Sławomir Musiolik: „Każdy z nas wierzy w utrzymanie.”

Przed spotkaniem z Unią Turza Śląska rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Sławomirem Musiolikiem.

 

To nie był dobry mecz Unii Turza Śląska. Przegraliście zdecydowanie w ostatniej kolejce z zespołem rezerw Zagłębia Lubin. Co według Ciebie o tym zadecydowało?

Patrząc na wynik można uznać, że przegraliśmy zdecydowanie, natomiast do sześćdziesiątej minuty i rzutu karnego dla gospodarzy to my mieliśmy ten pojedynek pod kontrolą, nie byliśmy ekipą gorszą od Zagłębia. Rzut karny załamał nas fizycznie i mentalnie. To był ten przełomowy moment w spotkaniu, a lubinianie z minuty na minutę się rozpędzali. Gdzieś uszło z nas powietrze.

Wasza sytuacja w tabeli na dziewięć meczów jakie macie jeszcze do rozegrania nie jest zbyt ciekawa. Macie cztery punkty straty do bezpiecznego miejsca gwarantującego utrzymanie. Co musicie zmienić w swojej grze, abyście mieli więcej powodów do radości takich jak choćby po niedawnym wygranym meczu z bardzo dobrze grającym na wiosnę Piastem Żmigród?

No tak. Po tym pojedynku sytuacja w tabeli zrobiła się dla Unii nieciekawa. Każdy z nas wierzy w utrzymanie i będziemy walczyć o to do końca. Wierzę w to, że ten cel wykonamy. Musimy poprawić grę defensywną jako cała drużyna, bo to jest nasz główny problem, a ostatnio w konfrontacji z Piastem pokazaliśmy naprawdę dobrą grę jako zespół i do tego właśnie musimy wrócić, bo to potrafimy. Musimy być skoncentrowani przez całe dziewięćdziesiąt minut i tworzyć jeden monolit, a wtedy będziemy zdobywać punkty.

O ile to nie jest dobry sezon dla ekipy Unii to Ty ze swojej gry jesteś chyba zadowolony. Zdobyłeś już dwanaście bramek i jesteś jednym z jaśniejszych punktów tejże drużyny.

Gole na pewno cieszą i mogę być zadowolony, ale trzeba dalej trenować i nie poprzestawać na tym, natomiast pracuje na nie cały zespół i najważniejsze, aby te trafienia dawały punkty naszej ekipie, bo to jest najważniejsze.

Aby utrzymać się na trzecioligowym froncie musicie je zdobywać, a kolejna szansa na to już w najbliższą niedzielę, kiedy to zagracie w spotkaniu u siebie z rozpędzoną wrocławską Ślęzą. Gdzie będziecie szukać swoich szans w starciu z drużyną ze stolicy Dolnego Śląska?

To prawda. Wiemy z kim przychodzi nam się mierzyć i jakim zespołem jest Ślęza na wyjazdach, ale my musimy szukać punktów z wszystkimi. Nie możemy patrzeć na rywala, tylko na siebie i stworzyć tak zjednoczoną ekipę jak w meczu z Piastem Żmigród, a wtedy na pewno przyjdą efekty.

W pięciu ostatnich pojedynkach Unii padły w sumie aż dwadzieścia cztery gole, co daje prawie pięć bramek na spotkanie. Myślisz, że równie otwartą grę z obu stron zobaczymy w niedzielne popołudnie na stadionie w Turzy Śląskiej?

Oko kibica takie mecze na pewno cieszą, ale dla nas ważne są trzy punkty i my w końcu musimy zacząć grać na zero z tyłu, a potem możemy myśleć o zdobywaniu goli.

Spotkanie ze Stalą na fotografii

Prezentujemy zdjęcia z meczu Ślęza Wrocław – Stal Brzeg.

 

 

Są one dostępne w zakładce: ” Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

27. kolejka III ligi: Typy Tobiasza Jarczaka

Oto jakie rozstrzygnięcia w 27. kolejce III ligi (grupa 3) typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Tobiasz Jarczak.

 

Stal Brzeg

Ruch Zdzieszowice

X

KS Polkowice

Lechia Dzierżoniów

1

Rekord Bielsko-Biała

Górnik II Zabrze

2

Miedź II Legnica

Pniówek 74 Pawłowice

1

Stal Bielsko-Biała

Falubaz Zielona Góra

X

Unia Turza Śląska

Ślęza Wrocław

2

Polonia Głubczyce

Gwarek Tarnowskie Góry

2

Skra Częstochowa

Piast Żmigród

1

Stilon Gorzów Wielkopolski

Zagłębie II Lubin

1

 

Ślęza – Stal: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Stal Brzeg powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy Wrocław): „Tak jak się spodziewaliśmy, że w tym pierwszym spotkaniu nieznajoma będzie dyspozycja zespołów. Wydaje się, że więcej z gry miała drużyna z Brzegu. Trochę nieszczęśliwie dziś przegraliśmy, bo tą ostatnią bramkę straciliśmy już praktycznie po meczu. Gramy dalej!”

Krystian Pikaus (trener Stali Brzeg): „To był bardzo dobry mecz, na dobrym poziomie, przede wszystkim bardzo wyrównany. Mieliśmy dużo szczęścia na jego koniec dlatego wygraliśmy. Pojedynek pokazał, że nie przypadkiem oba zespoły są w czołówce. Bardzo się cieszę z tej wygranej, bo było to pierwsze spotkanie po zimowych przygotowaniach, a to zawsze jest wielka niewiadoma.”

Adrian Niewiadomski (Ślęza): „Dziś przy ulicy Sztabowej spora grupa kibiców mogła obejrzeć ciekawe i bardzo wyrównane spotkanie. Obie drużyny z pewnością dały z siebie wszystko, dlatego remis byłby najbardziej sprawiedliwym wynikiem. Niestety to zespół gości był dziś górą i wywozi trzy punkty z naszego terenu. Ostatniej decyzji arbitra wolę nie komentować… W imieniu całej drużyny chciałem podziękować kibicom za tak liczne przybycie i mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach frekwencja będzie równie wysoka.”

Amin Stitou (Stal): „Pierwsze koty za płoty na szczęście dla nas. Nie było łatwo, bo Ślęza miała już jeden oficjalny mecz poza sobą, a my do tej pory graliśmy tylko sparingi, a to nie to samo co liga. Cieszę się, że wygraliśmy, bo z przebiegu pojedynku zasłużyliśmy na to żeby zwyciężyć. Jesteśmy jednak źli na siebie za stracone gole, bo to jest brak naszej konsekwencji i odpowiedzialności w naszym wykonaniu. Mam nadzieję, że wyeliminujemy to w następnych spotkaniach.”

W Brzegu dokończono 26. kolejkę

Dziś w Brzegu dokończona została 26. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

 

STAL BRZEG – KS POLKOWICE 4:2
Niesamowite emocje towarzyszyły meczowi dwóch czołowych zespołów. Po bezbramkowej pierwszej połowie, w drugiej wynik otworzyli gospodarze. Dwa kolejne trafienia zaliczyli polkowiczanie i do 83 min. byli oni ponownie liderem tabeli. Końcówka w wykonaniu Stali była jednak piorunująca. Wpierw zespół ten doprowadził do remisu, a w doliczonym czasie zdobył dwa gole na wagę zwycięstwa. Po tym meczu Ks Polkowice spadł na 3. miejsce, a Stal awansowała na 2. Liderem został Gwarek, który podobnie jak Ślęza ma o jedno spotkanie rozegrane mniej od innych czołowych drużyn.

Ślęza – Stal w liczbach

Prezentujemy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Stal Brzeg

 

 

strzały celne

Ślęza – 5
Stal – 7

strzały niecelne

Ślęza – 6
Stal – 13

rzuty rożne

Ślęza – 3
Stal – 12

spalone

Ślęza – 0
Stal – 2

faule

Ślęza – 15
Stal – 9

żółte kartki

Ślęza – 3
Stal – 1

Ślęza zagra z Unią Turza Śl. po raz 4

Niedzielny mecz Ślęzy Wrocław z Unią w Turzy Ślaska będzie czwartą w historii konfrontacją obydwu zespołów.

 

Ślęza z Unią po raz pierwszy spotkały się ze sobą w minionym sezonie. W tabeli wyżej uplasowali się wrocławianie, ale bilans bezpośrednich meczów korzystniejszy jest dla klubu z Turzy Śląskiej.

W inaugurującym sezon 2016/2017 meczu, który odbył się 31 lipca 2016 r. W Turzy Ślaskiej do przerwy nic nie zapowiadało, że żółto-czerwoni doznają wysokiej porażki. Tymczasem właśnie w przerwie na stadionem przeszła nawałnica, przez co odpoczynek piłkarzy trwał prawie pół godziny, a po wznowieniu gry na grząskiej murawie zdecydowanie lepiej czuli się gospodarze, którzy po dwóch golach Dawida Hanzela i jednym Bartłomieja Sikorskiego wygrali 3:0.

Rewanż rozegrano 18 marca 2017 r. w Oławie. Mimo okazji jakie mieli piłkarze obydwu zespołów, żadnemu z nich nie udało się umieścić piłki w siatce i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

W bieżącym sezonie pierwsi rolę gospodarza pełnili wrocławianie. 30. września na Niskich Łąkach Ślęza pewnie wygrała 3:0. Po bezbramkowej pierwszej połowie, w drugiej gole zdobyli Maciej Firlej, Jakub Jakóbczyk i Mateusz Kluzek.

Bilans meczów – 1. zwycięstwo Ślęzy, 1. zwycięstwo Unii i 1. remis. Bramki 3:3.

Dramat Ślęzy w 97. minucie

W meczu 18. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) Ślęza Wrocław przegrała ze Stalą Brzeg 2:3

 

W 90 minucie meczu arbiter techniczny podniósł tablicę na której ukazała się cyfra 5. O tyle bowiem przedłużył to spotkanie Adrian Markiewicz. Już w trakcie doliczonego czasu w zespole Ślęzy nastąpiła zmiana, co wydłużyło mecz o kolejne 30 sekund. Stojący obok piszącego te słowa sędzia techniczny skrupulatnie zaczął odmierzać czas informując o tym przez mikrofon arbitra głównego. Pięć, cztery, trzy, dwa, jeden i słowo koniec. Adrian Markiewicz miał jednak inne zdanie i gra toczyła się dalej. Jeden z piłkarzy Stali pod koniec już 6. minuty doliczonego czasu mocno kopnął piłkę w pole karne, a ta trafiła w rękę Marcina Wdowiaka. Przez moment sędzia główny nie reagował, ale po sugestii swego asystenta wskazał na wapno. Do piłki podszedł Marcin Nowacki i pewnie umieścił piłkę w siatce. Po tym trafieniu gra nie została już wznowiona.

Piękna pogoda oraz fakt, że naprzeciw siebie staną dwa czołowe zespoły III ligi sprawiła, że na stadion przy ul. Sztabowej wybrało się sporo kibiców, w tym liczna grupa fanów z Brzegu. Wszyscy oni liczyli, że będą świadkami fajnego widowiska i z pewnością się nie zawiedli. Zobaczyli oni bowiem stojący na dobrym poziomie mecz, który miał też swoją dramaturgię.

Lepiej w to spotkanie weszli wrocławianie. W początkowym okresie uzyskali wyraźną przewagę. W 6 min. z rzutu wolnego huknął Adrian Niewiadomski, ale znakomitą interwencją popisał się Amin Stitou. Niecelnie uderzał też Kamil Mańkowski. Po kwadransie do głosu zaczęli dochodzić goście. Po główce Dominika Bronisławskiego piłka odbiła się od poprzeczki, a groźne uderzenia Tomasza Gajdy i Nowackiego były niecelne. W 27 min. bliski uzyskania prowadzenia dla Stali był Wojciech Jurek, lecz i on strzelając z bliska nie zdołał posłać futbolówki w światło bramki. W rewanżu po uderzeniu lewą nogą Niewiadomskiego, skutecznie interweniował brzeski golkiper. W 39 min. po raz pierwszy ucieszyli się kibice przyjezdnych, po tym jak były piłkarz Ślęzy – Damian Celuch – mocnym strzałem otworzył wynik meczu. Radość w obozie gości nie trwała długo bo już w 42 min wrocławianie doprowadzili do wyrównania. Stało się to po przepięknym podaniu Niewiadomskiego i uprzedzeniu przez Mateusza Stempina wybiegającego z bramki Stitou.

Podobnie jak w pierwszej części, tak też na początku drugiej blisko zdobycia goli byli żółto-czerwoni. W 54 min. dobrej okazji nie wykorzystał Adrian Repski, a Wdowiak główkował obok bramki. Z drugiej strony kilkukrotnie uderzał z dystansu Nowacki, a po bezpośrednim strzale z rzutu rożnego Gajdy, Damian Ziarko zdołał wybić piłkę lecącą pod poprzeczkę. W 68 min. bramkarz Ślęzy popisał się kolejną bardzo dobrą interwencją, broniąc strzał Bronisławskiego. W rewanżu świetnej okazji nie zdołał zamienić na gola Maciej Firlej. W 79 min. po rzucie rożnym wrocławianom mimo kilku prób nie udało się wybić piłki na dalszą odległość, co wykorzystał Bronisławski ponownie wyprowadzając Stal na prowadzenie. W 85 min. Ziarko poradził sobie z ładnym uderzeniem Nowackiego, a po chwili po kontrze żółto-czerwonych i podaniu Macieja Matusika do wyrównania doprowadził Firlej. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, stało się to o czym piszemy na początku relacji.

W przekroju całego meczu Stal była zespołem lepszym i gratulujemy jej zwycięstwa. Oczywiście odczuwamy też niedosyt po straconym pechowo punkcie. Nie załamujemy jednak rąk i nie spuszczamy głów. W tabeli niewiele się zmieniło i dystans do lidera wciąż wynosi 3 pkt. Przed nami jeszcze 16. kolejek i 48 pkt do zdobycia. Wszystko się jeszcze może zdarzyć. Dziś możemy podziękować chłopakom za ambicję i waleczność i już zaprosić kibiców na kolejne spotkanie w niedzielę 18 marca, kiedy to na Sztabowej o godz.13 Ślęza podejmować będzie Lechię Dzierżoniów.

 
ŚLĘZA WROCŁAW – STAL BRZEG 2:3 (1:1)

0:1 Celuch 39′
1:1 Stempin 42′
1:2 Bronisławski 79′
2:2 Firlej 85′
2:3 Nowacki (karny) 90+7′

Ślęza – Ziarko, Stempin (58’Jarczak), Repski (78’Matusik), Mańkowski, Firlej, Kluzek (60’Traczyk), Molski, Łątka, Wdowiak, Niewiadomski, Muszyński (90+2’Jakóbczyk)
Rezerwa – Gorczyca, Berkowicz, Korytek
Nieobecni – Małecki, Grabowski, Bohdanowicz (kontuzje)
Stal – Stitou, Żmuda, Kochański, Maj (65’Szymkowiak), Zalewski, Nowacki, Gajda (81’Januszkiewicz), Celuch (81’Lipiński), Bronisławski, Sikorski, Jurek
rezerwa – Szermach, Kolanko, Kulczycki, Pożarycki

Sędziowali – Adrian Markiewicz oraz Adam Jakubczyk i Damian Rokosz oraz Marek Kofin (sędzia techniczny) – wszyscy Katowice
Żółte kartki – Molski, Łątka, Matusik (Ślęza), Sikorski (Stal)
Widzów – 500

 

Zapowiedź 27. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotę i niedzielę (5/6 maja) rozegrana zostanie 27. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3)

 

REKORD BIELSKO-BIAŁA – GÓRNIK II ZABRZE sobota godz.15
Rekord w ostatnich tygodniach jakby złapał zadyszkę, a mecz z rezerwami Górnika powinien dać odpowiedź na pytanie, czy to tylko krótkotrwała obniżka formy, czy może coś więcej.

MIEDŹ II LEGNICA – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE sobota godz.15
Wyniki poprzednich meczów obu drużyn sugerują, że ich forma wzrasta. Spotkanie w Legnicy będzie bardzo istotne w rywalizacji o utrzymanie. Sobotni przeciwnicy zdobyli dotąd po 30 pkt. i mają niewielką przewagę nad strefą spadkową, a tak naprawdę to rezerwy Miedzi w niej się wirtualnie znajdują (patrz tabela II ligi i miejsce MKS-u Kluczbork).

KS POLKOWICE – LECHIA DZIERŻONIÓW sobota godz.17:00
Lechia wygrała ostatni mecz, co może sygnalizować, że wraca do dyspozycji z początku rundy rewanżowej. Czy będzie ona jednak na tyle dobra, by dzierżoniowianie mogli pokusić się o sprawienie sensacji w Polkowicach, gdzie zdecydowanym faworytem będą gospodarze ?

STILON GORZÓW WLKP. – ZAGŁĘBIE II LUBIN sobota godz.17
Po Stilonie można spodziewać się wszystkiego i choć przegrał ten zespół w ostatnich 3. meczach, to z rezerwami Zagłębia może choć nie musi sobie poradzić.

SKRA CZĘSTOCHOWA – PIAST ŻMIGRÓD sobota godz.17
Faworytem jest oczywiście Skra, ale wcale nie jest powiedziane, że Piast nie będzie pierwszym zespołem, który odczaruje kameralny obiekt w Częstochowie.

STAL BRZEG – RUCH ZDZIESZOWICE niedziela godz.15
Derby Opolszczyzny zawsze wywołują dodatkowe emocje i choć w tabeli obie ekipy dzieli spora różnica punktowa, to nie musi oznaczać, że komplet punktów musi pozostać w Brzegu.

STAL BIELSKO-BIAŁA – FALUBAZ ZIELONA GÓRA niedziela godz.17
Praktycznie każdy zespół, który gra z Falubazem jest faworytem. W tym przypadku jest nie inaczej.

POLONIA GŁUBCZYCE – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY niedziela godz.17
Gwarek jest jedynym wiosną zespołem, który nie zaznał jeszcze goryczy porażki i trudno sobie wyobrazić, by miało się to zmienić po meczu w Głubczycach.

UNIA TURZA ŚL. – ŚLĘZA WROCŁAW niedziela godz.17
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Stal Brzeg – informacje o rywalu

Oto najważniejsze informacje o naszym pierwszym rywalu w rundzie wiosennej, ekipie Stali Brzeg.

 

 

 

BRZESKIE TOWARZYSTWO PIŁKARSKIE STAL BRZEG

Data założenia: 25 stycznia 1967
Barwy: żółto-niebieskie
Adres: Sportowa 1, 49-304 Brzeg
www: http://stalbrzeg.pl (oficj.)
Stadion: Stadion Miejski w Brzegu
pojemność – 2 000 miejsc
Prezes: Justyna Kościelna (od 5 sierpnia 2016)
Trener: Krystian Pikaus (od 6 grudnia 2016)

KADRA:

Bramkarze:
Hubert Bentkowski (27.10.01)
Amin Stitou (07.03.93),
Jakub Krężel (03.11.00)
Obrońcy:
Wojciech Kochański (23.04.96)
Wojciech Jurek (12.10.94),
Michał Sikorski (16.08.82),
Michał Maj (15.02.97)
Bartłomiej Kolanko (21.03.95)
Dawid  Pożarycki (04.01.91)
Pomocnicy:
Tomasz Gajda (18.12.95),
Dominik Bronisławski (15.06.96)
Marcin Nowacki (12.03.81),
Marcin Mendak (07.04.98),
Kamil Zalewski (16.06.89).
Bartłomiej Kulczycki (15.08.96),
Damian Celuch (08.05.90)
Mateusz Cieślik (03.05.98)
Napastnicy:
Mateusz Dychus (05.09.00),
Dawid Lipiński (25.05.88)

 

 

RYWALE W LICZBACH:

Gole zdobyte w poszczególnych minutach:

1-15        –        2
16-30     –        7
31-45     –        10
46-60     –        8
61-75     –        5
76-90     –        8

Gole stracone:

1-15      –         2
16-30     –       5
31-45     –       6
46-60     –       4
61-75     –       4
76-90     –       4

Najwięcej meczów: Bronisławski, Gajda, Jurek, Nowacki, Szymkowiak (po 17)
Najwięcej meczów w pełnym wymiarze gry: Jurek, Sikorski (po 16)
Najwięcej minut na boisku: Bronisławski (1528)
Najwięcej razy wchodził z ławki: Kulczycki (12)
Najwięcej kartek: Pożarycki (4 – żółte)