III liga (grupa 3) sezon 2023/24 – Podsumowanie

Zakończyły się rozgrywki III ligi (grupa 3) sezonu 2023/24. Które zespoły zagrały zgodnie z oczekiwaniami, które zaskoczyły, a które zawiodły ? Zapraszamy na nasze subiektywne podsumowanie.

 

1. REKORD BIELSKO-BIAŁA (awans) – 75 pkt – najlepszy strzelec Daniel Świderski 31 bramek
Po nieudanej próbie wywalczenia awansu przed rokiem, tym razem udało się to uczynić. W Bielsku-Białej nie ukrywano zresztą drugoligowych aspiracji, a najlepszym potwierdzeniem tego, była rozbudowa stadionu, dostosowująca ten obiekt do wymagań obowiązujących na szczeblu centralnym. Rekord doskonale spisał się jesienią, wypracowując sobie czteropunktową przewagę nad rezerwami Śląska, jednak na początku wiosennych zmagań szybko tę przewagę stracił. Potem było już lepiej, ale gdy na dwie kolejki przed końcem sezonu na czele wciąż był Śląsk II, wydawać się mogło, że o awans będzie bardzo trudno. Wszystko odmieniło się jednak po weryfikacji meczu z Wartą (1:1) i przyznaniu walkowera Rekordowi. Klub z Cygańskiego Lasu nie zmarnował tego prezentu i w ostatnich kolejkach przypieczętował swój awans. Rekord zdobył najwięcej punktów, strzelił najwięcej bramek i nie można mówić, że na ten awans nie zasłużył. Gratulujemy i życzymy powodzenia na drugoligowych boiskach.

2. ŚLĄSK II WROCŁAW – 73 pkt – najlepszy strzelec Jakub Lutostański 19 bramek
Dla Śląska 2. pozycja jest porażką, bo w tym klubie liczy się tylko 1 miejsce. Można by się zastanowić, czy olbrzymie rotacje w składzie, mające miejsce praktycznie w każdym meczu, nie miały wpływu na końcowe miejsce w tabeli. W rezerwach WKS-u zagrało w tym sezonie aż 48 piłkarzy, wśród których nie brakowało „spadów” z pierwszego zespołu. Śląsk doskonale spisywał się na własnym obiekcie, na którym długo utrzymywał statut niepokonanego. Jedynej porażki u siebie (0:1 z MKS-em) trójkolorowi doznali dopiero w 29. kolejce i wychodzi na to, że to ona zadecydowała o tym, że w przyszłym sezonie na Oporowskiej wciąż będzie tylko III liga.

3. MKS KLUCZBORK – 60 pkt – najlepszy strzelec Marcin Przybylski 10 bramek
Najlepszy od wielu lat sezon MKS-u. Już jesień była w wykonaniu tego zespołu bardzo dobra, ale po kapitalnym początku rundy wiosennej (19 pkt w 7 meczach), MKS tracąc po 25. kolejce zaledwie punkt do lidera zaczął być typowany do roli czarnego konia rozgrywek, który w myśl przysłowia,  gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta, będzie właśnie tym trzecim. Druga części piłkarskiej wiosny była już jednak gorsza w wykonaniu drużyny z Kluczborka, która zakończyła sezon na najniższym stopniu podium, co z jednej strony na pewno jest dobrym rezultatem, ale z drugie stanowi mały niedosyt.

4. GÓRNIK POLKOWICE – 56 pkt – najlepszy strzelec Jakub Ryś 10 bramek
Górnik miał wszystko by powrócić do II ligi, a tymczasem zajął dopiero 4. miejsce, będąc największym rozczarowaniem tych rozgrywek. Polkowiczanie grali bardzo nierówno, często doznając zaskakujących porażek. Nie pomogła też tej drużynie zmiana trenera, bo choć po niej wydawać się mogło, że Górnik wskoczył wreszcie na właściwe tory, to jednak później znów zaczął zawodzić.

5. PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – 55 pkt – najlepszy strzelec Dawid Hanzel 21 bramek
Ta wysoka pozycja nie stanowi zaskoczenia. Pniówek jak praktycznie w każdym sezonie, odkąd rywalizuje w III lidze, prezentował się bardzo solidnie.

6. LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ – 47 pkt – najlepszy strzelec Krzysztof Kiklaisz 15 bramek
Dla LKS-u zakończony sezon był trzecim w III lidze, a 6. miejsce jest najlepszym jakie ten zespół zajął. Drużyna Łukasza Piszczka spisała się nieźle, zasługując na miano solidnego trzecioligowca.

7. GÓRNIK II ZABRZE – 47 pkt – najlepszy strzelec Marcin Wodecki 9 bramek
W Zabrzu wszystko w normie. Kolejny sezon, który miał przede wszystkim służyć temu, by młodzi zawodnicy ogrywali się w dorosłym futbolu. Rezerwom Górnika ani awans ani też spadek nie groził, czyli było w praktyce tak jak zawsze.

8. ŚLĘZA WROCŁAW – 45 pkt – najlepszy strzelec Robert Pisarczuk 11 bramek
Podsumowanie sezonu żółto-czerwonych znajduje się w osobnym artykule.

9. STILON GORZÓW WLKP. – 45 pkt – najlepszy strzelec Mateusz Kaczor 12 bramek
Przerwę zimową Stilon spędził w strefie spadkowej, i wydawać się mogło, że gorzowianie będą w rundzie rewanżowej do samego końca rywalizować o utrzymanie. Tymczasem wiosną drużyna przeszła niesamowitą metamorfozę i wygrywając mecz za meczem zaczęła piąć się coraz wyżej w ligowej tabeli. Gdy Stilon uzbierał już odpowiednią ilość punktów, zapewniającą utrzymanie, zaczął grać młodzieżą, by wygrać klasyfikację Pro Junior System i to, choć kosztem wyników w końcowej fazie sezonu, klubowi z Gorzowa udało się uczynić.

10. LECHIA ZIELONA GÓRA – 43 pkt – najlepszy strzelec Mateusz Surożyński
Po niezłej jesieni (7. miejsce 28 pkt), wiosną Lechia rozczarowała, będąc jednym z najsłabszych zespołów w całej stawce. W pewnym momencie zapas punktowy zielonogórzan tak się skurczył, że mocno się oni zbliżyli do strefy spadkowej. Koniec końców Lechia zajęła bezpieczne miejsce, ale mając taki potencjał, w tym sezonie delikatnie mówiąc, się nie popisała.

11. CARINA GUBIN – 42 pkt – najlepszy strzelec Denis Matuszewski 16 bramek
Carina w tym sezonie grała na dwóch frontach. Świetnie spisała się w rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski, za to w zmaganiach ligowych już tak dobrze nie było. Kibice tego zespołu do ostatniej kolejki drżeli o trzecioligowy byt, by ostatecznie odetchnąć z ulgą. Wydaje się, że w Gubinie przed tym sezonem liczono na trochę więcej, ale też powodów do narzekania nie ma.

12. KARKONOSZE JELENIA GÓRA – 41 pkt – najlepszy strzelec Mateusz Baszak 9 bramek
Jeleniogórski beniaminek pokazał w tym sezonie dwa oblicza. Znakomite jesienią, gdy Karkonosze były rewelacją rozgrywek plasując się przed zimową przerwą na 3. miejscu i wręcz fatalne wiosną. Karkonosze właśnie jesienią zapewniły sobie utrzymania, bo wiosną był to najgorszy zespół w całej stawce, który w 16-stu meczach zdobył zaledwie 9 pkt. Ostatecznie jednak klub z Jeleniej Góry zapewnił sobie trzecioligowy byt, a to w przypadku beniaminka było celem podstawowym.

13. ODRA BYTOM ODRZAŃSKI – 41 pkt – najlepszy strzelec Jewhenij Bełycz 9 bramek
Kolejny z beniaminków, który do samego końca toczył zażarty bój o utrzymanie. Odra była drużyną, która przegrała stosunkowo mało spotkań (11), ale też była najbardziej ugodową ekipą w całej lidze, bo dzieliła się punktami ze swoimi przeciwnikami aż 14 razy. Odra spędzi zatem kolejny sezon w III lidze, a już za kilka miesięcy będzie gościć swoich przeciwników na zmodernizowanym obiekcie.

14. UNIA TURZA ŚL. – 41 pkt – najlepszy strzelec Sławomir Musiolik 10 bramek
Ostatni kwadrans ostatniego meczu zadecydował o tym, że Unia znalazła się na ostatnim bezpiecznym miejscu i w nowym sezonie ponownie rywalizować będzie w III lidze. Beniaminek z Turzy Śl. potrafił w zakończonym sezonie sprawić kilka niespodzianek, a największą z nich było pokonanie Rekordu Bielsko-Biała.

15. WARTA GORZÓW WLKP. (spadek) – 39 pkt – najlepszy strzelec Igor Lewandowski 6 bramek
Od powrotu do III ligi (sezon 2020/21) Warta praktycznie cała czas balansowała na granicy utrzymania i spadku. W bieżących rozgrywkach było podobnie, choć runda jesienna nie zapowiadała czarnego scenariusza (11 miejsce). Wiosną było już jednak zdecydowanie gorzej, a konsekwencją tego jest spadek.

16. GWAREK TARNOWSKIE GÓRY (spadek) – 33 pkt – najlepszy strzelec Alan Lubaski 8 bramek
Siódmy sezon Gwarka w III lidze, okazał się być ostatnim jak na razie sezonem tego zespołu na tym poziomie rozgrywkowym. Po dobrych poprzednich rozgrywkach wydawało się, że i w tych tarnogórzanie sobie poradzą, tym bardziej, że początek mieli bardzo dobry (11 pkt po 5. kolejkach). Potem było już gorzej, a drużynie przytrafiały się długie serie meczów bez zwycięstwa. Te serie powodowały, że Gwarek cały czas obsuwał się w tabeli, a jak już znalazł się w strefie spadkowej, to nie potrafił się z niej wydostać.

17. RAKÓW II CZĘSTOCHOWA (spadek) – 32 pkt – najlepszy strzelec Tobiasz Mras 8 bramek
Po fatalnej jesieni (10 pkt w 18-stu meczach),chcąc ratować miejsce w III lidze, Raków II sięgnął po kilku doświadczonych i ogranych na wyższych poziomach zawodników. W pewnym momencie wydawało się, że częstochowianie mogą się uratować, po tym jak zaczęli regularnie punktować. Tej regularności zabrakło jednak w końcowej fazie sezonu i to zadecydowało, że ten sezon zakończył się katastrofą, bo tak należy ocenić spadek rezerw Rakowa.

18. LZS STAROWICE DOLNE (spadek) – 23 pkt – najlepszy strzelec Adam Setla 10 bramek
Można by rzec, że tradycji stało się zadość. Od wielu już sezonów beniaminkowie z Opolszczyzny po rocznym pobycie w III lidze z hukiem z niej spadają. LZS pod tym względem nie był wyjątkiem, ale też ten zespół zasługuje na szacunek za ambitną grę i sportową postawę w każdym meczu.

Ślęza sezon 2023/24 – W środku stawki

Przyzwyczailiśmy się, że w ostatnich sezonach Ślęza była czołowym zespołem rozgrywek III ligi. Tym razem było inaczej, bowiem choć 1KS uplasował się w górnej połowie tabeli, to jednak strata punktowa do najlepszych drużyn była spora.

 

W piłce duże znaczenie ma budżet, a ten Ślęzy należał do najniższych w rozgrywkach III ligi. Stąd też w 1KS-ie w minionym już sezonie stawiano głównie na młodzież, zwłaszcza w rundzie wiosennej. Jesienią w żółto-czerwonych barwach grała jednak grupa zawodników ogranych na wyższych poziomach rozgrywkowych. Z nimi w składzie Ślęza uzbierała 27 pkt w 17-stu meczach, a w naszym podsumowaniu pierwszej rundy pisaliśmy o tym, że naszej drużynie brakowało stabilizacji.

Gdy podczas przerwy zimowej w praktycznie każdym zespole dokonywano korekt w kadrach, w Ślęzie były to tylko korekty w jedną stronę, bowiem doszło do rozstania z trzema najbardziej doświadczonymi piłkarzami – Adamem Samcem, Pawłem Sasinem i Pawłem Wojciechowskim.  Z 1KS-em pożegnali się też Lima i Wiktor Gasztyk, oraz dwóch mało grających zawodników z Ukrainy. Nie pozyskano za to żadnego zawodnika z zewnątrz, a tych co odeszli mieli zastąpić juniorzy. Ostatecznie w kadrze na rundę rewanżową znalazło się tylko czterech piłkarzy nie mających statusu młodzieżowca – Robert Pisarczuk (31 lat), Mateusz Kluzek (27), Afonso (25) i Mikołaj Wawrzyniak (21).

Trener Grzegorz Kowalski stanął przed dużym wyzwaniem, bowiem musiał stworzyć zespół, który będzie w stanie zachować trzecioligowy byt, ale pod tym względem raczej obaw nie odczuwaliśmy, bo trudno wskazać drugiego szkoleniowca, który potrafi z młodych, nieokrzesanych zawodników tworzyć piłkarzy. Celem nr 1 było zatem utrzymanie, a kolejnym celem było zajęcie jak najwyższego miejsca w klasyfikacji Pro Junior System, a co za tym idzie zdobycie gratyfikacji finansowej, co w przypadku naszego klubu było niezwykle istotne. Sytuacje skomplikowała zmiana punktacji, którą wprowadzono tuż przed startem rozgrywek (zazwyczaj o wszelkich zmianach informuje się z rocznym wyprzedzeniem). Po tej zmianie nie punktowali już młodzieżowcy, a tylko i wyłącznie juniorzy.  Kilku z nich już jesienią stało się ważnymi postaciami zespołu, a kolejni sukcesywnie wprowadzani byli do drużyny. W sumie w całym sezonie w seniorskiej drużynie zagrało aż 17-stu juniorów, a kilku z nich to jeszcze juniorzy młodsi.

Piłkarską wiosnę Ślęza rozpoczęła jeszcze w lutym, zaległym mecze z Gwarkiem w Tarnowskich Górach  i rozpoczęła ją znakomicie, wygrywając 4:1. Potem zaczęły się jednak schody. Mimo niezłego meczu, żółto-czerwoni przegrali na własnym boisku z Górnikiem Polkowice 2:3, a następnie na Oporowskiej 1:4 z rezerwami Śląska, z czego połowa straconych goli, to te z rzutów karnych z tzw. kapelusza. Po tych spotkaniach zapas punktowy nad strefą spadkową był jeszcze w miarę bezpieczny, ale też zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że ewentualne kolejne porażki mogą naszą drużynę do tej strefy przybliżyć. Stąd też każdy punkt był dla nas bardzo cenny i taki też cenny punkt Ślęza zdobyła remisując 2:2 z Pniówkiem, choć odczuwaliśmy po tej potyczce niedosyt, bowiem okazji do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść,  żółto-czerwonym nie brakowało. Wiedzieliśmy też, że tak młody zespól będzie grał nierówno, ale też oczekiwaliśmy, że w każdym starciu pokaże charakter i taki też pokazał w Częstochowie. Wrocławianie w tym meczu długo przegrywali 0:2, ale po szalonej końcówce zremisowali 3:3. Po czterech meczach bez zwycięstwa mieliśmy nadzieję, że przełamanie nastąpi w spotkaniu z Lechią. Niestety, mimo niezłej gry zobaczyliśmy trzeci z rzędu remis 1KS-u, tym razem 1:1. Przełamania nie było też w Gorzowie, gdzie Ślęza grając kiepsko przegrała ze Stilonem 0:1. Humory zdecydowanie się nam poprawiły po zwycięstwie 3:0 nad Karkonoszami. Tydzień później, w Bielsku-Białej żółto-czerwoni nie mieli wiele do powiedzenia, przegrywając 0:3.  Wiosną Ślęza często dzieliła się punktami ze swoimi przeciwnikami i w kolejnych trzech meczach uczyniła to we Wrocławiu z Cariną (1:1), w Kluczborku z MKS-em (1:1) i w Turzy Śl. z Unią (2:2). Po tych spotkaniach na koncie 1KS-u znajdowało się 38 pkt, a matematyka wskazywała na to, że żeby być pewnym utrzymania potrzebne jest jeszcze jedno zwycięstwo. To zwycięstwo Ślęza odniosła wygrywając pewnie, bo 3:0 z LZS-em Starowice. W meczu z Goczałkowicach (1:3) zagrała już tylko młodzież , a w spotkaniach z Odrą i Wartą już tylko juniorzy. W żadnym z tych starć punktów się zdobyć nie udało, ale z pewnością zebrane w nich doświadczenia zaprocentują w przyszłości. Na koniec, już w normalnym składzie 1KS wygrał z rezerwami Górnika, dzięki czemu wskoczył na 8. miejsce w końcowej tabeli.

Czy tak młody zespół mógł osiągnąć coś więcej w tych rozgrywkach ? Na pewno tak, bo kilka punktów więcej z pewnością mógł zdobyć. Z drugiej strony zakładane cele zostały zrealizowane.

12 czerwca drużyna spotkała się na ostatnim w tym sezonie treningu. Przerwa urlopowa trwać będzie do 1 lipce, gdy rozpoczną się przygotowania do nowego sezonu. W kadrze zespołu, co jest naturalne, zajdą zmiany. O tym kto odejdzie, a kto zasili Ślęzę będziemy informować na bieżąco. Wkrótce też opublikujemy plan gier kontrolnych.

Na koniec tradycyjnie dziękujemy naszym kibicom, za to że byli z nami przez cały sezon i już ich zapraszamy na nowy sezon, który zainaugurowany zostanie na początku sierpnia.

 

 

 

 

 

Tabela wiosny 2024

Śląsk II był najlepszym zespołem wiosny, a ostatnie miejsce w tym zestawieniu zajęły Karkonosze Jelenia Góra.

 

Tabela wiosny

1. Śląsk II Wrocław 16 35 32-12
2. Rekord Bielsko-Biała 16 33 40-19
3. Pniówek 74 Pawłowice 16 28 29-24
4. Stilon Gorzów Wlkp. 16 27 30-23
5. Górnik Polkowice 16 27 25-22
6. MKS Kluczbork 16 25 24-20
7. Carina Gubin 16 24 27-24
8. Górnik II Zabrze 16 23 20-24
9. LKS Goczałkowice Zdrój 16 22 25-20
10. Odra Bytom Odrzański 16 22 21-16
11. Unia Turza Śl. 16 22 26-23
12. Raków II Częstochowa 16 22 21-24
13. Warta Gorzów Wlkp. 16 17 18-24
14. Ślęza Wrocław 16 15 21-30
15. Lechia Zielona Góra 16 15 18-32
16. Gwarek Tarnowskie Góry 16 14 24-30
17. LZS Starowice Dolne 16 12 19-38
18. Karkonosze Jelenia Góra 16 9 12-27

Liga dżentelmenów po sezonie 2023/24

Rekord Bielsko-Biała był najgrzeczniejszym zespołem sezonu 2023/24 a na przeciwnym biegunie znalazł się polkowicki Górnik.

 

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

Liga dżentelmenów po 34. kolejce

 
1. Rekord Bielsko-Biała – 76
2. LKS Goczałkowice-Zdrój – 84
3. ŚLĘZA WROCŁAW – 95
4. Karkonosze Jelenia Góra – 114
5. Śląsk II Wrocław – 116
6. MKS Kluczbork – 117
7. LZS Starowice Dolne – 118
8. Raków II Częstochowa – 120
9. Unia Turza Śl. – 134
10. Pniówek 74 Pawłowice – 135
11. Górnik II Zabrze – 136
11. Stilon Gorzów Wlkp. – 136
13. Warta Gorzów Wlkp. – 147
14. Lechia Zielona Góra – 149
15. Odra Bytom Odrzański – 156
16. Carina Gubin – 161
17. Gwarek Tarnowskie Góry – 167
18. Górnik Polkowice – 171

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po sezonie 2023/24

Daniel Świderski, ze znakomitym dorobkiem 31 bramek, został Królem Strzelców rozgrywek III ligi (grupa 3) w sezonie 2023/24.

 

Czołówka klasyfikacji strzelców sezonu 2023/24

 

31 – Daniel Świderski (Rekord)

21 – Dawid Hanzel (Pniówek)

19– Jakub Lutostański (Śląsk II)

16 – Denis Matuszewski (Carina)

15 – Krzysztof Kiklaisz (LKS)

12 – Michał Nagrodzki (LKS), Mateusz Kaczor (Stilon)

11 – ROBERT PISARCZUK (ŚLĘZA)

10 –  Jakub Ryś (Górnik Polkowice), Mateusz Surożyński (Lechia),  Adam Setla (LZS), Marcin Przybylski (MKS), Dawid Weis (Pniówek), Sławomir Musiolik (Unia)

 

Podsumowanie 34. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Pięć zwycięstw zespołów gospodarzy, trzy gości i jeden remis, to bilans 34. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

W ostatniej kolejce trwała korespondencyjny pojedynek Rekordu ze Śląskiem II o awans. Zwycięsko z niego wyszedł zespół z Bielska-Białej. Na kilku stadionach toczyła się też rywalizacja o uniknięcie spadku, którą ostatecznie przegrała gorzowska Warta. W 34. kolejce strzelono 30 bramek, co daje średnią 3,33 gola na mecz.

STILON GORZÓW WLKP. – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE 1:3
Trzecia z rzędu porażka Stilonu trochę psuje dobre wrażenie, jakie w rundzie wiosennej pozostawił po sobie klub z Gorzowa.

MKS KLUCZBORK – LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ 2:2
MKS przegrywał już 0:2, ale zdołał się pozbierać i uratował punkt.

LZS STAROWICE DOLNE – ODRA BYTOM ODRZAŃSKI 1:3
Odra zwycięstwo zapewniła sobie w końcowym kwadransie, podczas którego strzeliła dwa gole, a co najważniejsze dla tej drużyny, zapewniła ona sobie trzecioligowy byt.

UNIA TURZA ŚL. – WARTA GORZÓW WLKP. 2:0
Do 74 minuty w III lidze pozostawała Warta, ale końcówka tego meczu należała do gospodarzy i to oni kosztem gorzowian, zapewnili sobie utrzymanie.

LECHIA ZIELONA GÓRA – RAKÓW II CZĘSTOCHOWA 1:0
Był to mecz młodzieżowców, bo tacy zagrali i w jednej i w drugiej drużynie. Lechia wygrała, mimo że od 35 min. po czerwonej kartce, grała w dziesiątkę.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – GÓRNIK POLKOWICE 2:1
Rekord dopiął swego, choć naraził swoich kibiców na spory stress. Wynik tego meczu otworzyli goście, ale w 33 minucie miejscowi doprowadzili do wyrównania. Remis to wciąż jeszcze było za mało, by uzyskać awans. Dopiero gol strzelony w 79 minucie wprawił fanów Rekordu w euforię.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – ŚLĄSK II WROCŁAW 2:5
Karkonosze postawiły się mocno rezerwom Śląska, które to dopiero w samej końcówce, strzelając trzy gole, zapewniły sobie zwycięstwo.

CARINA GUBIN – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 3:1
Pewne zwycięstwo Cariny, która pozostaje w III lidze. Goście ułatwili miejscowym zadanie, grając od 51 minuty w osłabieniu (czerwona kartka).

ŚLĘZA WROCŁAW – GÓRNIK II ZABRZE 1:0
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Podsumowanie 22. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet

W ostatniej kolejce rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, pięć zwycięstw zanotowały zespoły gospodarzy, a jedno gości.

 

To co najważniejsze w ostatniej kolejce działo się w Bielawie, gdzie miejscowa Bielawianka toczyła bój z KKP Bydgoszcz o utrzymanie i w tym boju zwyciężyła. Niestety, do Częstochowy nie pojechała Ząbkovia, psując miejscowej Skrze fetę z okazji awansu. W 22. kolejce strzelono (nie bierzemy pod uwagę walkowera w Częstochowie) 24 bramki co daje średnią 4,8 gola na mecz.

BIELAWIANKA BIELAWA – SPORTIS KKP BYDGOSZCZ 2:1
Bielawianka musiała ten mecz wygrać, a bydgoszczankom wystarczał remis. Emocji i zmiany nastrojów w tym starciu nie brakowało. Już na samym początku, gospodynie nie wykorzystały karnego. Do przerwy Bielawianka jednak prowadziła 1:0. W 60 min. w raju był KKP, który zdołał wyrównać, ale w 69 min. gola na wagę utrzymania strzelił zespół Bielawianki.

ENERGA CHECZ GDYNIA – LEGIONISTKI WARSZAWA 2:3
Czy ten wynik jest niespodzianką, raczej nie, bo w zasadzie jest on potwierdzeniem wiosennej dyspozycji obydwu drużyn.

LECH UAM POZNAŃ – UKS 3 WERONICA STASZKÓWKA JELNA 4:2
To zwycięstwo pozwoliło Lechowi uplasować się na podium w końcowej tabeli.

POLONIA ŚRODA WLKP. – HYDROTRUCK CZWÓRKA RADOM 3:0
Pewne zwycięstwo Polonii, która dzięki niemu zdołała przeskoczyć w tabeli drużynę z Gdyni.

SKRA CZĘSTOCHOWA – ZĄBKOVIA ZĄBKI 3:0 walkower

ŚLĘZA WROCŁAW – RESOVIA RZESZÓW 4:2
Ten mecz relacjonujemy osobno.

Trener Domaszewicz po meczu z Resovią

Oto, co po spotkaniu z Resovią Rzeszów powiedział trener piłkarek Ślęzy Arkadiusz Domaszewicz.

 

„Chciałbym podziękować wszystkim dziewczynom za włożony wysiłek, za emocje, za ich pracę. Ktoś może ocenić ten sezon za bardzo udany, inny za małe rozczarowanie, bo nie udało się awansować, natomiast ja przypominam, że dwa sezony temu byliśmy w III lidze. Nasza kadra się wielce nie zmieniła, rozwijamy się i tak naprawdę tworzymy wszystko krok po kroku, dążymy do swoich celów długofalowych i jesteśmy cierpliwi w tym wszystkim co robimy. I tak naprawdę wszystko ma swój moment, cel i nasza chwila jeszcze przyjdzie. I chciałbym podziękować wszystkim dziewczynom, całemu sztabowi i wszystkim związanym z naszą drużyną, za to, że nas wspierają, kibicują i są z nami.”

Spotkanie z Resovią na fotografii

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku I ligi kobiet pomiędzy Ślęzą Wrocław, a Resovią Rzeszów.

 

jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Zwycięstwo z Resovią wieńczy udany sezon Ślęzy

W meczu 22. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z Resovią Rzeszów 4:2.

 

Piłkarki Ślęzy, choć wiedziały, że niewiele to zmieni w tabeli, bardzo chciały zwycięsko zakończyć sezon i to im się udało. Dziewczyny po fajnym meczu pokonały Resovią sprawiając frajdę sobie, ale też kibicom, którzy przez całe rozgrywki wspierali je z trybun.

Wrocławianki przed rozpoczęciem meczu utworzyły szpaler dla dziewczyn z Rzeszowa, które wygrały rozgrywki I ligi i uzyskały awans (gratulujemy). Po pierwszym gwizdku uprzejmości się już jednak skończyły. Ślęza od razu przejęła inicjatywę i raz za razem przeprowadzała ofensywne akcje. Mocno, acz niecelnie uderzyła z dystansu Oliwia Adamiec, a ze strzałem Daszy Krawczuk, poradziła sobie Alicja Barszcz. W 19 min. piłka niczym w bilardzie odbijała się od zawodniczek obu drużyn, by w końcu odbić się od Aleksandry Gruchały i zatrzepotać w siatce. W 26 min. znakomitą akcję przeprowadziła Oliwia Szewczyk, a zakończyła ją precyzyjnym uderzeniem Małgorzata Rogus. Dwubramkowe prowadzenie gospodyń pobudziło rzeszowianki. W 27 min.Bianka Raduj doskonale interweniowała, po tym jak sama złym wybiciem sprokurowała sytuację dla Resovii. W 38 min. przyjezdne złapały kontakt po trafieniu Wiktorii Bukowiec. Tuż przed przerwą po akcji rozpoczętej przez Wiktorię Kaczorowską i podaniu Oliwii Adamiec, bramkę do szatni strzeliła Nikola Domaszewicz.

Ta sama zawodniczka podwyższyła na 4:1 w 50 min. po tym jak świetnym podaniem obsłużyła ją Małgorzata Rogus. W 58 min. pani arbiter podyktowała rzut karny, z gatunku tych miękkich. Przy pierwszym podejściu rzeszowianki chciały rozegrać jedenastkę w bardzo rzadki sposób, czyli zamiast bezpośredniego uderzenia, podając piłkę do przodu. Zorientowała się w tym Oliwia Adamiec nie dopuszczając do strzału, ale pani arbiter stwierdziła, że uczyniła to w nieprzepisowy sposób. Przy drugiej próbie Resovia już nie kombinowała i rzut kany pewnie wykorzystała Gabriela Krawczyk. Kolejne minuty należały do przyjezdnych, które miały kilka szans na kolejne gole. W 63 min. Bianka Raduj obroniła uderzenie Nicoli Salawy, a w 66 min. Katarzyna Jezioro obiła poprzeczkę. W 70 min. jedna z rzeszowianek znalazłaby by się w sytuacji sam na sam z bramkarką 1KS-u, czemu zapobiegła kapitalną interwencją Oliwia Szewczyk. Im bliżej końca meczu tym impet Resovii słabł, a Ślęza zaczęła kontrolować boiskowe wydarzenia, by nie pozwalając już przeciwniczkom na wiele, spokojnie dowieźć zwycięstwo do końcowego gwizdka.

Resovia awansowała z pierwszego miejsca, ale my mamy swoją małą satysfakcję z tego, że bilans meczów z tym zespołem jest korzystniejszy dla Ślęzy, która po jesiennym remisie w Rzeszowie, dziś we Wrocławiu wygrała.

ŚLĘZA WROCŁAW – RESOVIA RZESZÓW 4:2 (3:1)

1:0 Gruchała 19′
2:0 Rogus 26′
2:1 Bukowiec 38′
3:1 Domaszewicz 45′
4:1 Domaszewicz 50′
4:2 G.Krawczyk (karny) 61′

Ślęza – Raduj, Adamiec, Szewczyk, Rogus, Domaszewicz (77’Góra), Gruchała (81’Larska), Gaber, Walczak, N.Krawczyk (62’Mieszczak), Krawczuk (81’Szymańska), Kaczorowska (81’Gogacz)
rezerwa – Gorzelińska, Zygadlik, Ciesielska, Matuszewska
Resovia – Barszcz, Harko (46’Marszał), Salawa, Miś, Gołojuch (46’Jezioro), Florek, Michalska (46’Derylak), Czyż, Bukowiec (46’Koszela), Kwoka, G.Krawczyk
rezerwa – Pydych

Sędziowały – Katarzyna Kupidura (Radom) oraz Aleksandra Dobrowolska i Maria Łukasiewicz
Żółte kartki – Adamiec, Szymańska – Czyż
Widzów – 100