Zapowiedź 18. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotę (20 listopada) rozegrana zostanie 18. (ostatnia w tym roku) kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

PIAST ŻMIGRÓD – ODRA WODZISŁAW ŚL. godz.12:00
Piast do tego meczu przystąpi pod wodzą trzeciego już w tym sezonie trenera, którym został tymczasowo Mateusz Żytko. Przejął on obowiązki po tym, jak Kamil Socha, można by rzec, że już tradycyjnie, bo trzeci raz, otrzymał propozycję z klubu z wyższej ligi i z niej skorzystał. Czy ta roszada będzie miała wpływ, na dobrze spisujący się ostatnio zespół ? Przekonamy się w sobotę.

LECHIA ZIELONA GÓRA – STAL BRZEG godz.13:00
Lechia w czterech ostatnich meczach zdobyła zaledwie punkt, a Stal trzy ostatnie przegrała.Będzie to zatem mecz o przełamanie i w miarę spokojną zimę.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – ZAGŁĘBIE II LUBIN godz.13:00
Arcyciekawie zapowiadający się mecz. Mające jeszcze zaległy mecz do rozegrania, rezerwy Zagłębia, przy zwycięstwie w Bielsku-Białej i przy ewentualnym zwycięstwie Ślęzy z LKS-em Wrocławiu, mogą zimę skończyć w fotelu lidera. Na pewno lubinianom w tym nie będzie chciał pomóc Rekord, któremu marzy się miejsce na podium, na którym może spędzić kilka miesięcy.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – KARKONOSZE JELENIA GÓRA godz.13:00
Podbudowane pierwszym wyjazdowym zwycięstwem Karkonosze, zapewne będą chciały pójść za ciosem, lecz w Tarnowskich Górach, w meczu z Gwarkiem, który złapał drugi oddech, o punkty może być bardzo ciężko.

FOTO-HIGIENA GAĆ – WARTA GORZÓW WLKP. godz.13:30
Tzw. mecz o 6 pkt. Dla Foto-Higieny, która u siebie jeszcze nie wygrała, zwycięstwo pozwoli przetrwać zimę nad strefą spadkową. Ewentualna wygrana Warty, może, choć nie musi, sprawić, że ta drużyna opuści ostatnie miejsce w tabeli.

POLONIA BYTOM – MIEDŹ II LEGNICA godz.13:30
Czy rezerwy Miedzi są w stanie zastopować rozpędzoną Polonię (8.zwycięstw z rzędu) ? Wydaje się, że jeśli tak się stanie, to nie będzie to wielkim zaskoczeniem, bowiem legniczanie to zespół, który może wygrać z każdym rywalem.

MKS KLUCZBORK – CARINA GUBIN godz.16:00
4. z rzędu porażki zanotował ostatnio MKS i wiemy już, że zima w Kluczborku będzie gorącym okresem. Jak bardzo gorącym, może o tym zadecydować rezultat meczu z Cariną.

ŚLĘZA WROCŁAW – LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ godz.13:00
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Loga dżentelmenów po 17. kolejce

Ani jednej czerwonej kartki nie pokazali sędziowie w 17. kolejce, a i po żółte sięgali stosunkowo rzadko, bo uczynili tak 35 razy.

 
żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

Liga dżentelmenów po 17. kolejce.

 
1. Rekord Bielsko-Biała – 33
2. Gwarek Tarnowskie Góry – 38
3. Foto-Higiena Gać – 39
4. Lechia Zielona Góra – 42
5. Zagłębie II Lubin –43*
6. Ślęza Wrocław – 44
7. Polonia Bytom – 46
8. Karkonosze Jelenia Góra – 49
8. Carina Gubin – 49
10. Górnik II Zabrze – 50
11. Stal Brzeg – 52
12. Miedź II Legnica – 55
12. LKS Goczałkowice Zdrój – 55
14. Warta Gorzów Wlkp. – 60
14. MKS Kluczbork – 60
14. Odra Wodzisław Śl. – 60
17. Piast Żmigród – 65*
18. Pniówek 74 Pawłowice – 68

* – jeden mecz rozegrany mniej

Klasyfikacja strzelców III ligi (grupa 3) po 17. kolejce

Piotr Stępień po raz kolejny doścignął Patryka Kusztala i został spół liderem klasyfikacji strzelców.

 
Czołówka klasyfikacji strzelców po 17. kolejce

11 – Patryk Kusztal (Zagłębie II), PIOTR STĘPIEŃ (Ślęza)

8 – Bruno Burgering (Miedź II), Jan Ciućka (Rekord)

7 – Daniel Stanclik (Piast), Tomasz Nowak (Rekord), Michał Sypek (Stal)

6 – Cyprian Poniedziałek (Carina), Przemysław Mycan (Lechia), Piotr Ćwielong (LKS), Kacper Głowieńkowski (Piast), VINICIUS (ŚLĘZA)

5 – Daniel Barbus (Gwarek), Werick Caetano (Miedź II), Marcin Przybylski (MKS), Kamil Chiliński, Marcin Wodecki (Odra), Dawid Hanzel (Pniówek), Dawid Krzenień, Damian Celuch (Polonia), Marcin Wróbel (Rekord), Tomasz Pieńko, Rafał Adamski (Zagłębie II), ADRIAN NIEWIADOMSKI (ŚLĘZA)

Podsumowanie 17. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

Pięć zwycięstw gospodarzy, dwa gości i jeden remis, to bilans 17. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3).

 

 

LKS Goczałkowice został mistrzem pierwszej rundy rozgrywek. Nie jest jeszcze jednak pewne, czy zespół ten spędzi zimę na fotelu lidera, bo może go zdetronizować Zagłębie II Lubin. Z wydarzeń 17. kolejki warto odnotować pierwsze, wyjazdowe punkty zdobyte przez Karkonosze Jelenia Góra i wciąż brak zwycięstwa na własnym boisku Foto-Higieny Gać. W 17.kolejce strzelono 26. bramek, co daje średnią 3,25 gola na mecz.

POLONIA BYTOM – ODRA WODZISŁAW ŚL. 2:0
Przez niespełna godzinę beniaminek dzielnie bronił dostępu do swojej bramki, by w końcu skapitulować. A Polonia się nie zatrzymuje, bowiem odniosła 8. z rzędu zwycięstwo.

REKORD BIELSKO-BIAŁA – STAL BRZEG 3:1
Pewne i zasłużone zwycięstwo faworyta i 3. z rzędu porażka Stali, która sprawia, że zespół ten niebezpiecznie blisko zbliżył się do strefy spadkowej.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – GÓRNIK II ZABRZE 4:2
Gwarek potwierdził, że w ostatnich tygodniach jego forma zaczęła zwyżkować.

LECHIA ZIELONA GÓRA – KARKONOSZE JELENIA GÓRA 1:2
Na pewno duża niespodzianka, choć z drugiej strony patrząc, Lechia ostatnio formą nie imponuje, co udało się wykorzystać ambitnym piłkarzom z Jeleniej Góry.

PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE – CARINA GUBIN 3:2
Pniówek powoli wychodzi na prostą i systematycznie oddala się od strefy spadkowej, której jeszcze niedawno był bardzo blisko.

FOTO-HIGIENA GAĆ – MIEDŹ II LEGNICA 1:1
Niespodzianka, a blisko było też sensacji, bowiem Foto-Higiena prowadziła do 81 minuty. Miedź wyrównała z karnego, ale wcześniej też miała jedenastkę, której nie wykorzystała.

MKS KLUCZBORK – LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ 0:1
Gospodarze mieli kilka znakomitych okazji, których na gole nie potrafili jednak zamienić, a lider cierpliwie czekał na swoją szansę i się takowej doczekał, strzelając gola z karnego w 85 min.

ŚLĘZA WROCŁAW – WARTA GORZÓW WLKP. 2:1
Ten mecz relacjonujemy osobno.

ZAGŁĘBIE II LUBIN – PIAST ŻMIGRÓD przełożony na 28.11.2021

III liga kobiet – Zwycięstwo w Głogowie na koniec jesiennych zmagań

W rozegranym w Głogowie zaległym meczu 1. kolejki rozgrywek III ligi kobiet (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z miejscowym Chrobrym 4:0.

 

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Jak przystało na mecz na wyjeździe nie gramy koncertowo, w czym również przeszkadzały nam ambitne gospodynie, ale najważniejsze że wywozimy z Głogowa 3 pkt i kończymy rundę z bez straty punktowej do lidera z Sosnowca. Przed nami zasłużona przerwa, plus trochę zabawy w Futsal, a od nowego roku zaczynamy przygotowania do rundy wiosennej.

CHROBRY GŁOGÓW – ŚLĘZA WROCŁAW 0:4 (0:1)

0:1 Żurawska 5′
0:2 Szewczyk (as.Podkowa) 45′
0:3 Zygadlik (karny) 56′
0:4 Spychalska (samobójcza) 56′

Ślęza – Malinowska (68’Skużybut), Stępień, Adamiec, Szewczyk (46’Kaczor), Podkowa, Żurawska, Gaber (46’Wypych), Tyza (68’Szopińska), Walczak, Słota (46’Zygadlik), Kruk (46’Janik)

Bramki z meczu Ślęza – Warta

Oto jak padały gole w pojedynku Ślęza Wrocław – Warta Gorzów Wielkopolski.

 

 

 

Zdjęcia ze spotkania Ślęza – Warta

Prezentujemy galerię zdjęć z meczu Ślęza Wrocław – Warta Gorzów Wielkopolski.

 

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice – Galerie” lub po kliknięciu w poniższy kolaż:

 

Ślęza – Warta: komentarze pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Warta Gorzów Wielkopolski powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Najważniejsze są trzy punkty, ale trzeba powiedzieć, że patrząc na tabelę, można by oczekiwać przyjazdu tutaj drużyny, która jest słabym zespołem, natomiast tak nie było. Było tak, że Warta była tutaj równorzędnym przeciwnikiem, momentami nawet lepszym w grze od nas, a my też mogliśmy ten mecz szybciej skończyć, a tak zrobiliśmy sobie z tego dosyć nerwowe spotkanie do końca i trzeba powiedzieć, że ta końcówka pierwszej części sezonu jest naprawdę ciekawa, bo patrząc na to co się dzieje w tabeli czyli i zespoły na dole mocno się starają i na górze zaczyna się mocny ścisk, więc to tylko zapowiada, że może być bardzo ciekawa ta runda rewanżowa.”

Mykola Dremlyuk (trener Warty): „Bardzo dobra druga połowa w naszym wykonaniu. Trochę przespana pierwsza. W dość łatwy sposób daliśmy sobie strzelić bramki. Pracowaliśmy w tygodniu nad kryciem w polu karnym, bo tego nam brakuje, tu mamy problemy z tym przy dośrodkowaniach i w ogóle w kryciu w szesnastce. Pracowaliśmy nad tym cały tydzień i w pierwszej akcji po dośrodkowaniu tracimy krycie i tracimy bramkę. To jest trochę denerwujące. Porozmawialiśmy sobie w przerwie, musieliśmy porobić zmiany, musieliśmy też wrócić do naszego grania i do tego, co zakładaliśmy sobie przed meczem. I to w drugiej połowie poskutkowało, mieliśmy sytuacje, strzeliliśmy bardzo ładną bramkę. Szkoda, że przegrywamy, ale cóż ogólnie mecz biorąc, to był wyrównany i zasłużyliśmy w nim co najmniej jeden punkt.”

Mateusz Kluzek (Ślęza): „Pozycja w tabeli przeciwnika sugerowała przed meczem, że powinna to być dla nas lekka przeprawa. Jednak Warta postawiła dość ciężkie warunki. Nam udało się strzelić dwie bramki w pierwszej połowie, przez co po przerwie mogliśmy się skupić na defensywie. Szkoda, że nie zachowaliśmy czystego konta, bo po bramce Warty wdało się trochę niepotrzebnych nerwów. Finalnie dowieźliśmy prowadzenie do końca, co bardzo nas cieszy i pozwala z czystą głową skupić się na ostatnim meczu z liderem z Goczałkowic. Mamy nadzieję, że nasi kibice licznie stawią się na stadionie, by nas wspierać.”

Adam Nowak (Warta): „Mecz mógł podobać się kibicom, było dużo akcji. Zaczęliśmy wydało się nieźle. Stwarzaliśmy sytuacje, ale brakowało wykończenia. Po czym Ślęza wyprowadziła dwie akcje. Jedną fajną, drugą bramkę strzeliła ze stałego fragmentu gry. Próbowaliśmy gonić, ale było ciężko. W szatni powiedzieliśmy sobie kilka mocniejszych słów, zrobiliśmy drobne korekty i w drugiej połowie znowu fajnie pograliśmy, strzeliliśmy gola, próbowaliśmy dążyć do zwycięstwa, ale Ślęza mądrze grała, mądrze się broniła i dowiozła ten wynik do samego końca.”

Ślęza – Warta w liczbach

Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Warta Gorzów Wlkp.

 
strzały celne

Ślęza – 3
Warta – 3

strzały niecelne

Ślęza – 2
Warta – 3

rzuty rożne

Ślęza – 3
Warta – 2

spalone

Ślęza – 2
Warta – 2

faule

Ślęza – 18
Warta – 13

żółte kartki

Ślęza – 1
Warta – 3

Warta się postawiła, ale punkty pozostały we Wrocławiu

W meczu 17. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z Wartą Gorzów Wlkp. 2:1.

 

Choć w tabeli oba zespoły dzieli ogromna różnica punktowa, to spodziewaliśmy się dziś ciężkiej przeprawy i tak też ona była. Ślęza nie dość, że zagrała bez kontuzjowanych Roberta Pisarczuka i Piotra Kotyli, to zabrakło w naszej drużynie również odpoczywającego za nadmiar żółtych kartek, filara defensywy, Adama Samca. Warta tymczasem do Wrocławia przyjechała podbudowana rozgromieniem MKS-u Kluczbork i z zamiarem sprawienia niespodzianki. Niewiele brakowało, byśmy takowej byli świadkami, bo o grze gości w tym starciu możemy mówić w samych superlatywach.

Pierwszy kwadrans zdecydowanie należał do przyjezdnych, którzy grali odważnie, wysoko i co rusz doskakiwali do piłkarzy Ślęzy, nie pozwalając im na rozwinięcie skrzydeł. Sami zaś stwarzali groźne sytuacje. Już w 3 min. odważnym wyjściem utracie gola zapobiegł Piotr Zabielski. Chwilę potem, nasz bramkarz zmuszony został do interwencji po strzale Oresta Tkachuka. Z biegiem czasu gra się wyrównała, i Ślęza zaczęła wreszcie stwarzać sytuacje podbramkowe. Wiele ich nie było, ale jak już się zdarzały, to wrocławianie potrafili je wykorzystać. W 28 min. po dośrodkowaniu Viniciusa, strzałem głową piłkę w bramce umieścił Piotr Stępień. W 34 min. nieźle uderzył Oskar Hampel, lecz uderzenie juniora Ślęzy na róg zdołał sparować Kamil Lech. Chwilę potem, w zamieszaniu podbramkowym ponownie drogę do bramki gości znalazł Stępień. Ślęza miała jeszcze jedną dogodną okazję, by przed przerwą podwyższyć prowadzenie. W 39 min. Vinicius urwał się obrońcą i niewiele się pomylił. posyłając futbolówkę tuż obok słupka.

Zdawać się mogło, że prowadzenie Ślęzy jest bezpieczne, tym bardziej, że tuż po wznowieniu Ślęza miała kolejną okazję do strzelenia gola, lecz w ogromnym zamieszaniu, gorzowianie potrafili wyblokować próby uderzeń wrocławian. Kolejne minuty to mecz po kontrolą gospodarzy niewiele wskazywało, że mogą oni mieć w nim jeszcze kłopoty. Ambitni gorzowianie nie zamierzali się jednak poddawać. W 54 min. na nasze szczęście, będący tuż przed bramką Paweł Krauz nie trafił w piłkę, a w 64 min. Radosław Śledzicki główkował za wysoko. W międzyczasie mecz mógł praktycznie zamknąć Mikołaj Wawrzyniak, lecz mając już przed sobą tylko Lecha, nie zdołał opanować piłki. W 74 min. pięknym strzałem głową kontaktowego gola strzelił Krauz. Ten gol zapowiadał nerwową końcówkę, i taka też ona była. W 82 min. ponownie naszej bramce zagroził Krauz, lecz tym razem z jego strzałem na raty poradził sobie Zabielski. W końcowych minutach wrocławianie umiejętnie bronili dostępu do swojej bramki i skromne, ale przecież prowadzenie, dowieźli do końcowego gwizdka arbitra.

W futbolu punktów za wrażenie artystyczne się nie przyznaje, za to zdobywają je ci, którzy strzelają o jedną bramkę więcej od przeciwników. Tek też dziś uczynili żółto-czerwoni i za to im należą się słowa uznania.

ŚLĘZA WROCŁAW – WARTA GORZÓW WLKP. 2:1 (2:0)

1:0 Stępień 28′
2:0 Stępień 35′
2:1 Krauz 74′

Ślęza – Zabielski, Hampel (69’Fediuk), Bohdanowicz, Traczyk (69’Wawrzyniak), Hawryło (87’Afonso), Vinicius (87’Stempin), Stępień, Niewiadomski, Muszyński, Tomaszewski, Kluzek
rezerwa – Wąsowski, Krukowski
Warta – Lech, Majerczyk, Ogrodowski, Siwiński, Nahrebecki (69’Wawrzyniak), Krauz, Kasprzak, Burzyński (46’Surmański), Nowakowski (69’Nowak), Tkachuk (81’Szulc), Śledzicki (69’Marchel)

Sędziowali – Paweł Wrzeszczyński (Kalisz) oraz Paweł Kaczała i Piotr Bacia
Żółte kartki : Muszyński – Krauz, Kasprzak, Nowakowski
Widzów – 150