Ślęza lepsza od pierwszoligowej Odry

W rozegranym w Centrum Piłkarskm Ślęza Wrocław – #Kłokoczyce meczu sparingowym, Ślęza Wrocław wygrała z Odrą Opole 2:1.

 
Jakże inaczej wyglądała dziś gra zespołu Ślęzy, niż w zremisowanym przed tygodniem spotkaniu w Kaliszu z drugoligowym KKS-em.Wystarczyło kilka dni ze zmniejszonymi obciążeniami treningowymi (tylko jedne zajęcia dziennie), by wrocławianie odzyskali dynamikę i szybkość. Dziś przed żółto-czerwonymi poprzeczka podniesiona została wyżej, bowiem do Wrocławia zawitał czołowy przedstawiciel I ligi. Na jego tle piłkarze Ślęzy zaprezentowali się bardzo dobrze i choć cieszymy się ze zwycięstwa, to jednak jeszcze większą satysfakcję mamy z samej gry naszych zawodników, którzy sprawili, że w praktyce różnica poziomów dzielących obie ekipy była niezauważlna. Powiemy więcej, to Ślęza w tym starciu stworzyła więcej sytuacji bramkowych, a zwycięstwo 1KS-u mogło być w bardziej okazałych rozmiarach.

Już po 4. minutach mogło być 3:0 dla gospodarzy, ale skończyło się tylko na jednym trafieniu. W 2 i 3 min. utracie goli przez Odrę zapobiegł świetnie interweniujący po strzałach Jakuba Bohdanowicza i Roberta Pisarczuka, Mateusz Kuchta. W 4 min. opolski golkiper był już jednak bez szans, po uderzeniu Piotra Stępnia. W 8 min. pierwszą okazję mieli przyjezdni, lecz Konrad Nowak uderzył o kilka metrów obok słupka. Wrocławianie szukali za to kolejnych goli. W 20 min. ponownie umiejętności Kuchty sprawdził Pisarczuk, a po chwili piłke lecącą w światło bramki po strzale Piotra Kotyli, jeden z defensorów zdołał wybić na róg. Zamiast drugiego gola dla Ślęzy doszło jednak do wyrównania. Gol dla opolan nie zdobyty jednak został po ich składnej akcji, a po błędzie jednego z naszych obrońców, który zagrał futbolówkę wprost pod nogi Dawida Korta, a ten nie omieszkał skorzystać z prezentu. Po zdobyciu wyrównującego gola, Odra przez dłuższy okres dominowała na boisku, co jednak nie przekładało się na sytuacje strzeleckie. Końcówka pierwszej odsłony znów należała jednak do żółto-czerwonych. W 38 min. wymienili oni między sobą wiele podań, a ostanie z nich trafiło do Pisarczuka, a ten obił słupek. W 43 min. bliski zdobycia kolejnego gola był Stępień, ale i tym razem górą był bramkarz Odry.

Wyrównany mecz oglądaliśmy po przerwie. W 53 min. tuż obok słupka uderzył jeden z testowanych przez 1KS piłkarzy. Opolanie tymczasem nie mogąc się przedżeć przez doskonale funkcjonującą defensywę Ślęzy, próbowali uderzać z dystansu, ale próbom tym było daleko do doskonałości. Decydujący gol zdobyty został w 83 min. po doskonałej akcji dwóch testowanych przez Ślęzę obcokrajowców. Jeszcze w 89 min. Ślęza miała kolejną, bardzo dobrą okazję, ale i tym razem nie udało się jej zamienić na gola.

Dziś byliśmy świadkami fajnego meczu wrocławian, a choć sceptycy zaraz powiedzą, że to tylko sparing, my ze zwycięstwa nad pierwszoligowcem się cieszymy i mamy ku temu powody.

ŚLĘZA WROCŁAW – ODRA OPOLE 2:1

1:0 Stępień 4′
1:1 Kort 25′
2:1 testowany 83′

Ślęza – Zabielski, Muszyński, Samiec, Tomaszewski, Kotyla (46’Dyr), Bohdanowicz (46’Traczyk), Stempin (46’testowany), Olejniczak (69’Pisarczuk), Pisarczuk (46’testowany), Kluzek (46’testowany), Stępień (46’testowany)

Odra – Kuchta (72’Sapielak), Tabiś (46’Szrek), Kamiński (62’Kostrzycki), Żemło (62’Wypych), Matuszewski (72’Klimek), Niziołek (62’Trojak), Drewniak (72’Surzyn), Nowak (62’Mikinič), Kort (46’Żak), Janus (46’Gancarczyk), Piech (46’Czapliński)