Raport o wypożyczonych piłkarzach (10)

Jak co tydzień sprawdzamy jak poszło w rozgrywkach ligowych naszym wypożyczonym piłkarzom, oraz piłkarce.
Ekstraliga Kobiet

KP BYDGOSZCZ – AZS PWSZ WAŁBRZYCH 1:1

Kinga Podkowa – 53 minuty

II liga

POGOŃ SIEDLCE – GÓRNIK ŁĘCZNA 3:4

Mateusz Kluzek – ławka rezerwowych

IV liga

POGOŃ II SIEDLCE – KS ŁOMIANKI 1:2

Mateusz Kluzek – 59 minut, 1 bramka

III liga

PIAST ŻMIGRÓD – FOTO-HIGIENA GAĆ 0:3

Tobiasz Jarczak – 90 minut, 1 bramka, żółta kartka

IV liga

GKS MIRKÓW – ORZEŁ ZĄBKOWICE ŚL. 1:3

Kamil Mańkowski – 90 minut, 1 bramka
Jakub Berkowicz – 90 minut
Filip Skórnica – poza kadrą meczową
Łukasz Palmowski – ławka rezerwowych
Volodymyr Leshchuk – poza kadrą meczową

Klasa okręgowa

WKS WIERZBICE – ODRA MALCZYCE 2:1

Mateusz Brzęczek – 64 minuty

POGOŃ OLEŚNICA – ORZEŁ MARSZOWICE 3:1

Filip Balcerzak (Pogoń) – 25 minut

Liga dżentelmenów po 12. kolejce

39. żółtych kartek, 2.czerwone za 2. żółte (Miedź II i Piast) i 1. bezpośrednia czerwona(Lechia), to bilans12. kolejki rozgrywek III ligi (grupy 3).

 

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

 

Liga Dżentelmenów po 12. kolejce

 
1. Śląsk II Wrocław – 27
1. LZS Starowice – 27
3. MKS Kluczbork – 28
4. Ruch Zdzieszowice – 29
5. Piast Żmigród – 33
6. Rekord Bielsko-Biała – 34
7. Pniówek 74 Pawłowice – 37
8. Gwarek Tarnowskie Góry – 38
9. Górnik II Zabrze – 39
10. Polonia Bytom – 42
11. Miedź II Legnica – 44
11. ROW 1964 Rybnik – 44
13. Ślęza Wrocław – 51
13. Stal Brzeg – 51
15. Lechia Zielona Góra – 53
16. Zagłębie II Lubin – 54
17. Foto-Higiena Gać – 56
18. Ruch Chorzów – 63

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 12. kolejce

Tym razem lider klasyfikacji strzelców, Wojciech Caniboł nie powiększył swojego dorobku, a na pozycję wicelidera awansował Mariusz Idzik.

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 12. kolejce.

 

10 – Wojciech Caniboł (Pniówek)

7 – Mariusz Idzik (Ruch Chorzów)

6 – Sebastian Pączko (Gwarek), Wojciech Okińczyc (Lechia), Marcin Lachowski (Polonia), Marcin Niemczyk (Ruch Zdzieszowice)

5 – Szymon Kobusiński (Lechia)

4 – Marcin Buryło (Foto-Higiena), Marko Zawada (Górnik II), Mateusz Zatwarnicki, Wojciech Łobodziński (Miedź II), Jakub Ryś (MKS), Alan Wojtaszek, Grzegorz Mazurek (Piast), Dawid Hanzek (Pniówek), Szymon Szymański (Rekord), Dominik Wejerowski (Stal), Piotr Samiec-Talar (Śląsk II), HUBERT MUSZYŃSKI (ŚLĘZA)

W naszej klasyfikacji nie sugerujemy się klasyfikacją strzelców z portalu „90 minut”, a tym co znajdziemy na portalu „Łączy nas piłka” w którym podane są nazwiska strzelców z protokołów meczowych.

Podsumowanie 12. kolejki rozgrywek III ligi (grupa3)

Pięć zwycięstw gospodarzy, dwa gości i dwa remisy, to bilans 12. kolejki rozgrywek III ligi (grupy 3).

 
I znów mamy zmianę lidera, którym został Ruch Zdzieszowice. Nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o LZS Starowice Dole, który wciąż pozostaje jedynym zespołem bez zwycięstwa, a pięć drużyn nadal czeka na zwycięstwo wyjazdowe. Tym razem piłkarze nie zaimponowali skutecznością, zdobywając 21. bramek (2,33 na mecz). W II lidze znów przegrała Skra Częstochowa, co sprawia, że strefa spadkowa w lidze III wciąż obejmuje cztery ostatnie miejsca.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – MIEDŹ II LEGNICA 1:1
Derby Zagłębia Miedziowego zamiast w gole, obfitowały w kolorowe kartoniki, 9. żółtych i 1. czerwony (piłkarz Miedzi w 69 min.). Bliżej zwycięstwa byli goście, po tym jak zdobyli bramkę w 80 min. Gola na wagę remisu, miejscowi strzelili już w doliczonym czasie.

PIAST ŻMIGRÓD – FOTO-HIGIENA GAĆ 0:3
Piast wydaje się być pogrążony w głębokim kryzysie, co wykorzystała Foto-Higiena pewnie zwyciężając w Żmigrodzie. Gospodarze kończyli mecz w dziesięciu po czerwonej kartce z 78 minuty, ale wtedy goście prowadzili już 2:0. Tu i ówdzie pojawiają się głosy, że na najbliższy mecz Piast uda się już z nowym szkoleniowcem.

RUCH ZDZIESZOWICE – LZS STAROWICE DOLNE 2:0
W Zdzieszowicach bez niespodzianki, dzięki czemu Ruch został nowym liderem. A beniaminek ze Starowic w delegacjach nie tylko nie zdobył jeszcze punktu, ale też nie strzelił gola.

STAL BRZEG – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 1:1
Stal podobno grała nieźle, ale małe to pocieszenie dla miejscowych fanów, bo straciła gola w końcówce i zaledwie zremisowała, co przedłuża serię meczów bez zwycięstwa brzeżan do 9.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – REKORD BIELSKO-BIAŁA 3:0
Gwarek szybko zapomniał o wysokiej porażce w Lubinie, rozbijając Rekord.

ROW 1964 RYBNIK – RUCH CHORZÓW 0:2
To już nie kryzys, a zapaść, bo jak można inaczej tłumaczyć piątą z rzędu porażkę, mocnego kadrowo przecież zespołu z Rybnika.

POLONIA BYTOM – LECHIA ZIELONA GÓRA 4:0
Działo się w Bytomiu. W pierwszej połowie goście nie wykorzystali karnego, a sędzia boczny mocno przysnął nie widząc, że piłka przekroczyła linię bramkową i nie zasygnalizował prawidłowo strzelonego przez miejscowych gola. Tuż przed przerwą jeden z zielonogórzan ujrzał czerwoną kartkę, a to mocno pomogło Polonii w rozwiązaniu worka z bramkami.

ŚLĄSK II WROCŁAW – MKS KLUCZBORK 1:0
Pierwsza porażka MKS-u po sterami Jana Furlepy. Śląsk jednak długo się męczył, zanim zdobył gola na wagę kompletu punktów.

GÓRNIK II ZABRZE – ŚLĘZA WROCŁAW 2:0
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Gole z pojedynku Górnik II – Ślęza

Oto jak padały bramki w meczu Górnik II Zabrze – Ślęza Wrocław

 

 

III Liga Kobiet – Rewanż wzięty w dobrym stylu

W meczu 10 kolejki rozgrywek III Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z UKS-em Bierutów 2:0.

 
Trener Arkadiusz Domaszewicz – Przed meczem powiedziałem dziewczynom m.in, że oczekuje od nich rewanżu za porażkę w Bierutowie. Wykonały plan w 100%, zagrały bardzo dobre spotkanie, kontrolując przebieg meczu od 1 do 90 minuty, i nie dając się zaskoczyć. Cieszy również fakt, ze po ponad półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją, wróciła do nas Oliwka Józefczyk, która weszła na boisku w 85 minucie. meczu.

ŚLĘZA WROCŁAW – UKS BIERUTÓW 2:0 (0:0)

1:0 Mikołajczyk (as.Falborska)
2:0 Falborska (as.Stępień)

Ślęza – Malinowska , Stępień, Olbinska, Gaber, Kaczor (65’Osowiecka), Dziadek (85’Józefczyk), Falborska, Kruk, Sokołowska (46’Mikołajczyk), Piotrowska, Mielniczuk (75’Kieliba)

Zdjęcia z meczu Górnik II – Ślęza

Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Górnik II Zabrze – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Górnik II – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Górnik II – Ślęza Wrocław powiedzieli członkowie sztabów szkoleniowych i piłkarze obu zespołów:

 

Marcin Prasoł (trener Górnika II): „Z przebiegu meczu uważam, że była to zasłużona wygrana. Ślęza dłużej utrzymywała się przy piłce i miała większą kulturę gry. My mamy sporo chłopaków, którzy jeszcze w poprzednim sezonie grali na poziomie juniorskim i oni nabywają doświadczenie. Pokazali dziś charakter, agresywność w grze, dobrą intensywność czyli to nad czym cały czas pracujemy. Cieszy to zwycięstwo, bo w ostatnich meczach gdzieś ono się nam zawsze w końcówce z dobrego wyniku wymykało. Dziś zachowaliśmy koncentrację do końca. Nie zdobywaliśmy do tej pory dużo punktów w spotkaniach u siebie. Mam nadzieję, że po dzisiejszym meczu się to zmieni.”

Marcin Herc (trener bramkarzy Ślęzy): „O wyniku meczu zadecydowała pierwsza połowa, w której dwie stracone bramki okazały się stratą nie do odrobienia. Mamy tydzień, by poprawić naszą grę.”

Kamil Surowiec (Górnik II): „Bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu pod kontem defensywnym jak i ofensywnym. Chociaż oczywiście mogliśmy wykorzystać więcej sytuacji oraz częściej utrzymywać się przy piłce. Chłopaki ze Ślęzy zawsze są bardzo ciężkim przeciwnikiem. W drugiej połowie postawili poprzeczkę wyżej i za wszelką cenę chcieli zdobyć bramkę, ale na szczęście wyszliśmy z tego obronną ręką i mamy na swoim koncie kolejne cenne trzy punkty. Ze swojej strony życzę Ślęzie powodzenia w następnych meczach.”

Maciej Tomaszewski (Ślęza): „Ciężko cokolwiek powiedzieć po takim spotkaniu. Nie możemy tracić takich punktów. Zagraliśmy słabo bez pomysłu i bez konsekwencji zarówno w obronie jak i w ataku. Brakowało nam agresji i skuteczności . Musimy wziąć się w garść i zacząć punktować w następnych meczach.”

Górnik II – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Górnik II Zabrze – Ślęza Wrocław.

 
strzały celne

Górnik II – 2
Ślęza – II

strzały niecelne

Górnik II – 3
Ślęza – 11

rzuty rożne

Górnik II – 1
Ślęza – 4

spalone

Górnik II – 2
Ślęza – 1

faule

Górnik II – 17
Ślęza – 16

żółte kartki

Górnik II – 2
Ślęza – 3

Ślęza znów przegrywa mecz, którego przegrać nie powinna

W rozegranym w Zabrzu meczu 12. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z rezerwami miejscowego Górnika 0:2.

 
Kolejny niestety mecz Ślęza kończy bez zdobyczy punktowej i kolejny też raz przegrywa z rywalem, który wcale nie był lepszy, a wręcz przeciwnie. Rezerwy Górnika wygrały, bo w praktyce wykorzystały wszystko to co miały, a wrocławianom, mimo przewagi w całym meczu, ani razu nie udało się umieścić piłki w siatce.

Już zaraz po rozpoczęciu meczu wynik mógł otworzyć Szymon Tragarz, lecz niestety będąc w dobrej sytuacji dał się przepchnąć jednemu z defensorów Górnika. W 9 min. pierwszy raz w tym spotkaniu dała znać o sobie trójka sędziowska. Arbiter dobrze zareagował, nie przerywając akcji mimo brutalnego faulu na Semirze Ahmedzie, bowiem wrocławianie utrzymali się przy piłce i po długim zagraniu wystartował do niej Maciej Matusik, mając przed sobą jeszcze obrońcę. Nasz zawodnik potrafił go wyprzedzić i wychodził sam na sam gdy rozległ się gwizdek. Okazało się, że boczny sędzia podniósł chorągiewkę sygnalizując spalonego, którego być nie mogło (zresztą podobnie uczynił w drugiej połowie w przypadku zawodnika miejscowych), bo jak już zaznaczyliśmy piłkarz Ślęzy dopiero wyprzedzał obrońcę, gdy zagrana piłka była już z przodu. Rozumiemy, że asystent może się jeszcze uczy i nie do końca pojmuje definicję spalonego, ale sytuacja była tak czytelna, że arbiter główny powinien zignorować machanie chorągiewką i puścić akcje, czego jednak nie uczynił. Co gorsze, za faul na Ahmedzie nie pokazał też choćby żółtej kartki. W kolejnych minutach Ślęza często przeprowadzała akcje oskrzydlające, lecz jakość dośrodkowań naszych zawodników była dziś na kiepskim poziomie. Górnik swoją pierwszą groźną akcje przeprowadził w 13 min. i od razu objął prowadzenie, po uderzeniu Marko Zawady. Ślęza mogła wyrównać w 17 min. lecz Tragarz z dosyć ostrego kąta posłał futbolówkę wprost w bramkarza. Niecelnie uderzał też z dystansu Mateusz Stempin i z bliska głową Hubert Muszyński. Tuż przed przerwą jeden z piłkarzy gospodarzy urwał się Ahmedowi, a goniący go piłkarz 1KS-u w nieprzepisowy sposób zatrzymał go już w polu karnym. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się być Dariusz Kamiński.

W drugiej połowie zaznaczyła się już zdecydowana przewaga żółto-czerwonych, a miejscowi starali się tylko przeszkadzać i kraść czas. Trzeba by długo chyba poszperać w pamięci, by przypomnieć sobie tak często padających na murawę zawodników, sygnalizujących kontuzje. Tak naprawdę czynili to od momentu zdobycia gola, a po przerwie częstotliwość tych pseudo urazów jeszcze się zwiększyła. Ale też dlaczego nie mieli tego czynić, gdy mieli korzystny rezultat, a arbiter dawał się nabierać. Dziwne było też to, że mimo, że za bramką stał chłopak z piłką, to golkiper za każdym razem latał (a raczej szedł) za tą daleko kopniętą poza linię końcową. I to panu sędziemu też nie przeszkadzało, bo ani razu nie zwrócił bramkarzowi uwagi. Ślęza atakowała, ale Jakub Bohdanowicz posłał piłkę obok słupka, a niecelnie główkował Tragarz. Kilka innych uderzeń zablokowanych zostało przez defensorów Górnika. W 67 min. Muszyński z niewygodnej pozycji nie zdołał posłać futbolówki w światło bramki. W 68 min. „setkę” zmarnował stojący sam przed bramką Paweł Niemienionek, a chwilę potem niecelnie z dystansu huknął Adrian Niewiadomski. I tak już do końcowego gwizdka arbitra, Ślęza atakowała, lecz ani razu nie zdołała tych ataków sfinalizować zdobyciem gola.

Przegraliśmy, lecz w żadnym wypadku winy za porażkę nie chcemy zwalać na arbitra, ale jego postawy w dzisiejszym meczu pominąć nie możemy. Każdy wie, że najlepszy sędzia to taki, którego praktycznie nie widać. Tego dzisiejszego było widać było aż nadto, można by się nawet zastanowić, czy nie chciał on pokazać, że to on jest najważniejszy na boisku. Oprócz wymienionych już wcześniej sytuacji, sędzia z Opola zaprezentował zdolności do monologów, których i to bardzo długich wygłosił w stronę zawodników sporo. Widać, że gościu lubi sobie pogadać, ale od tego nie jest boisko. Piłkarzom wystarczy zwrócić uwagę, a nie gadać i gadać. Dość powiedzieć, że do pierwszej połowy sędzia doliczył dwie minuty, a zdecydowanie więcej ich poświęcił w niej na rozmowy z zawodnikami. Najlepszy numer arbiter wywinął już pod koniec meczu, gdy żółtą kartkę pokazał nie temu piłkarzowi Ślęzy, który faulował, a zupełnie innemu. To też świadczy o jego koncentracji na boisku.

Dziś przegraliśmy drugi mecz z rzędu, ale nie spuszczamy głów. Do lidera tracimy 5 pkt, co nie jest jakimś strasznym dystansem. Wszystko można jeszcze odrobić, wszak do zakończenia rozgrywek pozostały jeszcze 22. kolejki. Szykujemy się zatem na następny mecz z Piastem Żmigród, z wiarą, że tym razem będzie lepiej.

GÓRNIK II ZABRZE – ŚLĘZA WROCŁAW 2:0

1:0 Zawada 13′
2:0 Kamiński (karny) 43′

Górnik II – Neugebauer, Jaksik, Surowiec, Paluszek, Skiba, Kamiński (75’Pranica), Zawada (89’Całka), Rostowski (78’Pisarek), Baranowicz (35’Banaczek), Eizenhart, Kulanek.
rezerwa – Krawczyk

Ślęza – Zabielski, Stempin (46’Traczyk), Bohdanowicz (84’Wdowiak), Lewkot, Matusik (46’Kotyla), Pisarczuk, Tragarz (65’Niewiadomski), Ahmed, Muszyński, Tomaszewski, Niemienionek
rezerwa – Koziarz, Dyr, Gutierrez)

Sędziowali – Bartosz Owsiany oraz Artur Chudala i Michał Mazurek (Opole)
Żółte kartki – Skiba, Baranowicz (Górnik II), Tomaszewski, Kotyla, Niewiadomski (Ślęza)
Widzów – 100