Łukasz Tumala: „Zrobimy wszystko, żeby nie dać zespołowi Ślęzy punktu w tym meczu”

Przed sobotnią konfrontacją z Lechią Zielona Góra rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Łukaszem Tumalą.

 

Trudno było wywalczyć trzy punkty w wyjazdowym pojedynku ze Stalą Brzeg?

Spotkanie to było wymagające. Mimo ich miejsca w tabeli wiedzieliśmy, że rywale na pewno nie oddadzą nam tego meczu i jego początek był dla nas ciężki. Nasze dojrzałe podejście do tego ciężkiego początku, który musieliśmy wycierpieć przyniosło efekt w postaci gola jeszcze pod koniec pierwszej połowy, a w drugiej poprawa niektórych zachowań pomogła w strzeleniu drugiej bramki i większej kontroli tym pojedynkiem.

Bardzo dobrze rozpoczęliście piłkarską wiosnę. Macie na swym koncie komplet zwycięstw. Jaka jest recepta na sukces Lechii?

Myśle, że naszą mocną stroną jest skupienie na każdym kolejnym spotkaniu. Nie wybiegamy za daleko w przyszłość i każdy kolejny trening i pojedynek traktujemy jakby miałbyć najważniejszym w tym sezonie co pomaga nam nie tracić koncentracji.

Jest coś co według Ciebie musicie poprawić w swojej grze?

Oczywiście, codziennie pracujemy żeby być lepszą ekipą. Z każdego meczu wyciagamy wnioski i pracujemy nad nimi w tygodniu.

W następnym ligowym meczu zagracie z wrocławską Ślęzą, a więc drużyną, która wciąż czeka na pierwsze wiosenne zwycięstwo i będzie chciała to zmienić kosztem przerwania Waszej passy wygranych. Jaki to będzie dla Was pojedynek?

Będzie to dla nas dobre spotkanie. Chcemy udowodnić, że porażka w pierwszej rundzie był to wypadek przy pracy i zi zrobimy wszystko żeby nie dać zespołowi Ślęzy punktu w tym meczu.

W ekipie z Wrocławia jest zawodnik, z którym wychowywałeś się na jednym osiedlu, a więc Aleksander Kifert. W sobotę staniecie naprzeciw siebie. Rozmawialiście już odnośnie tego spotkania?

Z Olkiem jesteśmy „na łączach” cały czas, wymieniamy się spotrzeżeniami na temat meczów czy to moich czy jego. Na rozmowę odnośnie tego pojedynku pewnie przyjdzie jeszcze moment. Z tego miejsca pozdrawiam „Kifcia.”