Zdjęcia z meczu w Zielonej Górze

Prezentujemy galerię zdjęć ze spotkania Lechia Zielona Góra – Ślęza Wrocław.

 

Jest ona dostępna w zakładce: Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Komentarze po spotkaniu Lechia – Ślęza

Oto, co po meczu Lechia Zielona Góra – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Andrzej Sawicki (trener Lechii): „Szalony mecz, który zaczął się dla nas fatalnie, bo popełniliśmy prosty błąd i straciliśmy bramkę. Musieliśmy zaczynać od 0:1 i uważam, że paradoksalnie pierwszą połowę zagraliśmy zdecydowanie lepiej niż drugą. Wróciliśmy do meczu, ale dzisiaj byliśmy też fatalni przy stałych fragmentach gry. Ślęza nas w tym elemencie zabijała, no i przy 3:1 dla rywali wydawało się, że jest po wszystkim, ale gratuluję mojemu zespołowi tego hartu ducha. Pod kątem piłkarskim druga połowa nie za bardzo podobała mi się, ale jestem przekonany, że wpłynął na to ten gol na 2:1 dla Ślęzy, który nas mocno przybił, również ze stałego fragmentu i jakoś ciężko było nam złapać rytm grania. Po tej bramce kontaktowej na 2:3 poszliśmy jeszcze za ciosem i udało nam się dzisiaj zremisować.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Nie liczyłem tych sytuacji, ale było ich kilka do tego, aby podwyższyć wynik przy stanie 3:1 dla nas. W jakiś sposób cechuje to takie zespoły, które próbują łączyć pewne rzeczy, czyli grać o jak najwyższe miejsca, a z drugiej strony również wstawiać dużo młodych zawodników, że jak w tym pewnym momencie gdzieś coś jest trochę pogubione, takie granie kunktatorskie, bo myślę, że tutaj trochę starszy zespół spokojnie by to zwycięstwo dowiózł. Natomiast tak się zdarza. Końcówki meczów w wielu spotkaniach pokazywały, że mogą być szalone. I tutaj też skończyło się remisem, ale mogło też tak być, że zarówno Lechia jak i my mogliśmy też jeszcze coś strzelić, aby być całkowicie szczęśliwym.”

Mateusz Surożyński (Lechia): „Mecz nie ułożył się po naszej myśli. Szybko stracona bramka już w drugiej minucie na pewno trochę podcina skrzydła, ale za to mieliśmy praktyczne cały mecz na to żeby ten wynik odwrócić. W pierwszej połowie myślę, że najlepszy swój moment mieliśmy w okolicach 25-35 minuty i z tego momentu strzeliliśmy rzut karny i wróciliśmy do gry. W drugiej połowie straciliśmy dwa gole i chyba każdy siedzący na trybunach myślał, że przy wyniku 1:3 jest po meczu, ale my jako drużyna zawsze musimy mieć wiarę, że da się jeszcze odwrócić rezultat i tak się stało. Końcowy wynik to 3:3 i myślę, że z przebiegu meczu jak ten rezultat się klarował to jest to bardzo cenny dla nas punkt i szanujemy go.”

Przemysław Marcjan (Ślęza): „Dobry mecz w naszym wykonaniu chociaż niełatwy. Przeciwnik postawił twarde warunki, ale byliśmy na to przygotowani. Można by powiedzieć remisujemy wygrany mecz, lecz spotkanie gra się 90 minut, a nie 85. Trzeba być do końca skoncentrowanym, nie możemy rozluźniać się na ostatniej prostej meczu. Pechowo piłka po moim strzale trafiła w poprzeczkę, prawdopodobnie gdyby wpadła do bramki zamknęłaby ten mecz. Niestety wracamy do domu bez kompletu punktów. Głowa do góry i szykujemy się na ciężki bój z Polonią Bytom.”

Lechia – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Lechia Zielona Góra – Ślęza Wrocław

 

strzały celne

Lechia – 7
Ślęza – 8

strzały niecelne

Lechia – 2
Ślęza – 6

rzuty rożne

Lechia – 4
Ślęza – 6

spalone

Lechia – 3
Ślęza – 2

faule

Lechia – 8
Ślęza – 13

żółte kartki

Lechia – 0
Ślęza – 4

Zwycięstwo uciekło w samej końcówce

W rozegranym w Zielonej Górze meczu 23. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław zremisowała z miejscową Lechią 3:3.

 

Gdy prowadzi się do 86 minuty różnicą bramek, a ma przy tym się kilka kolejnych okazji by dobić rywala, by w ostateczności podzielić się z nim punktami, to trudno być zadowolonym z końcowego rezultatu. Po takich meczach mówi się, że straciło się 2 pkt, a nie zyskało 1.

Mecz dla żółto-czerwonych rozpoczął się doskonale. Już w 2 min. po dośrodkowaniu Przemysława Marcjana z rzutu rożnego, w zamieszaniu podbramkowym po strzale jednego z naszych piłkarzy, Wojciech Fabisiak z trudem odbił piłkę przed siebie z linii (lub, co jest prawdopodobne już zza niej), ale ponownie przejęli ją wrocławianie i wpierw Adrian Niewiadomski posłał ją głową w słupek, a po dobitce Dominika Krukowskiego, już bezdyskusyjnie wylądowała ona w bramce. Kolejne minuty to dużo walki i mało sytuacji podbramkowych. Groźnie pod bramką 1KS-u było w 21 min, gdy na szczęście dla nas, stojący na 10. metrze Mateusz Surożyński, nie mając wokół siebie nikogo, nie zdołał czysto trafić w piłkę. Po drugiej stronie boiska niecelnie przymierzył Mateusz Kluzek, a ze strzałem Marcjana poradził sobie Fabisiak. W 33 i 34 min. pojedynek stoczyli Mykyta Loboda i Wiktor Gasztyk i dwukrotnie, znakomicie interweniując, zwycięsko z niego wyszedł bramkarz Ślęzy. W 38 min. Lechia zdołała wyrównać, a stało się po kontrowersyjnym rzucie karnym, podyktowanym za rzekomy faul Mikołaja Wawrzyniaka.

Po zmianie stron inicjatywę przejęli wrocławianie i w 55 min. ponownie objęli prowadzenie, gdy po wrzutce Milosza Kozika, piłkę w bramce ulokował Niewiadomski. Gospodarze próbowali uderzać z dystansu, ale były to próby bardzo dalekie od doskonałości. Ślęza miała za to kolejne okazje. w 68 min. po świetnej kontrze, Niewiadomski uderzył mocno, lecz wprost w Fabisiaka. Kilka minut potem, Adam Samiec posłał piłkę o centymetry obok słupka. W 75 min. 1KS prowadził już 3:1, gdy po raz drugi na listę strzelców wpisał się Niewiadomski. W 78 min. pewnie byłoby już po meczu, gdyby znakomitej okazji nie zmarnował Krukowski. Z kolei w 84 min. po zaskakującym uderzeniu Marcjana, piłka obiła poprzeczkę. Rywal był już praktycznie na deskach, ale zdołał się niestety dla nas z nich podnieść. W 86 min. Surożyński strzelił gola kontaktowego, a w 88 min. Kacper Lechowicz doprowadził do remisu.

LECHIA ZIELONA GÓRA – ŚLĘZA WROCŁAW 3:3 (1:1)

0:1 Krukowski 2′
1:1 Surożyński (karny) 38′
1:2 Niewiadomski 55′
1:3 Niewiadomski 75′
2:3 Surożyński 86′
3:3 Lechowicz 88′

Lechia – Fabisiak, Ostrowski, Kurowski, Zając, Loboda, Surożyński, Athenstadt (72’Guder), Zientarski (86’Lechowicz), Kołodenny (86’Maćkowiak), Sitko, Mwinyi (72’Shved)
rezerwa – Sieracki, Sadowski
Ślęza – Gasztyk, Stempin (74’Olek), Marcjan (86’Malczyk), Wawrzyniak, Afonso, Niewiadomski, Samiec, Kozik, Tomaszewski (74’Vinicius), Kluzek, Krukowski
rezerwa – Czapran, Heresh, Hampel, Murat

Sędziowali – Szymon Lizak (Poznań) oraz Łukasz Stankowski i Tomasz Nowicki.
Żółte kartki – Niewiadomski, Tomaszewski, Samiec, Krukowski
Widzów – 300

Relacja na żywo ze spotkania Lechia – Ślęza

Zapraszamy na relację live z meczu 23. kolejki III ligi (gr. 3) Lechia Zielona Góra – Ślęza Wrocław.

 

 

3-3
LECHIA ZIELONA GÓRA

ŚLĘZA WROCŁAW

 

Lechia: 1. Fabisiak – 3. Ostrowski, 4. Kurowski, 5. Zając, 7. Loboda, 11. Surożyński, 20. Athenstadt, 21. Zientarski, 22. Kołodenny, 23. Sitko, 25. Jussuf

Ślęza: 1. Gasztyk – 5. Stempin, 7. Marcjan, 9. Wawrzyniak, 18. Afonso, 20. Niewiadomski, 21. Samiec, 22. Kozik, 23. Tomaszewski, 25. Kluzek, 26. Krukowski

 

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

KONIEC MECZU

88′ Lechowicz 3:3!

87’Lechowicz i Maćkowiak za Kołodennego i Zientarskiego.

86′ Malczyk za Marcjana.

86′ Surożyński strzela kontaktowego gola dla miejscowych!

83′ Trzy strzały na bramkę Lechii w ostatnich minutach. Najpierw Viniciusa, potem dwa razy Marcjana (po pierwszym piłka trafia w poprzeczkę!)

78′ Krukowski bardzo blisko podwyższenia wyniku.

76′ Bardzo niecelny strzał Zająca.

75′ 1:3!!!!! Niewiadomski podwyższa wynik!!!!

74′ Stempin i Tomaszewski opuszczają boisko. W ich miejsce Vinicius i Olek.

72′ Guder i Shved za Yusuffa i Athenstadta.

71′ Minimalnie niecelny strzał Samca po rogu dla wrocławian.

70′ Niecelny strzał Kołodennego.

67′ Ależ niewykorzystana okazja przez Niewiadomskiego!

65′ Kolejna żółta kartka, tym razem dla Krukowskiego.

64′ Żółty kartonik też dla Niewiadomskiego.

63′  Żółta kartka dla Tomaszewskiego.

55′ Niewiadomski!!!!Po dośrodkowaniu futbolówki w szesnastkę Lechii przez Kozika popularny „Pepsi” pakuje piłkę do siatki!!!

46′ Kołodenny wrzucał piłkę w pole karne Ślęzy, ale piłka wyszła poza boisko.

DRUGA POŁOWA ROZPOCZĘTA

PRZERWA

45′ Lekki strzał Wawrzyniaka broni Fabisiak, chwilę potem jeden z rywali zablokował piłkę po uderzeniu Stempina.

38′ Surożyński z jedenastu metrów. 1:1!

36′ Loboda pada w polu karnym Ślęzy. Rzut karny dla gospodarzy!

33′ Dwie kapitalne interwencje Gasztyka po uderzeniach Lobody!

29′ Tym razem Fabisiak broni piłkę po uderzeniu Marcjana.

26’Niecelny strzał Kluzka.

21′ Ładne dośrodkowanie w pole karne Yussufa. Na szczęście żaden z zawodników Lechii nie zdołał go wykorzystać.

14′ Kolejny korner dla Ślęzy. Tym razem nie stworzyliśmy żadnego zagrożenia pod bramką Fabisiaka.

7′ Żółta kartka dla Samca.

2′ 0:1!!!Był rzut rożny dla wrocławian. Po nim piłkę z linii bramkowej wybijają gospodarze, ta wpada pod nogi Niewiadomskiego, ten uderza ją w słupek, a dobitka Krukowskiego ląduje w bramce Lechii!!!

Rozpoczynają wrocławianie.

Sędzią meczu będzie Szymon Lizak (Poznań).

Jak na razie w Grodzie Bachusa pochmurno.

 Oba zespoły są już na rozgrzewce.

Witamy serdecznie z Zielonej Góry. Już od 17:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 23. kolejki III ligi, w którym miejscowa Lechia podejmie wrocławską Ślęzę.

Ławki rezerwowych:

Lechia: 12. Sieracki, 2. Lechowicz, 6. Guder, 8. Shved, 15. Maćkowiak, 18. Adamiak

Ślęza: 12. Czapran, 10. Heresh, 11. Olek, 14. Malczyk, 15. Hampel, 17. Vinicius, 19. Murat

W Wielką Sobotę Ślęza zagra w Zielonej Górze

W sobotę (8 kwietnia) w Zielonej Górze, rozegrany zostanie mecz 23. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), w którym Ślęza Wrocław zmierzy się z miejscową Lechią.

 

W Wielką Sobotę w Zielonej Górze dojdzie do starcia zespołów, które już teraz (choć do końca rozgrywek jeszcze daleko), sezon 2022/23 mogą uznać za udany. Z jednej strony na murawę wybiegnie rewelacja rozgrywek Pucharu Polski, a z drugiej zespół, który przed sezonem wymieniany był wśród tych, które rywalizować będą o uniknięcie degradacji. Ta już żółto-czerwonym, podobnie jak i Lechii w praktyce nie grozi. Czy to oznacza, że będzie to mecz o tzw. „pietruszkę”, absolutnie nie. Zarówno wrocławianie, jak i piłkarze z „Grodu Bachusa” wciąż rywalizują o jak najwyższą pozycję w tabeli i zarówno jedni jak i drudzy, są w stanie w bieżących rozgrywkach jeszcze sporo namieszać. Będzie to też potyczka trenerów, którzy niegdyś wspólnie występowali w zespole Ślęzy jako piłkarze.

Lechia przed sezonem nie była stawiana w gronie faworytów do awansu, ale była wymieniana w gronie drużyn, które mogą plasować się w szerokiej czołówce. To się potwierdziło. Po rundzie jesiennej, zielonogórzanie, mając jeden mecz zaległy, plasowali się w tabeli na 5. miejscu, tuż za Ślęzą. Tak samo wygląda sytuacja w tabeli obecnie. Ślęza zajmuje miejsce 4. a Lechia z jednym meczem rozegranym mniej, plasuje się na 5. pozycji, ze stratą 3 pkt. do 1KS-u. Wiosenny bilans zielonogórzan nie jest imponujący (2 zwycięstwa, 2 remisy i 1 porażka), ale też na początku wiosennych zmagań, nie rozgrywki ligowe stanowiły priorytet dla zielonogórzan. Wszyscy bowiem kibice tego klubu żyli mianowicie meczem ćwierćfinału Pucharu Polski z Legią Warszawa. W nim faworyt wygrał pewnie 3:0, ale przypomnijmy, że Lechia na wcześniejszych etapach wyeliminowała ekstraklasowe zespoły Jagiellonii Białystok i Radomiaka Radom.

Pod względem kadrowym w Zielonej Górze można mówić o względnej stabilizacji. Zarówno w lecie jak i w zimie, nie doszło do wielu roszad w zespole. Lechia straciła w przerwie zimowym jedno, ważne ogniowo, bowiem do Chrobrego Głogów przeniósł się Sebastian Górski.

Ślęza w tym sezonie nic już nie musi, ale jeszcze może. Cel wyprawy do Zielonej Góry jest taki sam, jak cel w każdym innym meczu, czyli zwycięstwo. W sobotę wrocławianie będą chcieli przełamać wiosenną niemoc w meczach wyjazdowych. Czy uda im się to uczynić ? Tego nie wiemy, ale na pewno będą się o to bardzo starać, bez względu na to, jaką tym razem jedenastkę do boju desygnuje trener Grzegorz Kowalski.

Z meczu z Zielonej Górze przeprowadzimy relację tekstową, do której śledzenia zapraszamy.

 

Szymon Lizak arbitrem meczu Lechia – Ślęza

Szymon Lizak z Poznania sędziować będzie mecz 23. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Lechia Zielona Góra i Ślęzą Wrocław.

 

Szymon Lizak to arbiter, który na szczeblu centralnym (I i II liga) sędziuje od sezonu 2009/10 i w tymże sezonie, sędziował jedyny mecz z udziałem Ślęzy. Było to spotkanie II ligi w którym 1KS zremisował z Rakowem Częstochowa 0:0. Poznański sędzie pełnił też rolę arbitra technicznego, w meczu Pucharu Polski pomiędzy Ślęzą i Wigrami Suwałki.

W bieżącym sezonie Szymon Lizak sędziował w 12. meczach (PP, II i III liga). Pokazał w nich 59 (śr.4,92) żółtych kartek, 1 czerwoną i podyktował 3 rzuty karne.

Kacper Zając: „Ślęza to zespół, który nie odpuszcza”

Przed meczem z Lechią Zielona Góra rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Kacprem Zającem.

 

 

Wywalczyliście w ostatniej kolejce cenny punkt pod Jasną Górą remisując z rezerwami częstochowskiego Rakowa. Jak podsumowałbyś ten pojedynek?

Spotkanie z Rakowem było dosyć otwarte. Oba zespoły miały swoje okazje, aby strzelić bramkę lecz wydaje mi się, że trochę bardziej przeważaliśmy w tym meczu i powinniśmy wywieść trzy punkty.

O ile na wyjazdach gracie podczas piłkarskiej wiosny bieżących rozgrywek bardzo dobrze to z jedynego dotąd spotkania ligowego rozegranego na własnym stadionie wspomnień nie macie zbyt dobrych…

Racja. W pojedynku z rezerwami Górnika Zabrze pierwsza połowa wyglądała dosyć obiecująco. Druga część gry zaczęła się dla nas koszmarnie, bo nasz zawodnik otrzymał czerwoną kartkę i szybko straciliśmy potem dwa gole, a wtedy już się wszystko posypało w naszej grze.

Piękne wspomnienia w historii klubu zapisaliście z pewnością jednak w Fortuna Pucharze Polski, gdzie wyeliminowała Was dopiero warszawska Legia, a więc od środy finalista bieżącej edycji tych rozgrywek…

Fajnie mówić, że odpadliśmy z finalistą Pucharu Polski. Było to niesamowite przeżycie i doświadczenie zarówno dla mnie jak i dla całej ekipy Lechii. Stworzyliśmy piękną historię i będziemy to długo wspominać.

W Wielką Sobotę zagracie na własnym boisku w bardzo ciekawie zapowiadającym się meczu z wrocławską Ślęzą, która na pewno w popularnym „Dołku” tanio skóry nie sprzeda. Czego spodziewasz się po tym przeciwniku?

Zapowiada się ciekawe spotkanie, bo obie drużyny próbują grać w piłkę. Na pewno mogę spodziewać się dużej walki ze strony Ślęzy, bo z tego co pamiętam to jest zespół, który nie odpuszcza .

Co może według Ciebie zadecydować o sukcesie którejś z ekip?

Mecz wygra ekipa, która zdobędzie więcej bramek (uśmiech).

23. kolejka III ligi: Typy Miłosza Kozika

Oto jakie rozstrzygnięcia w 23. kolejce III ligi typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Miłosz Kozik

 

 

Gwarek Tarnowskie Góry

Polonia Nysa

X

LKS Goczałkowice Zdrój

MKS Kluczbork

1

Pniówek 74 Pawłowice

Warta Gorzów Wielkopolski

1

Carina Gubin

Rekord Bielsko-Biała

2

Odra Wodzisław Śląski

Chrobry II Głogów

2

Miedź II Legnica

Górnik II Zabrze

2

Polonia Bytom

Raków II Częstochowa

X

Lechia Zielona Góra

Ślęza Wrocław

2

Stilon Gorzów Wielkopolski

Stal Brzeg

2

Ślęza z Lechią zagra po raz 24.

Sobotni mecz z Ślęzy z Lechią będzie 24. ligową potyczką tych zespołów.

 

Piszemy o historii meczów z Lechią, choć klub ten jest chyba rekordzistą pod względem zmian nazw, a do obecnej powrócił 29 lipca 2019 roku.

Do pierwszej konfrontacji wrocławsko-zielonogórskiej doszło w sezonie 1979/1980. Miało to miejsce na trzecioligowym poziomie. Nie udało nam się dotrzeć do wyników meczów, ale nie był to udany sezon dla Ślęzy,
która zajęła 11. miejsce i została zdegradowana, a tymczasem Lechia po zajęciu 8. miejsca została przeniesiona do innej grupy.

Po długiej przerwie Ślęza i Lechia spotkały się ze sobą ponownie, również w III lidze w sezonie 1990/1991. Niestety, również nie znamy wyników tych spotkań. Dla 1KS-u były to bardzo udane rozgrywki, bowiem
zajęcie 2. miejsca oznaczało awans do II ligi. Lechia uplasowała się na 7. miejscu.

Dawna II liga była kolejnym poziomem rozgrywkowym, na którym mierzyły się ze sobą Ślęza z Lechią. Miało to miejsce w nieudanych dla żółto-czerwonych rozgrywkach sezonu 1995/96 w których zajęli 16. miejsce i zostali zdegradowani. Lechia uplasowała się na miejscu 14. będącym pierwszym, gwarantującym ligowy byt. Obydwa mecze pomiędzy obiema drużynami zakończyły się wynikiem 1:0, dla Ślęzy we Wrocławiu i dla Lechii w Zielonej Górze.

W przerwie zimowej sezonu 2008/2009 Ślęza przejęła miejsce w II lidze po Gawinie Królewska Wola. Wiosną ten w dużej mierze oparty na piłkarzach, którzy jesienią grali jeszcze w IV lidze zespół, w Zielonej Górze bezbramkowo zremisował z Lechią.

Sezon 2009/2010 zakończył się degradacją Ślęzy z II ligi. Wrocławianie w meczach z Lechią doznali dwóch porażek. W Zielonej Górze 0:1 (bramka Andrzej Dorniak) i we Wrocławiu 0:3 (Wojciech Okińczyc 2, Rafał Duchnowski)

W roku 2012 doszło do fuzji Lechii z UKP i już pod tą druga nazwą klub ten przystąpił do rozgrywek III ligi w sezonie 2012/2013. UKP zajął w nich 1. miejsce i awansował do II ligi, a będąca beniaminkiem Ślęza
uplasowała się tuz za jego plecami na miejscu 2. W Zielonej Górze gospodarze po bramkach zdobytych przez Dominika Skrzyńskiego i samobójczym trafieniu Grzegorza Dorobka wygrali 2:1. Autorem honorowego
trafienia dla Ślęzy był Grzegorz Rajter. Wiosną we Wrocławiu Ślęza zrewanżowała się zielonogórzanom wygrywając 2:0, po golach zdobytych przez Pawła Niewiadomskiego i Radosława Flejterskiego.

Pobyt UKP w II lidze trwał zaledwie jeden sezon i już w rozgrywkach III ligi sezonu 2014/2015 doszło do kolejnych konfrontacji Ślęzy z UKP. Obydwie bardzo pewnie wygrali żółto-czerwoni. We Wrocławiu 3:1 (Jakub
Jakóbczyk 2, Kacper Fedorowicz – Bartosz Olejniczak) i w Zielonej Górze 4:1 (Paweł Niewiadomski 2, Billy Tchouague, Marcel Jamrozowicz – Maciej Brzezniak).

UKP mimo pewnego utrzymania nie przystąpił do rozgrywek III ligi w kolejnym sezonie, a za to dokonał fuzji z założonym przez żużlowych kibiców Falubazem, który też mimo wywalczenia awansu nie skorzystał z
możliwości grania w III lidze. Nowo powstały klub występując jako Falubaz bez większych problemów wygrał za to czwartą ligę i uzyskał awans.

W sezonie 2016/2017 Ślęza łatwo wygrała 3:0 w Zielonej Górze (Adran Niewiadomski, Mateusz Kluzek, Jakub Jakóbczyk) i niespodziewanie przegrała 0:2 w Oławie (Michał Chyrek, Przemysław Mycan)

W rozgrywkach sezonu 2017/2018 jesienią we Wrocławiu Ślęza wygrała 6:2. Łupem bramkowym podzielili się w tym spotkaniu Maciej Firlej 2, Kamil Mańkowski, Jakub Jakóbczyk i Adrian Repski. Jeden gol to trafienie
samobójcze Adriana Droszczaka. Dla Falubazu obydwa gole, z rzutów karnych zdobył Jakub Babij. W wiosennym rewanżu, również górą byli żółto-czerwoni, którzy zwyciężyli 2:1, a bramki w tej konfrontacji zdobyli, Adrian Niewiadomski i Marcin Wdowiak dla 1KS-u i Przemysław Mycan dla gospodarzy.

W jednym meczu skróconego sezonu 2019/20, rozegranego w sierpniu 2019 roku w Zielonej Górze. Lechia wygrała 3:1. Bramki da miejscowych strzelali Wojciech Okińczyc, Bartosz Konieczny i Sebastian Górski, a autorem honorowego trafienia dla 1KS-u był Robert Pisarczuk.

Mecz, który odbył się 18. października 2020 roku we Wrocławiu, tak naprawdę w tym terminie nie powinien się odbyć, bo w zespole Ślęzy mieliśmy prawdziwy szpital (12. zwolnień lekarskich). Niestety, mimo prośby do zielonogórskiego klubu o jego przełożenie, ten na to nie przystał i spotkanie zostało rozegrane. Ślęza grając w nim w mocno rezerwowym składzie, z piłkarzami którzy powinni leżeć w łóżku, a nie biegać po murawie, na dodatek grając już od 10 min. w dziesiątkę (czerwona kartka), dokonała czegoś wydawać się mogło niemożliwego, remisując 1:1. W starciu tym obydwa gole strzeli zawodnicy 1KS-u. Już w 1
min. Mikołaj Wawrzyniak, a w 23 min. samobójcze trafienie zanotował Hubert Muszyński.

22 maja 2021 roku mecz rozegrany został w Zielonej Górze. Do przerwy po trafieniu Przemysława Mycana prowadzili gospodarze, ale w drugiej odsłonie gole strzelali już tylko wrocławianie, a konkretnie czynili to
Tomasz Dyr, Kornel Traczyk i Jakub Gil, a Ślęza wygrała 3:1.

Następna konfrontacja wrocławsko-zielonogórska miała miejsce 11 września 2021 roku na Kłokoczycach. Po golach strzelonych przez Piotra Stępnia i Viniciusa, Ślęza wygrała w niej 2:0.

Kolejny mecz pomiędzy tymi zespołami, rozegrany został 23 kwietnia 2022 roku w Zielonej Górze. Ślęza prowadziła w nim po trafieniu Viniciusa, a w drugiej połowie do remisu 1:1 doprowadził Mykyta Łoboda.

Ostatnia konfrontacja wrocławsko-zielonogórska miała miejsce 3 września 2022 roku w stolicy Dolnego Śląska. Pewne zwycięstwo, bo 5:2, odnieśli w niej żółto-czerwoni. Gole dla Ślęzy strzelali Dominik Krukowski 2,
Mateusz Kluzek, Paweł Fediuk i Vinicius, a dla Lechii Przemysław Mycan i Mateusz Surożyński.

Bilans spotkań od sezonu 1995/96 – 10 zwycięstw Ślęzy, 6 Lechii i 3 remisy. Bramki 35-22 na korzyść 1KS-u.