Galakticos Solna pucharowym rywalem Ślęzy

W siedzibie DolZPN odbyło się losowanie par 1/8 finału rozgrywek Pucharu Polski (strefa wrocławska). Przeciwnikiem Ślęzy Wrocław na tym etapie rozgrywek będzie Galakticos Solna.

 

Od 1/8 finału rozgrywki pucharowe rozpoczyna w tym sezonie Ślęza Wrocław. Los sprawił, że rywalem żółto-czerwonych na tym etapie rozgrywek, będzie beniaminek IV ligi – Galakticos Solna.

Spotkanie zaplanowane zostało na 5 października (środa) o godz.16:15.

Liga dżentelmenów po 9. kolejce

W 9. kolejce sędziowie wykonali normę, pokazując 47 żółtych kartek. Dwóch piłkarzy (z Rakowa II i Polonii Bytom) zobaczyło je dwukrotnie. Bezpośrednią czerwoną kartką ukarany został zawodnik LKS-u.

 

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

Liga dżentelmenów po 9. kolejce.

 
1. MKS Kluczbork – 16
2. Górnik II Zabrze – 17
3. Pniówek 74 Pawłowice – 21
3. ŚLĘZA WROCŁAW – 21
5. Lechia Zielona Góra – 24
6. Gwarek Tarnowskie Góry – 26
6. Warta Gorzów Wlkp. – 26
6. Odra Wodzisław Śl. – 26
6. Carina Gubin – 26
10. Rekord Bielsko-Biała – 27
11. Stal Brzeg – 32
12. Raków II Częstochowa – 34
13. Chrobry II Głogów – 36
14. LKS Goczałkowice-Zdrój – 42
15. Polonia Nysa – 44
15. Stilon Gorzów Wlkp. – 44
17. Miedź II Legnica – 47
18. Polonia Bytom – 53

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 9. kolejce

Dawid Wolny (Polonia Bytom), objął samodzielne przodownictwo w klasyfikacji strzelców III ligi (grupa 3).

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 9. kolejce

9 – Dawid Wolny (Polonia Bytom)

8 – Marcin Przybylski (MKS)

7 – Michał Biskup (Gwarek), Marcin Wróbel (Rekord)

6 – Jakub Kuczera (Odra)

5 – Marcin Wodecki, Alan Lubaski (Górnik II), Mateusz Szatkowski (Pniówek), Kamil Popowicz (Polonia Nysa), Kamil Chiliński (Raków II), Tomasz Nowak (Rekord), Emil Drozdowicz (Stilon), VINICIUS (ŚLĘZA)

W naszej klasyfikacji posługujemy się informacjami z portalu „Łączy nas piłka”, na którym dostępne są dane z protokołów meczowych. Dlatego też w naszym rankingu przykładowo Marcin Przybylski ma 8, a nie 10 bramek, tak jak informuje wiele portali. Dwa z tych goli według protokołów meczowych, to były trafienia samobójcze piłkarzy drużyn przeciwnych.

Podsumowanie 9. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Trzy zwycięstwa gospodarzy, pięć gości i jeden remis, to bilans 9. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 
Runda jesienna przekroczyła półmetek. Liderujący Raków II powiększył swoją przewagę na wiceliderem do 7 pkt. Pierwsze zwycięstwo odniosła Miedź II. W 9 . kolejce strzelono 31 bramek, co daje średnią 3,44.

LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ – GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 0:1
LKS wciąż jeszcze nie zasmakował zwycięstwa na własnym obiekcie. W meczu z Gwarkiem utrudnił sobie jeszcze zadanie, bowiem od 62 minuty, po czerwonej kartce, musiał grać w dziesiątkę.

WARTA GORZÓW WLKP. – REKORD BIELSKO-BIAŁA 0:5
Warta, która dotąd we wszystkich meczach w Gorzowie remisowała, tym razem musiała uznać wyższość przeciwnika, który gorzowian po prostu zdeklasował.

POLONIA NYSA – RAKÓW II CZĘSTOCHOWA 0:1
Niespodzianka była blisko, bowiem lider zwycięskiego gola strzelił dopiero w 88 minucie, a na dodatek przez 50 minut grał w dziesiątkę (czerwona kartka).

MIEDŹ II LEGNICA – STAL BRZEG 6:1
Przepisy na to pozwalają, dlatego też przeciwko Stali w praktyce zagrał ekstraklasowy zespół. Wynik zatem dziwić nie może. Ten mecz pokazuje, jak nierówne są możliwości zespołów grających z tzw. rezerwami, które mogą się posiłkować piłkarzami z pierwszych zespołów. Zdania na temat przepisu dotyczących rezerw są podzielone, a my uważamy, że ten przepis powinien być zmieniony, bo z duchem rywalizacji fair play, nie ma nic wspólnego.

LECHIA ZIELONA GÓRA – MKS KLUCZBORK 0:0
Dotychczasowy wicelider tylko zremisował. Czy to niespodzianka ? Raczej nie do końca, bowiem MKS w meczach wyjazdowych, w przeciwieństwie do domowych, spisuje się doskonale.

POLONIA BYTOM – STILON GORZÓW WLKP. 2:1
Stilon otworzył wynik tego meczu, ale Polonia jeszcze przed przerwą zdołała go obrócić i nie oddała już prowadzenia do samego końca, mimo że od 73 minuty grała w dziesiątkę (czerwona kartka).

CARINA GUBIN – GÓRNIK II ZABRZE 0:5
Zabrzanie zdeklasowali miejscowych, mimo że w przeciwieństwie do Miedzi II z przerwy reprezentacyjnej i nie posiłkowali się piłkarzami grającymi w ekstraklasie.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – CHROBRY II GŁOGÓW 1:3
Dwie bramki strzelone w doliczonym czasie przez gości, sprawiły, że mamy do czynienia z sensacyjnym wynikiem.

ODRA WODZISŁAW ŚL. – ŚLĘZA WROCŁAW 3:2
Ten mecz relacjonujemy osobno.

II Liga Kobiet – Wysokie zwycięstwo Ślęzy w Zduńskiej Woli

W rozegranym w Zduńskiej Woli meczu 7. kolejki rozgrywek II ligi kobiet, Ślęza Wrocław wygrała z miejscową Pogonią 5:0.

 
Trener Arkadiusz Domaszewicz – Gdyby ktoś dotarł na mecz w drugiej połowie, to zobaczyłby dużo walki z dwóch stron, niewykorzystanych sytuacji przez obydwie drużyny i dużo beznadziejnych decyzji  pani sędzi. Dobrze, że była też pierwsza połowa, w której zdobyliśmy wystarczająca przewagę, żeby spokojnie wygrać ten mecz. Dziękujemy Pogoni za bardzo dobrą organizacje i miłe przyjęcie nas u siebie

POGOŃ ZDUŃSKA WOLA – ŚLĘZA WROCŁAW 0:5 (0:4)

0:1 Brzozowska (as.Larska) 3′
0:2 Walczak (Gruchała) 4′
0:3 Adamiec (Brzozowska) 20′
0:4 Góra (Larska) 36′
0:5 Brzozowska (Walczak) 53′

Ślęza – Niedzielska, Gaber (46’Janik), Olbińska, Szewczyk, Gruchała (75’Tyza), Adamiec (46’Mieszczak), Wróbel, Larska, Brzozowska (55’Podkowa), Góra (55’Zygadlik), Walczak

Bramki ze spotkania z Odrą

Prezentujemy gole jakie padały w pojedynku Odra Wodzisław Śląski – Ślęza Wrocław.

 

 

 

 

Zdjęcia z pojedynku Odra – Ślęza

Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Odra Wodzisław Śląski – Ślęza Wrocław.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

 

 

Odra – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Odra – Ślęza powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów.

 

 

Jacek Trzeciak (trener Odry): „W pierwszej części strzeliliśmy dwie bramki. Mieliśmy jeszcze dwie dodatkowe sytuacje, aczkolwiek powiem szczerze, że z przebiegu pierwszej połowy uważam, że dopisało nam przede wszystkim szczęście, że Ślęza nie strzeliła dwóch, a nawet trzech bramek, bo miała wówczas bardzo dogodne sytuacje do zdobycia gola, bardziej dogodne niż my. W drugiej połowie wydawało mi się, że ta gra jakby się wyrównała i podzieliłbym te sytuacje na pół. My byliśmy bardziej skuteczni i dlatego cieszymy się dziś ze zwycięstwa.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Super mecz, świetny przeciwnik, prawie świetni sędziowie, my trochę gorsi, ale można było ten mecz nie przegrać mimo tego, że graliśmy z tak świetnym zespołem jak Odra Wodzisław. Były świetne kulisy, świetny stadion, mocne jupitery, także naprawdę duże wydarzenie.”

Michał Gałecki (Odra): „To był emocjonujący mecz. Ślęza to według mnie dobry zespół chcący grać w piłkę, dużo jest w nim młodych chłopaków, dobrze jest prowadzony. Było dużo bramek, sporo sytuacji bramkowych, byliśmy o tą jedną bramkę lepsi.”

Jakub Wąsowski (Ślęza): „Nie tak miał wyglądać ten wyjazd, chcieliśmy przerwać wyjazdową niemoc, lecz będziemy musieli poczekać do następnego weekendu. Szkoda zmarnowanych sytuacji, bo dziś mieliśmy ich aż nadto oraz straconych bramek na początku co jest ostatnio nasza bolączką. Wyciągamy wnioski, pracujemy dalej i myślimy już o kolejnym spotkaniu.”

Odra – Ślęza w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Odra Wodzisław Śl. – Ślęza Wrocław.

 
strzały celne

Odra – 7
Ślęza – 8

strzały niecelne

Odra – 6
Ślęza – 7

rzuty rożne

Odra – 6
Ślęza – 4

spalone

Odra – 3
Ślęza – 3

faule

Odra – 17
Ślęza – 10

żółte kartki

Odra – 4
Ślęza – 2

Ślęza grała dobrze, ale była nieskuteczna

W rozegranym w Wodzisławiu Śląskim meczu 9. kolejki rozgrywek III (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z miejscową Odrą 2:3.

 
To był fajny do oglądania mecz, w którym sporo się działo na boisku. Niestety, mimo że nasza drużyna zagrała całkiem nieźle, to jednak nie zabrała ze sobą choćby punktu. Wrocławianie na pewno nie byli ci gorsi od gospodarzy, a długimi momentami to oni nadawali ton wydarzeniom na boisku. Niestety, elementem który u nich szwankował i zadecydował o porażce była dziś skuteczność.

Wraz z pierwszym gwizdkiem żółto-czerwoni zaatakowali i już w pierwszej akcji byli bliscy objęcia prowadzenia. W 3 min.po rajdzie Viniciusa, kończący akcję Jakub Wawrzyniak z bliska trafił w słupek. Wydawać się mogło, że kwestia otwarcia wyniku przez 1KS to tylko kwestia czasu, a tymczasem to gospodarze, a konkretnie Paweł Zdunek, dwukrotnie umieścili piłkę w bramce Ślęzy, a miało to miejsce w 10 i 12 minucie. Dwa ciosy otrzymane w tak krótkim czasie, nie osłabiły impetu Ślęzy, której piłkarze raz za razem stwarzali sobie sytuacje, których jednak nie potrafili zamienić na gole. W 13 min. nieźle uderzył Julian Trochanowski, lecz nie na tyle dobrze by zaskoczyć Vitallia Onopko. Po chwili niecelnie główkował Jakub Gil, z zaraz potem miejscowy golkiper obronił strzał Mateusza Stempina. Tenże zawodnik w 21 min. nie wykorzystał idealnej wręcz okazji do zdobycia kontaktowego gola, ponownie dając się wykazać bramkarzowi. Źle nastawiony tego dnia celownik miał też Afonso. W 24 min. uderzył nad poprzeczką, a w 28 min. stojąc tuż przed bramką, obił słupek. W 41 min. Ślęza zmarnowała kolejną fantastyczną szansę. Po wrzutce z rzutu wolnego, strzał głową Macieja Tomaszewskiego obronił Onopko, odbijając piłkę po nogi Afonso, a tan mając przez sobą pustą bramkę, posłał futbolówkę obok niej. Napór Ślęzy przyniósł wreszcie pożądany skutek w doliczonym czasie pierwszej połowy, gdy po podaniu Wawrzyniaka, gola do szatni strzelił Gil.

Liczyliśmy na to, że po przerwie wciąż będzie trwał napór wrocławian, a tymczasem przez pierwszy kwadrans drugiej połowy, to miejscowi sprawiali lepsze wrażenie. W przeciągu kilku minut kilkukrotnie zagrozili oni bramce Ślęzy, a najlepszą okazję zmarnował w 53 min. Zdunek. Z biegiem czasu wrocławianie ocknęli się z letargu i ponownie zaatakowali. W krótkim odstępie czasu piłka dwukrotnie przetoczyła się w pobliżu linii bramkowej, gdzie niestety żaden z żółto-czerwonych nie zdołał do niej przyłożyć nogi. Nasi piłkarze szukali też swoich szans uderzając z dystansu, lecz ten element w ich wykonaniu też w tym starciu szwankował. W 72 min. gospodarze podwyższyli swoje prowadzenie. Stało się tak po tym, gdy Jakub Wąsowski poradził sobie jeszcze ze strzałem Jakuba Kuczery, ale był już bezradny przy dobitce Michała Gałeckiego. W 78 min. Ślęza ponownie złapała kontakt, po pewnie wykonanym przez Tomaszewskiego, rzucie karnym. W samej końcówce, Ślęza dążąc do wyrównania, mocno się odkryła i mogła być za to dwa razy skarcona. Tak się nie stało, ale też nie udało się strzelić gola dającego punkt, na który 1KS z pewnością zasłużył.

Dziś naszym piłkarzom na pewno nie można odmówić ambicji i zaangażowania. Zagrali naprawdę dobry mecz, jednak jak to w sporcie bywa, nie zawsze przekłada się to na zwycięstwo czy choćby remis.

Na koniec kilka słów o dosyć niespodziewanej dla nas sytuacji. Początek meczu w Wodzisławiu wyznaczono na godz.17 (najpóźniej ze wszystkich spotkań tej kolejki). Byliśmy zatem pewni, że to starcie rozgrywane będzie przy sztucznym oświetleniu, a tymczasem tak jednak nie było. Efekt tego był taki, że im bliżej końca meczu, tym piłkarze grali w coraz większym mroku. Na pewno nie sprzyjało to im, jak też i kibicom, którzy w mało komfortowych warunkach musieli kilkanaście końcowych minut oglądać. Sytuacja zupełnie nie zrozumiała. Wystarczyło przecież rozpocząć to spotkanie o godz.16:30 i problemu by już nie było.

ODRA WODZISŁAW ŚL. – ŚLĘZA WROCŁAW 3:2 (2:1)

1:0 Zdunek 10′
2:0 Zdunek 12′
2:1 Gil 45+1′
3:1 Gałecki 73′
3:2 Tomaszewski (karny) 78′

Odra – Onopko, Zdunek, Mociak (46’Flak), Szkatuła, Tsybulnyk (90’Kłosek), Gałecki (74’Wenglorz), Kalisz (67’Kovernyk), Krzyżok, Krężelok Kuczera, Kruppa (90’Protsyshyn)
rezerwa – Gorel, Karpenko
Ślęza – Wąsowski, Trochanowski (70’Marcjan), Stempin, Wroński (86’Olek), Wawrzyniak (70’Hampel), Gil (70’Murat), Maciołek, Vinicius, Afonso, Tomaszewski, Fediuk
rezerwa – Gasztyk, Bąk
nieobecni – Kluzek, Samiec, Krukowski (kontuzje)

Sędziowali – Mateusz Czerwień (Kraków) oraz Łukasz Chowaniec i Łukasz Marek
Żółte kartki : Szkatuła, Gałecki, Kruppa, Tsybulnyk – Maciołek, Tomaszewski
Widzów – 200