KS Piotrowice pucharowym rywalem Ślęzy

W siedzibie Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się losowanie par 1/32 rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski.

 

Przeciwnikiem Ślęzy Wrocław będzie grający w VIII grupie wrocławskiej B-klasy, zespół KS Piotrowice. DolZPN wyznaczył termin meczu na środę 4. września o godz.17:30.

Liga dżentelmenów po 4. kolejce

Po zaledwie 4. kolejkach, można odnieść wrażenie, że arbitrom zasugerowano aby częściej wyciągali z kieszonek kolorowe kartki, bo robią to więcej razy niż w poprzednich rozgrywkach. W 4. kolejce żółtych kartek było 49, w tym dwóch piłkarzy zobaczyło je dwukrotnie (po jednym z Ruchu Chorzów i Rekordu Bielsko-Biała). Bezpośrednie czerwone kartki ujrzeli zawodnicy Ruchu Chorzów i Zagłębia II Lubin.

 

 

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

 

Liga Dżentelmenów po 4. kolejce

 
1. Górnik II Zabrze – 6
1. MKS Kluczbork – 6*
3. LZS Starowice – 7
4. Śląsk II Wrocław – 8
5. Gwarek Tarnowskie Góry – 9
5. Ruch Zdzieszowice – 9*
7. Rekord Bielsko-Biała – 11*
8. Piast Żmigród – 12
9. Foto-Higiena Gać – 13
10. Lechia Zielona Góra – 15
11. Miedź II Legnica – 16
12. ROW Rybnik – 18
12. Pniówek 74 Pawłowice – 18
14. Polonia Bytom -20
15. Ślęza Wrocław – 23
16. Zagłębie II – 24*
17. Stal Brzeg – 25
18. Ruch Chorzów 26**

* – jeden mecz rozegrany mniej
** – dwa mecze rozegrane mniej

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 4. kolejce

Samodzielnym liderem klasyfikacji najlepszych snajperów został Marcin Buryło.

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 4. kolejce.

 
4- Marcin Buryło (Foto-Higiena)

3 – Wojciech Okińczyc (Lechia), Dominik Wejerowski (Stal)

2- Marcin Przybylski (Foto-Higiena), Piotr Krawczyk (Górnik II), Adrian Kowalski (MKS), Mateusz Gleń (Rekord), Kamil Spratek, Przemysław Szkatuła, Radosław Dzierbicki (ROW), Sebastian Bergier (Śląsk II), ROBERT PISARCZUK (ŚLĘZA)

 
W naszej klasyfikacji nie sugerujemy się klasyfikacją strzelców z portalu „90 minut”, a tym co znajdziemy na portalu „Łączy nas piłka” w którym podane są nazwiska strzelców z protokołów meczowych.

Podsumowanie 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

5. zwycięstw gospodarzy, 2. remisy i 2. zwycięstwa gości, to bilans 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

W 4. kolejce zdobytych zostało 18. bramek, co daje średnią 2. gole na mecz. Z kompletem punktów pozostały już tylko Śląsk II i Foto-Higiena. Ten pierwszy zespół, jako jedyny nie stracił też jeszcze bramki. Z kolei LZS Starowice wiąż czeka na premierowe trafienie w III lidze. Bez porażki pozostają 4. drużyny, a na pierwsze zwycięstwo czeka 6. ekip. Wirtualna strefa spadkowa obejmuje 4. ostatnie miejsca.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 0:0
Raczej niespodziewany rezultat. Rekord stracił pierwsze punkty w sezonie. Sam mecz należał do tych, o których najlepiej szybko zapomnieć. Od 86 min. gospodarze grali w dziesiątkę (czerwona kartka), i paradoksalnie przez te kilka końcowych minut spisywali się najlepiej.

GÓRNIK II ZABRZE – POLONIA BYTOM 0:1
Bardzo zacięte spotkanie w Zabrzu, w którym szczęście uśmiechnęło się do gości.

MIEDŹ II LEGNICA – STAL BRZEG 1:1
Długo zanosiło się w tym meczu na pierwsze w sezonie zwycięstwo rezerw Miedzi, a zarazem pierwszą porażkę Stali. Goście zdołali wyrównać w końcówce i wszystko pozostało po staremu.

PIAST ŻMIGRÓD – ROW 1964 RYBNIK 4:2
Emocjonujący mecz w Żmigrodzie i chyba mała niespodzianka (patrząc na wcześniejsze wyniki obu drużyn). Dla Piasta było to pierwsze zwycięstwo w sezonie, a spadkowicz z II ligi po raz pierwszy schodził z boiska pokonany.

FOTO-HIGIENA GAĆ – LZS STAROWICE 2:0
Gdy po 6. minutach Foto-Higiena prowadziła już 2:0, zanosiło się na pogrom beniaminka. Więcej goli kibice jednak już w tym meczu nie zobaczyli.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – RUCH ZDZIESZOWICE 1:0
Gospodarze gola zdobyli tuż przed przerwą, i mimo nerwowej końcówki udało im się dowieźć korzystny rezultat do ostatniego gwizdka sędziego.

MKS KLUCZBORK – LECHIA ZIELONA GÓRA 1:2
Lechia poszła za ciosem i odniosła drugie z rzędu zwycięstwo, a gospodarze póki co, spisują się podobnie jak w minionym sezonie.

ŚLĄSK II WROCŁAW – ZAGŁĘBIE II LUBIN 1:0
Śląsk znów sięgnął po spady z pierwszego zespołu, a efektem tego jest zwycięstwo i 1. miejsce w tabeli. Goście kończyli mecz w zdekompletowanym składzie (czerwona kartka w 85 min.).

ŚLĘZA WROCŁAW – RUCH CHORZÓW 2:0
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Zdjęcia z meczu Zagłębie – Ślęza

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku III ligi kobiet Zagłębie Wałbrzych – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

III liga kobiet – Rekordowe zwycięstwo, ale w euforię nie wpadamy

W rozegranym w Wałbrzychu meczu 1. kolejki rozgrywek III ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Zagłębiem 13:0.

 

 

Mimo, że do Wałbrzycha Ślęza pojechała bez wielu podstawowych zawodniczek, mecz ułożył się tak, jak się tego spodziewaliśmy. Toczył on się praktycznie na jednej połowie, a wymienianie wszystkich stworzonych przez Ślęzę sytuacji, trwało by bardzo długo, więc to sobie darujemy. Cóż można jeszcze o tym spotkaniu powiedzieć. Toczyło się ono w sympatycznej atmosferze, przy sporym zainteresowaniu kibiców (około 80). Jako, że był to też pierwszy, historyczny występ żeńskiego zespołu, był on też na żywo transmitowany przez portal „Sportowy Wałbrzych”. Miejscowe zawodniczki grały z dużym zaangażowaniem, ale musi jeszcze minąć trochę czasu, by były one w stanie toczyć choćby w miarę wyrównane boje z zespołami pokroju Ślęzy. My życzymy im powodzenia i wytrwałości.

Dodajmy jeszcze, że trzy dziewczyny (Natalia Kowynia, Izabela Szymańska i Weronika Brodowska) zanotowały dziś oficjalny debiut w żółto-czerwonych barwach. Ślęza pobiła też swój rekord jeśli chodzi o rozmiar odniesionego zwycięstwa. Poprzedni, odnotowany został 15 września ubiegłego roku, w wygranym 12:0 spotkaniu z Piastem Nowa Ruda.

ZAGŁĘBIE WAŁBRZYCH – ŚLĘZA WROCŁAW 0:13 (0:7)

0:1 Kucharska (as.Kruk) 3′
0:2 Sokołowska (Wolak) 12′
0:3 Wolak (Sokołowska) 18′
0:4 Sokołowska (Kruk) 20′
0:5 Sokołowska (Kucharska) 27′
0:6 Wolak (Kruk) 36′
0:7 Piotrowska (Kucharska) 40′
0:8 Wolak (Piotrowska) 50′
0:9 Sokołowska 52′
0:10 Mielniczuk 65′
0:11 Mielniczuk (Kucharska) 70′
0:12 Piotrowska (Sokołowska) 73′
0:13 Sokołowska 88′

Ślęza – Malinowska (46’Kowynia), Stępień, Igałowicz (61’Mielniczuk), Piotrowska (74’Kieliba), Wolak, Kucharska (74’Brodowska), Tyza (56’Dobies), Gaber (52’Dziadek), Olbińska, Sokołowska, Kruk (68’Szymańska).

Mecz z Ruchem na fotografii

Prezentujemy galerie zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – Ruch Chorzów.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Ślęza – Ruch: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Ruch Chorzów powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Po dzisiejszym meczu trzeba powiedzieć dwie sprawy. Jedną, że Ruch jest to firma, którą w Polsce każdy rozpoznaje, więc każde zwycięstwo z takim zespołem liczy się podwójnie i z tego powodu się cieszymy. Natomiast samo spotkanie było trudne choćby w układzie warunków boiskowych i pogodowych. Ciężko było złapać rytm meczowy, szczególnie po tej dziwnej porażce w Zielonej Górze, więc bardziej zależało nam na wygranej niż na jakości gry i z tego bardziej się dzisiaj cieszymy, a co do jakości to mamy przed sobą jeszcze wiele pracy.

Łukasz Bereta (trener Ruchu): ”Dramat. Dostaliśmy dwie czerwone kartki. Mecz był w miarę wyrównany, mimo iż graliśmy w dziesięciu. Dostaliśmy bramkę. Przegrywaliśmy 0:1. Później nie było szans, dostaliśmy kolejną kartkę i było po meczu.”

Szymon Tragarz (Ślęza): „Uważam, że zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Możemy być zadowoleni z wypełnienia większości zadań jakie nakreślił nam trener przed meczem. Wiedzieliśmy jak będzie chciał grać Ruch, że będą chcieli być przy piłce i atakować, ale byliśmy na to przygotowani i z mojej perspektywy to my dziś dyktowaliśmy warunki. Po czerwonej kartce w pierwszej połowie przejęliśmy inicjatywę nad spotkaniem i w drugiej części strzelenie bramki to była tylko kwestia czasu, potem udało się zdobyć drugą, później jeszcze kolejna czerwona kartka i już było praktycznie po meczu. Brawo dla chłopaków, bo każdy zostawił zdrowie na boisku i te trzy punkty były w pełni zasłużone jak i wybiegane.”

Dawid Smug (Ruch): „Pierwsza połowa była wyrównana. Czerwona kartka dużo przeszkodziła. Ja dzisiaj zawaliłem, dałem d…, zrobiłem dziecinny błąd, od czego zaczęło się nasze rozwalenie zespołu. Potem niepotrzebna druga czerwona kartka i nerwowość. Także jedyne co mogę zrobić to przeprosić drużynę.”

Ślęza – Ruch w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Ruch Chorzów

 
strzały celne

Ślęza – 6
Ruch – 4

strzały niecelne

Ślęza – 6
Ruch – 4

rzuty rożne

Ślęza – 4
Ruch – 4

spalone

Ślęza – 4
Ruch – 1

faule

Ślęza – 22
Ruch – 19

żółte kartki

Ślęza – 2
Ruch – 7

czerwone kartki za dwie żółte

Ślęza – 0
Ruch – 1

czerwone kartki

Ślęza – 0
Ruch – 1

Ślęza lepsza od Ruchu Chorzów

W meczu 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z Ruchem Chorzów 2:0.

 

Piłkarze Ślęzy w pełni zrehabilitowali się za wpadkę w Zielonej Górze, zasłużenie pokonując we Wrocławiu chorzowski Ruch. 1KS był w tym meczu lepszym zespołem, a niemoc sfrustrowanych chorzowian, najlepiej odzwierciedla liczba kolorowych kartoników, jakie pokazał im arbiter i kończenie spotkania w zaledwie dziewięcioosobowym składzie.

Obie ekipy były dziś osłabione. W Ruchu zabrakło kontuzjowanych Tomasza Foszmańczyka i Mateusza Bartolewskiego, a w 1KS-ie wciąż nie zdolny do gry jest Jakub Bohdanowicz, a Adrian Niewiadomski musi pokutować za czerwoną kartkę, jaką ukarany został w meczu z Polonią Bytom. Trener Grzegorz Kowalski, nie po raz pierwszy zresztą zaskoczył nas wyborem podstawowej jedenastki i ustawieniem zespołu, ale też nie po raz pierwszy udowodnił, że wie co robi.

Od pierwszego gwizdka arbitra na boisku trwała bezpardonowa walka, stąd musiał raz za razem (choć czy naprawdę aż tak często) używać on gwizdka . Obie ekipy dążyły do opanowania środka pola i narzucenie swoich warunków gry. Pierwszy, groźny, acz niecelny strzał oddał w tym spotkaniu w 11 min. Tomasz Podgórski. W rewanżu, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, niecelnie uderzył głową Hubert Muszyński. Kolejne minuty nie obfitowały w sytuacje podbramkowe. Warty odnotowania był dopiero strzał Macieja Matusika, z którym poradził sobie Dawid Smug, a miało to miejsce w 26 min. W 32 min. zadrżeliśmy, gdy Podgórski z rzutu wolnego posłał futbolówkę (otarła się jeszcze ona o paznokcie Piotra Zabielskiego) tuż nad poprzeczką. Im bliżej przerwy, tym akcje wrocławian były coraz składniejsze. W 36 min. strzał Semira Ahmeda był zbyt lekki by zaskoczyć Smuga. Chwilę później miała miejsce akcja, która mocno skomplikowała sytuację niebieskich. Maciej Tomaszewski doskonałym podaniem uruchomił Szymona Tragarza, a ten mając już przed sobą tylko golkipera Ruchu, równo z trawą wycięty został od tyłu przez Konrada Kasolika. Decyzja arbitra mogła być w tym momencie tylko jedna, czyli czerwona kartka dla zawodnika Ruchu. Po chwili z rzutu wolnego uderzał Matusik, ale wpierw trafił w mur, a dobitka poleciała wysoko nad poprzeczką. Za moment wrocławianie mieli kolejny rzut wolny, a jego wykonawca Hubert Muszyński sprawdził czujność Smuga.

Przed drugą połową, wcale nie tryskaliśmy hurra optymizmem, z powodu gry w przewadze. Już wielokrotnie gra przeciwko osłabionemu rywalowi, okazywała się trudniejsza, niż gdyby grał on w komplecie. I rzeczywiście, przez pierwszy kwadrans drugiej odsłony, mimo optycznej przewagi żółto-czerwoni nie stworzyli żadnego poważniejszego, zagrożenia podbramkowego. Wtedy pomocną dłoń wyciągnął mający w swoim piłkarskim CV, występy w litewskiej ekstraklasie, bramkarz Ruchu. W zupełnie niegroźnej sytuacji, wypuścił on piłkę z rąk, wprost pod nogi Muszyńskiego, a ten doskonale już wiedział co z nią zrobić. Ruch chciał szybko odrobić straty i miał ku temu doskonałą okazję. W 64 min. oko w oko z Zabielskim stanął Mariusz Idzik, ale zwycięsko z tego pojedynku wyszedł młodziutki bramkarz Ślęzy. W 66 min.na boisku pojawił się Kornel Traczyk i już w pierwszej swojej akcji ograł kilku chorzowian i idealnie wyłożył piłkę Piotrowi Kotyli, a efektem tego był drugi gol dla żółto-czerwonych. W 73 min. było już praktycznie po meczu, gdy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Mateusz Iwan. Od tego momentu Ślęza już w pełni kontrolowała boiskowe wydarzenia. Wrocławianie nie dążyli jednak za wszelką cenę do tego by koniecznie upokorzyć przeciwnika, a spokojnie i długo rozgrywali między sobą piłkę. Kilka okazji sobie jednak jeszcze stworzyli, choćby gdy Matusik trafił w poprzeczkę, ale ustalony wcześnie rezultat, nie uległ już zmianie.

ŚLĘZA WROCŁAW – RUCH CHORZÓW 2:0 (0:0)

1:0 Muszyński 60′
2:0 Kotyla 67′

Ślęza – Zabielski, Stempin, Repski, Matusik (83’Gil), Pisarczuk, Tragarz (46’Kotyla), Wdowiak, Ahmed (66’Traczyk), Muszyński, Tomaszewski (46′ Dyr), Niemienionek.
rezerwa – Koziarz, Bohdanowicz.
Ruch – Smug, Kasolik, Paszek, Mokrzycki, Idzik (75’Rudek), Podgórki, Kowalski, Iwan, Nowak (75’Kulejewski), Lechowicz (87’Machała), Winciersz (63’Iwanek)
rezerwa – Lech, Lazar, Dąbrowski

Sędziowali – Sebastian Grzebski (Nysa) oraz Maciej Krzyżowski i Mateusz Kacprzak.
Żółte kartki – Tomaszewski, Niemienionek (Ślęza), Mokrzycki, Pogdórski, Kowalski, Iwan, Nowak, Lechowicz (Ruch_
Czerwona karta – Kasolik (Ruch) 36′
Czerwona kartka za dwie żółte – Iwan (Ruch) 73′
Widzów – 300