędu Ślęza Wrocław sięgnęła po regionalny Puchar Polski, Za każdym razem nasz zespół w decydującym starciu mierzył się z innym przeciwnikiem, a tym razem był to Płomień Krośnice.

Finałowe starcie rozegrane zostało na bardzo fajnym obiekcie w Krośnicach, i odbywało się w przyjaznej atmosferze. Gospodarze postarali się nawet o nagłośnienie, a rolę spikera pełniła prezes Płomienia – Beata Iwanicka. Na meczu pojawiła się też spora liczba widzów, kibicujących zarówno miejscowej drużynie, jak też piłkarkom reprezentującym żółto-czerwone barwy 1KS-u.

Ślęza jechała do Krośnic w roli zdecydowanego faworyta i z tej roli wywiązała się należycie, choć nasze piłkarki zagrały dziś powiedzmy, że średnio. Na nowicjusza w kobiecych rozgrywkach w zupełności to wystarczyło, ale też drużyna Płomienia zasługuje na wiele ciepłych słów za swoją postawę.

Od pierwszych minut zarysowała się bardzo duża przewaga wrocławianek. Na otwarcie wyniku też długo nie musieliśmy czekać, bo uczyniła to już w 7 min. Zuzanna Walczak. Po kolejnych 5 minutach na tablicy wyników widniał już rezultat 0:3, po trafieniach Aleksandry Kucharskiej i ponownie Zuznanny Walczak. Okazji na kolejne bramki nie brakowało, choć ambitne dziewczyny z Krośnic robiły co tylko mogły, by utrudniać ataki piłkarek 1KS-u. W 23 min. Płomień miał nawet niezlą szansę na gola, jaką był rzut wolny, ale piłka po strzale jednej z miejscowych zawodniczek, padła łupem Natalii Skużybut. Tymczasem wrocławianki raziły nieskutecznością do 30 min. gdy po raz drugi piłkę w siatce umieściła Ola Kucharska. Jeszcze przed przerwą na listę strzelczyń wpisały się Karina Kruk i Kinga Podkowa, a Zuzia Walczak skompletowała hat tricka.

Druga połowa w praktyce nie różniła się wiele od pierwszej, z tą różnicą, że mimo wielu kolejnych okazji, wśród nich kilku tzw. „setek” Ślęza dołożła do swojego konta tylko dwa gole, autorstwa Nikoli Żurawskiej i Asi Gogacz.

Po meczu odbyła uroczystość, podczas której nagrody dla obydwu drużyn wręczali wiceprezes DolZPN Dariusz Machiński i członek zarządu Adam Ciupiński. Potem była już tylko radość, głośnie śpiewanie i pozowanie do zdjęć.

Bardzo cieszymy się z kolejnego, wspaniałego sukcesu piłkarek Ślęzy Wrocław. Teraz czekamy na losowanie rozgrywek centralnych i mamy nadzieję, że w nich 1KS zaprezentuje się podobnie jaqk przed dwoma laty (o zeszłorocznym występie już zapomnieliśmy).

Jak już wspomnieliśmy, ciepłe słowa należa się sympatycznej drużynie Płomienia. Tak troszkę można ją porównać do Ślęzy sprzed kilku lat gdy zaczynała się historia żeńskiego futbolu w 1KS-ie. Dziewczyny z Krośnic imponowały ambicją i ani też na moment nie spuściły głów, mimo bardzo niekorzystnego rezultatu. Należy się tylko cieszyć, że na Dolnym Śląsku powstał taki zespół, w którym widać ogromną pasję. Dziękujemy Płomieniowi za miłe przyjęcie i życzymy powodzenia w kolejnych meczach.

PŁOMIEŃ KROŚNICE – ŚLĘZA WROCŁAW 0:9 (0:7)

0:1 Walczak 7′
0:2 Kucharska 9′
0:3 Walczak 12′
0:4 Kucharska 30′
0:5 Kruk 34′
0:6 Podkowa 38′
0:7 Walczak 41′
0:8 Żurawska 56′
0:9 Gogacz 89′

Ślęza – Skużybut, Stępień, Wypych (57’Adamiec), Szewczyk, Podkowa, Żurawska (57’Kaczor), Gaber (72’Gogacz), Kucharska (72’Słota), Tyza, Walczak (67’Zygadlik), Kruk.
rezerwa – Malinowska, Janik

Finałowy mecz Regionalnego Pucharu Polski Kobiet

W środę (6 października) o godz.16 w Krośnicach, rozegrany zostanie finałowy mecz rozgrywek Regionalnego Pucharu Polski, w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z miejscowym Płomieniem.

 

11 września 2019 roku w Wałbrzychu Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Zagłębiem 10:1 i po raz pierwszy sięgnęła po pucharowe trofeum na Dolnym Śląsku. 13 października 2020 roku, na neutralnym boisku w Ścinawie, 1KS pokonał 4:0 Chrobry Głogów, po raz drugi sięgając po główną nagrodę. W środę 6. października 2021 roku Ślęza stanie przed szansą na pucharowy hat trick. Warunek jest tylko jeden, a jest nim pokonanie w decydującym starciu, zespołu miejscowego Płomienia.

Ślęza od momentu przystąpienia do ligowych zmagań, zawsze też rywalizowała w rozgrywkach pucharowych, które to, co wydaje się dziwne, nie są niestety zbyt popularne wśród żeńskich klubów na Dolnym Śląsku. A przecież oprócz nagrody finansowej (5000 zł, to przecież wcale też nie tak mało), regionalny triumfator dostaje możliwość kontynuacji pucharowej przygody, już w rozgrywkach centralnych, w których oprócz kolejnych nagród finansowych, przede wszystkim ma możliwość zagrać z przedstawicielami wyższych klas rozgrywkowych.

W bieżącym sezonie do pucharowych zmagań przystąpiło 6. zespołów, a wśród nich dwie drużyny Ślęzy. Po cichu marzył nam się finał, w którym stanęłyby one naprzeciw siebie. Te marzenia zweryfikowało losowanie. Podczas niego wszystkie zespoły wrzucone zostały do jednego koszyka, a los sprawił, że Ślęza trafiła na rezerwy Bielawianki, drugi zespół 1KS-u na Kolektyw Radwanice, a w trzeciej parze zmierzył się Płomień Krośnice z UKS-em Bierutów. Nasze drużyny spisały się w tej rundzie znakomicie. Ślęza I bez większych problemów wygrała 6:0 w Bielawie, a na Kłokoczycach Ślęza II pokonała Kolektyw Radwanice 2:0. Te rezultaty oznaczały, że w półfinale dojdzie do siostrzanych derbów. W ostatnim w tej rundzie meczu, Płomień Krośnice niespodziewanie wygrał 3:2 z UKS-em Bierutów, a to zwycięstwo zagwarantowało temu zespołowi bezpośredni awans do finału, bowiem w półfinale dostał wolny los. Rywalem Płomienia została pierwsza drużyna Ślęzy, która wysoko pokonała drugi zespół 1KS-u.

Pora na przedstawienie naszego przeciwnika. Zespół Płomienia Krośnice to absolutny nowicjusz w żeńskich rozgrywkach i jak na takowego, spisuje się w nich doskonale. Po 5. kolejkach klub z Krośnic ma na koncie 12. zdobytych punktów i zajmuje pozycję wicelidera w tabeli IV ligi. W ostatnim, rozegranym w niedzielę meczu, Płomień wygrał ze Ślęzą II 3:2, zatem w środę dojdzie do swego rodzaju rewanżu Przyglądając się kadrze Płomienia, można zauważyć, ze dla większości piłkarek w nim grających, jest to pierwszy klub do którego oficjalnie zostały one zgłoszone. Tylko kilka dziewczyn grało wcześniej w innych drużynach.

Ślęza jest zdecydowanym faworytem finałowego meczu i wierzymy, że po raz trzeci do klubowej gabloty trafi to prestiżowe trofeum. Zanim tak się jednak stanie, trzeba środowy mecz wygrać. Choć rywal żółto-czerwonych gra w niższej klasie rozgrywkowej, to podchodzimy do niego z szacunkiem i nie ma mowy o tym, by go choć trochę zlekceważyć. Wiemy też jednak, że gdy nasze dziewczyny zagrają na swoim normalnym poziomie, to nie powinniśmy spodziewać się przykrej dla nas niespodzianki. Martwią trochę prognozy pogody, zapowiadające opady deszczu przez całą środę, co z pewnością wpłynie na stan murawy. Wierzymy jednak, że i z tym problemem piłkarki Ślęzy sobie poradzą i udowodnią swoją wyższość, a zdjęcie ilustracyjne ten artykuł zastąpi nowe, choć w bardzo podobnym tonie.

Liga dżentelmenów po 11. kolejce

Można by rzec, że 11. kolejka była w miarę spokojna, bowiem sędziowie pokazali 35. żółtych kartek. Dwukrotnie zobaczyli je piłkarze LKS-u Goczałkowice Zdrój i Górnika II Zabrze, a bezpośrednią czerwoną kartką, ukarany został zawodnik Odry Wodzisław Śl.

 
żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

Liga dżentelmenów po 11. kolejce.

 
1. Gwarek Tarnowskie Góry – 21
2. Rekord Bielsko-Biała – 23
2. Foto-Higiena Gać – 23
4. Zagłębie II Lubin –24
5. Polonia Bytom – 25
6. Carina Gubin – 27
7. Lechia Zielona Góra – 30
8. Stal Brzeg – 33
8. Ślęza Wrocław – 33
8. Karkonosze Jelenia Góra – 33
11. Miedź II Legnica – 34
12. LKS Goczałkowice Zdrój – 35
13. Górnik II Zabrze – 37
13. Warta Gorzów Wlkp. – 37
15. MKS Kluczbork – 40
16. Piast Żmigród – 48
17. Odra Wodzisław Śl. – 49
18. Pniówek 74 Pawłowice – 51

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 11. kolejce

Lider klasyfikacji strzelców, Patryk Kusztal, powiększył swoje konto o kolejne trafienie.

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 11. kolejce

10 – Patryk Kusztal (Zagłębie II)

8 – Jan Ciućka (Rekord)

7 – Michał Sypek (Stal), PIOTR STĘPIEŃ (Ślęza)

6 – Kacper Głowieńkowski (Piast), VINICIUS (ŚLĘZA)

5 – Cyprian Poniedziałek (Carina), Piotr Ćwielong (LKS)

4 – Daniel Barbus (Gwarek), Tomasz Mamis (Miedź II), Kamil Chiliński (Odra), Daniel Stanclik (Piast), Patryk Stefański (Polonia), Tomasz Pieńko (Zagłębie II), HUBERT MUSZYŃSKI, ADRIAN NIEWIADOMSKI (ŚLĘZA)

Podsumowanie 11. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

4. zwycięstwa gospodarzy i pięć gości, to bilans 11. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 
Po porażce Rekordu, jedynym niepokonanym zespołem w rozgrywkach pozostał LKS Goczałkowice Zdrój. Na dole tabeli, solidarnie przegrały drużyny zajmujące 5. ostatnich miejsc. Po raz kolejny piłkarze zaprezentowali niezłą skuteczność, zdobywając 33 bramki, co daje średnią 3,66 gola na mecz.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – WARTA GORZÓW WLKP. 5:0
Rezerwy Zagłębia wygrały piąty raz z rzędu, rozbijając pogrążającą się coraz bardziej Wartę.

STAL BRZEG – LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ 0:1
Kolejny raz LKS zdobywa bramkę w końcówce, grając przy tym od 50 min. w dziesiątkę (czerwona kartka).

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – POLONIA BYTOM 1:5
Znakomita druga połowa Polonii pokazuje, że ci co skreślili już ten zespół, zrobili to przedwcześnie.

LECHIA ZIELONA GÓRA – ODRA WODZISŁAW ŚL. 3:0
Po trzech z rzędu porażka, nastąpiło przełamanie Lechii. Goście trochę ułatwili zdanie miejscowym, bo już w 40 min. jeden z nich ukarany został czerwoną kartką.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – MIEDŹ II LEGNICA 1:2
Pierwsza porażka Rekordu stała się faktem, a zespołem który potrafił tego dokonać, są nieobliczane w tym sezonie rezerwy Miedzi.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – FOTO-HIGIENA GAĆ 2:1
Wynik tego starcia, w którym zwyciężył faworyt, ustalony został tuż przed przerwą.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – CARINA GUBIN 0:3
Trzecie z rzędu zwycięstwo beniaminka z Gubina, którego ofiarą padł tym razem inny z beniaminków. Trzeba też zauważyć, że gubinianie imponują skutecznością, bowiem w tych trzech ostatnich meczach strzelili aż 12. bramek.

GÓRNIK II ZABRZE – PIAST ŻMIGRÓD 2:1
Górnik prowadził już 2:0, a zryw żmigrodzian pozwolił im tylko na strzelenie gola kontaktowego.

MKS KLUCZBORK – ŚLĘZA WROCŁAW 2:4
Ten mecz relacjonujemy osobno.

III liga kobiet – W Sosnowcu górą wzmocnione rezerwy Czarnych

W rozegranym w Sosnowcu meczu 6. kolejki rozgrywek III ligi kobiet (gr.3), Ślęza Wrocław przegrała z zespołem miejscowych Czarnych II 0:6.

 

Zgodnie z naszymi przewidywaniami, rezerwy Czarnych zagrały dziś mocno wzmocnione piłkarkami z pierwszego zespołu. Żeby nie być gołosłownym, przedstawmy fakty, że dziś w zespole gospodarzy znalazło się sześć zawodniczek z meczowej osiemnastki Mistrza Polski, który wczoraj rywalizował z Medykiem Konin, a cztery z tych zawodniczek w tymże meczu zagrały.

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Przegrywając mecz 0:6, a do przerwy 0:5, nie można nazwać go dobrym, jednak jako drużyna dzisiaj byliśmy przygotowani na grę Sosnowca i w tym aspekcie zagraliśmy naprawdę dobrze uniemożliwiając im grę w ataku pozycyjnym. Paradoksalnie to zespół Czarnych oddał nam piłkę, pozwolił budować grę i z tego korzystał . Pierwsze trzy bramki tracimy po indywidualnych błędach technicznych i kontrach przeciwnika. Jeśli ktoś zakłada, że mecz może się nie ułożyć, to ten był takim przykładem, którego nawet największy pesymista by nie założył. Mentalnie byliśmy gotowi na różne scenariusze i nie poddaliśmy się do ostatniej minuty za co dziewczynom dziękuje, bo ciężko się walczy jak nie jest to Twój dzień i nic nie wychodzi. Gratulujemy zwycięstwa drużynie dzisiaj lepszej, a my wracamy pokornie do pracy, bo jeszcze nam dużo brakuje do poziomu zawodniczek ekstraligi czy reprezentantek Polski do lat 19.

CZARNI II SOSNOWIEC – ŚLĘZA WROCŁAW 6:0 (5:0)

Ślęza – Malinowska, Adamiec, Szewczyk, Podkowa (76’Zygadlik), Żurawska, Gruchała (46’Kucharska), Tyza (59’Gaber), Walczak, Olbińska (59’Stępień), Słota (46’Kaczor), Kruk (83’Wypych)
Rezerwa – Skużybut

IV liga kobiet – Ślęza II przegrała z Płomieniem

W rozegranym w Krośnicach meczu 5. kolejki rozgrywek IV Ligi Kobiet, Ślęza II Wrocław przegrała z miejscowym Płomieniem 2:3.

 

Trener Sylwia Chyżewska – Spodziewając się ciężkiego meczu w Krośnicach wydaje mi się, że miałyśmy inne aspekty na myśli. Strzelona bramka w 10 minucie spotkania nie wiedzieć dlaczego nie podziałała na Nas pozytywnie. Po minucie tracimy bramkę na 1:1 po będzie Dominiki Drucks, a za moment przeciwnik ma rzut karny którego nie wykorzystuję (zawodniczka Krośnic uderza ponad bramka). To podziałało na dziewczyny jak kubeł zimnej wody czego efektem była bramka Natalii Zacharz po bardzo dobrej akcji całego zespołu. Niestety na drugą połowę nie wchodzimy z szatni…. (przynajmniej takie sprawiamy wrażenie). Ułatwiamy grę przeciwnikowi. Pierwsze 15 min zdecydowana przewaga zespołu gospodarzy którą kreujemy sami poprzez brak pressingu, wiele niedokładności, braku decyzji i pomysły na grę, a wreszcie bardzo wolna gra jest przyczyną drugiego rzutu karnego (ponownie niewykorzystana szansa gospodarzy). Świetną interwencja Wiktorii Gazdy(!) ratuje Nasz zespół przed utratą bramki lecz w tym przypadku nie był to impuls dla naszego zespołu, a jeszcze większe oddanie pola gry przeciwnikowi, czego efektem jest stracona druga bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. Trzecia i jedyna bramka zdobyta przez zespół z Krośnic po akcji zespołowej i dograniu piłki w pole karne, gdzie z interwencją nie zdążyła Nasza bramkarka i wynik na tablicy 3:2.
Zagrałyśmy dziś w bardzo okrojonym zestawieniu co zmusiło Mnie do ustawienia zawodniczek na pozycjach odbiegających od ich nominalnych. Zdecydowanie zabrakło jednego silnego ogniwa w środku pola. Wszystkie dziewczyny należy pochwalić za walkę w pierwszej połowie i przebudzeniu w drugiej części gry.
Najlepszą zawodniczką w Naszym zespole była dziś Wiktoria Gąsiorek, która zagrała pewnie w obronie, kreując także bardzo dobre akcje ofensywne. Brak zgrania miedzy dziewczynami ofensywnymi także dziś bardzo wpłynęła na obraz gry i wynik końcowy. Mecz bardzo wyrównany, ilość sytuacji bramkowych bardzo zbliżona. Oba zespoły zagrały dobre otwarte spotkanie. Gratulacje zespołowi z Krośnic przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę i życzę powodzenia w następnych meczach.

PŁOMIEŃ KROŚNICE – ŚLĘZA II WROCŁAW 3:2 (1:2)

bramki – Mielniczuk, Zacharz

Ślęza II – Drucks (46Gazda), Ciesielska, Piaseczna, W. Gąsiorek, Guzek, Zonenberg, Zacharz, Gogacz, Mielniczuk, Guzikowska, Janus