Pniówek – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Kamil Rakoczy (trener Pniówka): „Moim zdaniem ten remis jest trochę niesprawiedliwy, bo myślę, że przeważaliśmy przez większość meczu i mieliśmy więcej sytuacji. W drugiej części gry uważam, że Ślęza objęła taką optyczną przewagę na osiem minut, a resztę to my dążyliśmy do tego, aby strzelić tą zwycięską bramkę. Byliśmy blisko po stałym fragmencie gry. Niestety to się nie udało. Drużyna cały czas łapie te moje zachowania, mój system gry i tak naprawdę uczymy się tego, dlatego ten początek jest dla nas ciężki, ale i tak szanujemy ten punkt, bo wiemy, że Ślęza to bardzo dobry zespół.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Uważam, że był to dobry trzecioligowy mecz na mocnej intensywności, z fragmentami fajnych elementów piłkarskich. Dużo było w nim walki, ale były też momenty piłkarskie takie, które mogły się podobać. Spotkanie było wyrównane, takie na remis, ale każdy trochę kręci nosem, bo chciałby ten mecz wygrać i każdy mógłby się też doszukiwać swoich sytuacji, które nie zostały strzelone. Szanujemy ten punkt i patrzymy na kolejne spotkanie.”

Mateusz Szatkowski (Pniówek): „Po meczu pozostał wielki niedosyt, ponieważ od trzeciej minuty kontrolowaliśmy mecz, który niestety musieliśmy gonić. Mieliśmy dwie klarowne sytuacje do przerwy, ale niestety nie wpadło. W szatni powiedzieliśmy sobie, że gramy dobrze i musimy być cierpliwi. Druga połowa podobna i udało się szybko zremisować, a później poszła wymiana ciosów. Obie drużyny mógłby wygrać, a zakończyło się remisem… pozostał wielki niedosyt. Ale mamy nowy sztab trenerski, nowy system gry i widać efekty w grze, tylko brakuje punktów. Półtora miesiąca pracy to mało, ale jest światełko w tunelu. Przed nami dużo pracy i myślę, że Pniówek zacznie zdobywać punkty.

Afonso (Ślęza):Myślę, że w dzisiejszym meczu mieliśmy wszystko, aby w nim zwyciężyć. W pierwszej połowie kontrolowaliśmy grę pomimo iż dopuściliśmy do oddania przeciwnikowi kilku dośrodkowań, po których w pewien sposób nam zagrozili. Mogliśmy podwyższyć wynik i czuć się pewniej, ale myślę, że w drugiej połowie, za bardzo dopasowaliśmy się do ich stylu gry. Rywale kontynuowali długie podania i zagrażali nam i dostali rzut karny, po sytuacji jakie zdażają się przez cały mecz, a większość z nich to nie są faule. Ale nie poddaliśmy się i próbowaliśmy zdobyć drugiego gola. To niestety nam się nie udało. Liga jest jednak długa i jak będziemy ciężko trenować, to jeszcze nie raz będziemy cieszyć się w niej z naszych zwycięstw.”

Pniówek – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław.

 

strzały celne

Pniówek – 7
Ślęza – 3

strzały niecelne

Pniówek – 8
Ślęza – 7

rzuty rożne

Pniówek – 6
Ślęza – 4

spalone

Pniówek – 1
Ślęza – 0

faule

Pniówek – 10
Ślęza – 21

żółte kartki

Pniówek – 1
Ślęza – 1

Cenny punkt zdobyty po heroicznej walce

W rozegranym w Pawłowicach meczu 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z miejscowym Pniówkiem 1:1.

 

Był to mecz w którym piłkarze obydwu zespołów dostarczyli kibicom mnóstwo emocji. W tym starciu nikt nie odstawiał nogi, nikt nie pozorował gry. Było za to mnóstwo walki toczonej w bardzo dobrym tempie, praktycznie od pierwszego, do ostatniego gwizdka arbitra.

Lepiej dla żółto-czerwonych to starcie rozpocząć się nie mogło, bo już w 3 min. z rzutu karnego, podyktowanym za faul na Afonso, gola strzelił Paweł Wojciechowski (trzeci mecz i trzeci gol tego piłkarza). Kolejne minuty też należały do wrocławian, którzy raz za razem znajdowali się w okolicach pola karnego Pniówka. W 10 min. Robert Pisarczuk, wrzucał piłkę z rzutu wolnego, a ta przez nikogo nie dotknięta, w bardzo małej odległości minęła słupek. Z biegiem czasu coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. W 20 i 22 min. dwukrotnie próbował pokonać Sebastiana Sobolewskiego, Damian Warnecki i przy każdej z tych prób doskonale interweniował młody bramkarz 1KS-u. Akcje przenosiły się spod jednego pod drugie pole karne. W 34 min. po świetnym kontrataku niecelnie uderzył Mikołaj Wawrzyniak, a w 37 min. Sobolewski znów był na posterunku nie dając się zaskoczyć Dawidowi Hanzelowi.

Po zmianie stron gospodarze z duża determinacją zaczęli dążyć do odrobienia strat. Rozgrzany już dobrze Sobolewski znów musiał wykazać się kunsztem, broniąc dwa strzały Mateusza Szatkowskiego. W 64 min. junior Ślęzy musiał jednak wyciągnąć piłkę z siatki po trafieniu z rzutu karnego Przemysława Szkatuły. Piłkarze mieli już za sobą godzinę gry, a tempo meczu nie spadało. Obie drużyny dążyły do strzelenia zwycięskiego gola i obie miały ku temu okazje. W 67 min. bramkarz Pniówka poradził sobie ze strzałem Pisarczuka, a w 80 min. znakomitej okazji na gola nie zamienił Wojciechowski. Po drugiej stronie boiska, w 85 min. Sobolewski nie dał się zaskoczyć po strzale Hanzela, a już w doliczonym czasie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, główkował Kamil Szymura i na nasze szczęście, niewiele się pomylił.

Po takim meczu piłkarzom obydwu drużyn należy się ogromny szacunek. Zostawili oni na boisku mnóstwo sił, grając z ogromnym zaangażowaniem. Brawo Panowie.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – ŚLĘZA WROCŁAW 1:1 (0:1)

0:1 Wojciechowski (karny) 3′
1:1 Szkatuła (karny) 64′

Pniówek – Zapała, Kolasa (36’Skrzyniarz), Szymura, Glenc, Szatkowski (79’Trąd), Szkatuła (79’Spratek), Dąbrowski, Ciszewski (59’Kasperowicz), Hanzel, Warnecki, Cywka (59’Herman)
rezerwa – Szelong, Weis, Szczęch, Płowucha)
Ślęza – Sobolewski, Jakuć (60’Marcjan), Pisarczuk (87’Konovalenko), Wawrzyniak, Wojciechowski (87’Olek), Hampel (28’Kluzek), Afonso (87’Lima), Samiec, Kozik, Bieńkowski
rezerwa – Gasztyk

Sędziowali – Przemysław Mielczarek (Kluczbork) oraz Jacek Babiarz i Radosław Paszek
Żółte kartki – Glenc – Hampel
Widzów – 150

Relacja na żywo z Pawłowic!

Zapraszamy na relację live z meczu 4. kolejki III ligi (gr. 3) Pniówek 74 Pawłowice – Ślęza Wrocław.

 

 

1-1
PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE

ŚLĘZA WROCŁAW

 

Pniówek: 1. Zapała – 2. Kolasa, 4. Szymura, 7. Glenc, 9. Szatkowski, 10. Szkatuła, 14. Dąbrowski, 18. Ciszewski, 19. Hanzel, 21. Warnecki, 22. Cywka.

Ślęza: 12. Sobolewski – 2. Sasin, 4. Jakuć, 6. Pisarczuk, 9. Wawrzyniak, 14. Wojciechowski, 15. Hampel, 18. Afonso, 21. Samiec, 22. Kozik, 23. Bieńkowski

 

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

KONIEC MECZU.

90+3′ Spratek uderzył mocno, ale obok słupka.

90+1′ Szymura świetnie uderzał piłkę głową, ale minęła ona na szczęście naszą bramkę!

Mecz potrwa dłużej o przynajmniej cztery minuty.

87′ Wojciechowski, Pisarczuk i Afonso opuszczają boisko. W ich miejsce Lima, Konovalenko i Olek.

85′ Sobolewski świetnie broni strzał Hanzela!

82′ Wojciechowski uderzał na bramkę rywali, ale piłka po rykoszecie trafiła w ręce Zapały.

80′ Dobra niewykorzystana jednak szansa dla wrocławian!

79′ Spratek i Trąd za Szkatułę i Szatkowskiego.

76′ Niecelne uderzenie Wojciechowskiego.

71′ Wciąż 1:1.

64′ Niestety wyrównanie po rzucie karnym wykonywanym przez Szkatułę!

62′ Dwie okazje dla Pniówka. Niewykorzystane

60′ Marcjan za Jakucia w ekipie Ślęzy.

59′ Herman i Kasperowicz za Ciszewskiego i Cywkę.

54′ Niecelny strzał Ciszewskiego.

50′ Sobolewski broni strzał Szatkowskiego.

GRA PO PRZERWIE WZNOWIONA.

PRZERWA.

43′ Szkatuła strzelał na bramkę Ślęzy, ale nieskutecznie.

41′ Wciąż 0:1.

36′ Skrzyniarz za Kolasę wśród miejscowych.

27′ Kluzek za Hampela.

24′ Kolejna dobra okazja dla Pniówka.

21′ Świetna interwencja Sobolewskiego po strzale Warneckiego.

18′ Niecelna próba jednego z rywali.

16′ Żółta kartka dla Hampela.

10′ Był rzut wolny dla Ślęzy z lewej strony boiska, ale piłka po dośrodkowaniu Pisarczuka w pole karne wyszła poza plac gry.

9′ Żółta kartka dla Glenca.

2′ Wojciechowski po faulu w polu karnym na Afonso wykorzystuje jedenastkę 1:0 dla Ślęzy!!!!

ROZPOCZYNA SIĘ TO SPOTKANIE.

Nasi dziś na czerwono, rywale na biało – niebiesko.

Sędzią spotkania będzie jak już wcześniej informowaliśmy będzie Przemysław Marszałek (KS Kluczbork)

Jak na razie w Pawłowicach piękna i słoneczna pogoda.

Witamy serdecznie z Pawłowic. Już od 18:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 4. kolejki III ligi, w którym miejscowy Pniówek podejmie wrocławską Ślęzę.

Ławki rezerwowych:

Pniówek: 99. Szelong, 3. Skrzyniarz, 5. Weis, 6. Szczęch, 11. Spratek, 13. Kasperowicz, 15. Trąd, 16. Płowucha, 20. Herman.

Ślęza: 1. Gasztyk, 3. Konovalenko, 10. Marcjan, 11. Olek, 17. Kluzek, 20. Lima

W środę Ślęza zagra w Pawłowicach

W środę (23 sierpnia) o godz.18 w Pawłowicach, rozegrany zostanie mecz 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z zespołem miejscowego Pniówka 74.

 

W rundzie jesiennej w rozgrywkach III ligi tylko jedna kolejka zaplanowana została w środku tygodnia i rozegrana zostanie ona w środę (23 sierpnia). Ślęzę Wrocław czeka tego dnia wyjazd do Pawłowic i trudny mecz z miejscowym Pniówkiem.

Pniówek 74 to zespół o którym mówi się, że jest bardzo solidnym trzecioligowy średniakiem, któremu w ostatnich latach zazwyczaj ani awans, ani też spadek nie groził. Jest to też zespół, z którym rywalizacja jest zawsze ciężka, o czym przekonało się wiele czołowych trzecioligowych zespołów, w tym też i Ślęza.

Poprzedni sezon drużyna z Pawłowic zakończyła na 11. miejscu, co raczej nie satysfakcjonowało zarządu klubu, który postanowił zmienić trenera. Podziękowano za pracę Sławomirowi Szaremu, a w jego miejsce zatrudniono Kamila Rakoczego, któremu w poprzednim sezonie nie udało się utrzymać w III lidze Stali Brzeg. Sporo zmian też nastąpiło w kadrze drużyny. Z Pniówkiem pożegnała się spora grupa piłkarzy, wśród których wymieńmy choćby – Przemysława Brychlika, Dawida Wicińskiegoi Piotra Groborza. Definitywnie karierę zakończył też Szymon Ciuberek. Wśród pozyskanych zawodników uwagę zwracają przede wszystkim ograni na wyższych poziomach rozgrywkowych – Bartosz Szelong, Kamil Szymura i Damian Warnecki.

Początek sezonu nie należy do udanych dla Pniówka. W inauguracyjnym meczu zespół z Pawłowic przegrał w Jeleniej Górze z Karkonoszami, a następnie przegrał na własnym boisku z Rekordem. Jedyny jak dotąd punkt, Pniówek zdobył w ostatniej kolejce, remisując bezbramkowo w Gubinie z Cariną.

To, że Pniówek ma tylko 1 pkt na koncie i zajmuje 17. miejsce w tabeli nie nikogo nie zwiedzie. Ten zespół ma spory potencjał, który w każdej chwili może zostać uwolniony. Kiepski start w rozgrywkach spowoduje też na pewno, że gospodarze środowego meczu przystąpią do niego bardzo zdeterminowani by sięgnąć po pierwsze zwycięstwo. Na pewno im tego nie ułatwią żółto-czerwoni, którzy po zwycięskich derbach będą chcieli pójść za ciosem i dopisać do swego konta kolejne punkty. Jak to zwykle w konfrontacjach z Pniówkiem bywa, oczekujemy że i w tej walki brakować nie będzie. Kto z niej wyjdzie zwycięsko ? O tym przekonamy się w środowy wieczór. My jak zwykle z meczów wyjazdowych, tak też i z Pawłowic, przeprowadzimy na naszej stronie relację tekstową, do której śledzenia zachęcamy.

Przemysław Mielczarek arbitrem meczu Pniówek – Ślęza

Przemysław Mielczarek z Gortatowa (KS Kluczbork), sędziować będzie mecz 4. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Pniówkiem 74 Pawłowice i Ślęzą Wrocław.

 
Przemysław Mielczarek pierwszy raz na trzecioligowym poziomie sędziował w sezonie 2014/15 (jeden mecz). Po kilkuletniej przerwie, ponownie pełni on rolę arbitra w III lidze od sezonu 2019/20. Jak dotąd sędziował trzy mecze z udziałem Ślęzy i wszystkie zakończyły się zwycięstwami żółto-czerwonych.

W poprzednim sezonie Przemysław Mielczarek sędziował w 12. meczach III ligi, w których pokazał 36 (śr.3 na mecz) żółtych kartek, 2 czerwone i podyktował 4 rzuty karne.

Patryk Zapała: „Ślęza będzie miała trudne zadanie”

Przed środowym pojedynkiem z Pniówkiem 74 Pawłowice rozmawiamy z bramkarzem tej drużyny Patrykiem Zapałą.

 

 

 

Wasze spotkanie z ostatniej kolejki w Gubinie z tamtejszą Cariną zakończyło się podziałem punktów. Czujecie niedosyt, że nie można było go rozstrzygnąć na swoją korzyść?

Tak, ponieważ mieliśmy kilka świetnych okazji, żeby strzelić bramkę i wracać do domu z trzema punktami.

Za nami trzy ligowe kolejki. Dla Pniówka to wejście w nowy sezon nie było jednak najlepsze…

To prawda nie zaczęliśmy sezonu tak jak byśmy chcieli, ale uważam, że z meczu na mecz nasza gra wyglada coraz lepiej, tworzymy więcej sytuacji i wierzę, że po spotkaniu ze Ślęzą będziemy cieszyć się ze zwycięstwa.

Jaki futbol prezentujecie pod wodzą trenera Kamila Rakoczego?

Bardzo ofensywny.

Po dwóch porażkach wreszcie z wygranej w nowych rozgrywkach cieszyła się wrocławska Ślęza, która także przyjedzie w następnej kolejce do Pawłowic z wolą powiększenia swojego dorobku punktowego…

Nasz zespół czeka na pierwszą wygraną w tym sezonie i Ślęza będzie miała bardzo ciężkie zadanie, aby zdobyć na naszym terenie trzy punkty.

W dotychczasowych spotkaniach obu ekip było zazwyczaj sporo emocji. Na jaki pojedynek nastawiasz się w środę?

Wydaje mi się, że będzie to bardzo ciekawy dla oka mecz, w którym będzie dużo walki.

 

Fot. Pniówek 74 Pawłowice

Zdjęcia z meczu Ślęza – UKS 3 Weronica Staszkówka Jelna

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Orlen 1 Ligi Kobiet Ślęza Wrocław – UKS 3 Weronica Staszkówka Jelna.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

4. kolejka III ligi: Typy Kamila Olek

Oto jakie rozstrzygnięcia w 4. kolejce III ligi typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Kamil Olek.

 

 

MKS Kluczbork

Warta Gorzów Wielkopolski

2

Górnik II Zabrze

Odra Bytom Odrzański

X

Gwarek Tarnowskie Góry

LKS Goczałkowice Zdrój

2

Górnik Polkowice

LZS Starowice Dolne

1

Śląsk II Wrocław

Unia Turza Śląska

1

Pniówek 74 Pawłowice

Ślęza Wrocław

2

Raków II Częstochowa

Carina Gubin

1

Lechia Zielona Góra

Rekord Bielsko-Biała

2

Stilon Gorzów Wielkopolski

Karkonosze Jelenia Góra

X

Ślęza z Pniówkiem zagra po raz 14.

Środowy mecz Ślęzy Wrocław z Pniówkiem 74 Pawłowice, będzie czternastą w historii, ligową potyczką tych zespołów.

 
Do pierwszej konfrontacji Ślęzy z Pniówkiem doszło w październiku 2016 r. w Pawłowicach. Gospodarze uzyskali prowadzenie po strzale Mateusza Majsnera. W drugiej połowie okazji do wyrównania nie wykorzystał Mateusz Kluzek, nie wykorzystując rzutu karnego. W 80 min. do remisu doprowadził jednak Maciej Firlej. Gdy już wydawało się, ze mecz zakończy się wynikiem 1:1, w 87 min. gola na wagę zwycięstwa 2:1 dla Pniówka zdobył Kamil Kostecki.

Rewanżowy mecz odbył się w maju 2017 r. w Oławie. Spotkanie to miało ogromną dramaturgię. Po samobójczym golu Filipa Olejniczaka goście obieli prowadzenie, które utrzymywali prawie do końca meczu. Punktów ze sobą w drogę powrotną jednak nie zabrali, bowiem w 88 min. wyrównał Maciej Firlej, a w doliczonym czasie gola na wagę kompletu punktów zdobył dla Ślęzy Filip Olejniczak.

Trzecia potyczka miała miejsce we wrześniu 2017 roku w Pawłowicach i zakończyła się rezultatem 3:3. Do przerwy Ślęza grała znakomicie i po dwóch trafieniach Macieja Matusika prowadziła 2:0, co było najmniejszym wymiarem kary dla miejscowych. Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie i do głosu doszli gospodarze. Już w 47 min. kontaktowego gola zdobył Mateusz Szatkowski, a w 56 min. do wyrównania doprowadził Kamil Glenc. Ponownie na prowadzenie żółto-czerwonych wyprowadził w 68 min. Maciej Firlej. Ślęza nie mogła jednak cieszyć się ze zwycięstwa, o czym w dużej mierze zadecydował arbiter, dyktując w 81 min. karnego „z kapelusza”, zamienionego na bramkę przez Szatkowskiego.

Czwarty mecz pomiędzy Ślęzą i Pniówkiem odbył się 31 marca 2018 r. we Wrocławiu. Kibice długo musieli czekać w nim na bramki. Wreszcie w 73 min. wynik otworzył Jakub Bohdanowicz, a końcowy rezultat (2:0) ustalił w 89 min. Jakub Jakóbczyk.

Pierwsza konfrontacja w sezonie 2018/19 pomiędzy ekipami z Wrocławia i Pawłowic miała miejsce 23 września 2018 roku Na Niskich Łąkach. Pewnie, bo 3:0 wygrała Ślęza, po golach Jakuba Bohdanowicza (36′), Mateusza Stempina (37′) i Macieja Matusika (48′).

W rewanżu, który odbył się 1 maja 2019 r. w Pawłowicach, również górą byli żółto-czerwoni, którzy po golu Jakuba Berkowicza zdobytym w 81 min. zwyciężyli 1:0.

7 września 2019 roku mecz rozegrany został na Oławce. Zwycięsko wyszedł z niego Pniówek, który po golach Wojciecha Caniboła i Dawida Hanzela wygrał 2:0.

Również starcie, które miało miejsce 14 października 2020 roku na Kłokoczycach przyniosło komplet punktów Pniówkowi. Ślęza w tym meczu zagrała w mocno osłabionym składzie, w którym zabrakło wielu chorych i kontuzjowanych piłkarzy, a ci co zagrali, mimo ambitnej postawy nie zdołali zatrzymać rozpędzonego już wówczas zespołu z Pawłowic. Wynik meczu otworzył w 60 min. Filip Łukasik. W 74 min. do wyrównania doprowadził Piotr Stępień. Decydujący o wygranej Pniówka cios wyprowadził w 82 min. Mateusz Szatkowski.

Trzeci z rzędu raz Pniówek wygrał ze Ślęzą w meczu rozegranym 13 marca 2021 roku w Pawłowicach. Prowadzenie w tym starciu objął 1KS po golu Filipa Olejniczaka. Gospodarze szybko wyrównali po bramce Dawida Weisa, a końcowy rezultat 2:1 dla Pniówka ustalił Dawid Hanzel.

Kolejny raz obie ekipy zmierzyły się ze sobą 26 września 2021 roku na Kłokoczycach. Ślęza prowadziła do przerwy po golu Roberta Pisarczuka z rzutu karnego. Wrocławianie przeważali, ale kolejne gole strzelali goście, a konkretnie czynili to Kamil Spratek i Mateusz Szatkowski. Gdy wydawało się, że Pniówek odniesie czwarte z rzędu zwycięstwo ze Ślęzą, już w doliczonym czasie do remisu 2:2 doprowadził celnym uderzeniem Adrian Niewiadomski.

Następne starcie obydwu drużyn miało miejsce 30 kwietnia 2022 roku w Pawłowicach. Kibice zobaczyli w nim tylko jednego gola, autorstwa Limy, dzięki któremu Ślęza wygrała 1:0.

15 października ubiegłego roku doszło do ostatniego do kolejnego spotkania obu zespołów. W pierwszej połowie dwa gole dla Ślęzy strzelił Przemysław Marcjan, a rozdzieliło je trafienie Dawida Hanzela. Po zmianie stron piłkę do bramki posyłali już tylko wrocławianie, a czynili to Vinicius i Mateusz Stempin, dzięki czemu Ślęza wygrała 4:1.

Ostatnia jak dotąd potyczka obu ekip miała miejsce 20 maja 2023 roku w Pawłowicach. Ślęza prowadziła w niej po trafieniu Viniciusa, lecz kolejne dwa gole były autorstwa piłkarza Pniówka – Przemysława Szkatuły – i to one dały gospodarzom zwycięstwo 2:1.

Dotychczasowy bilans – 6 zwycięstw Ślęzy, 2 remisy i 5 zwycięstw Pniówka. Bramki 22-17 na korzyść 1KS-u.