Ostatni wyjazd w tym roku

W sobotę (16 listopada) o godz.13:30 w Brzegu, rozegrany zostanie mecz 16. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy miejscową Stalą i Ślęzą Wrocław.

„Poprzedni sezon nie był dla nas łatwy. Kiedy osiąga się jednak utrzymanie w ostatnim meczu to bardzo buduje to morale drużyny. Chcemy grać w tym sezonie o awans.” – Tak w naszej przedsezonowej ankiecie mówił trener Piotr Jacek. Jego słowa póki co nie znajdują przełożenia na aktualną sytuację Stali, a jeżeli wiosną klub ten (co na ten moment wydaje się nierealne), włączy się do rywalizacji o awans, to już swojego udziału nie będzie miał w tym trener Jacek. Tak się bowiem złożyło, że po serii przegranych spotkań, zarząd brzeskiej Stali postanowił zatrudnić nowego szkoleniowca, którym na początku października został Marcin Domagała.

Po udanym początku sezonu (7 pkt w trzech pierwszych meczach) nikt z brzeskich kibiców chyba nawet nie dopuszczał myśli, że ich drużyna znajdzie się pod koniec rundy w dolnych rejonach tabeli. Stało się tak, gdy Stal wpadła w głęboki dołek i odnotowała pięć z rzędu porażek. W ostatnich kolejkach brzeżanie spisują się już lepiej, choć wciąż brakuje im zwycięstw (ostatnie kolejki to 1. zwycięstwo i 4. remisy, co ciekawe wszystkie w tym samym stosunku 1:1). W sumie Stal zgromadziła dotąd 16 pkt i zajmuje miejsce tuż nad strefą spadkową (wirtualnie nawet w niej się znajduje, co jest spowodowane aktualną pozycją w rozgrywkach II ligi zajmowaną częstochowską Skrę).

Gdy spojrzymy na kadrę, jaką dysponuje szkoleniowiec zespołu naszych najbliższych rywali, to miejsce zajmowane przez Stal wydaje się nieadekwatne to możliwości tej drużyny. Nie brakuje w niej bowiem piłkarzy, których nazwiska nie są anonimowe w środowisku piłkarskim. W lecie w zespole doszło do wielu roszad. Klub opuściło 6. piłkarzy, a spośród tych bardziej znaczących byli to Marcin Nowacki, Łukasz Żegleń i Piotr Stępień. Pozyskano za to aż 8. nowych zawodników, a najbardziej spektakularnym transferem było przejście Z Foto-Higieny Gać do Stali, wicekróla strzelców (20 bramek) poprzedniego sezonu – Dominika Wejerowskiego. Do Brzegu trafił też dobrze nam, znany Piotr Niewieściuk.

Piękny brzeski stadion nie jest obiektem zbyt szczęśliwym dla żółto-czerwonych. W ostatnich trzech sezonach wrocławianie nie zdołali na nim odnieść zwycięstwa, dwukrotnie remisując i raz doznając bardzo wysokiej porażki. W Brzegu wciąż żyje się tym zwycięstwem, o czym może świadczyć film zamieszczony na klubowym portalu. My zatem odbijemy piłeczkę i proponujemy zobaczyć, które miejsce na koniec tamtego sezonu zajęła Ślęza, a które Stal.

W ostatnim czasie Ślęza przeplata lepsze mecze z gorszymi. Jednym z powodów takiego stanu wydają się być problemy kadrowe spowodowane pauzami za kartki i kontuzjami. W Brzegu nasz zespół też nie gra w optymalnym składzie, a podstawowa jedenastka z pewnością będzie się bardzo różnić od tej, która rozpoczynała pechowo zremisowany mecz z rezerwami Miedzi Legnica. Mimo to cel, z jakim na Opolszczyznę udaje się 1KS jest takim samym celem, jak przed każdym innym starciem, a jest nim oczywiście zwycięstwo. Czy uda się je odnieść, tego oczywiście nie wiemy, ale wiemy z całą pewnością, że nasi piłkarze zrobią wszystko co w ich mocy, by ten cel osiągnąć.

Z meczu w Brzegu przeprowadzimy relację tekstową. Może jednak warto udać się do tego niedalekiego przecież miasta, by samemu zobaczyć to spotkanie. Zapraszamy.

Maciej Mikołajewski arbitrem meczu Stal – Ślęza

Maciej Mikołajewski ze Świebodzina sędziować będzie mecz 16. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Stalą Brzeg i Ślęzą Wrocław.

 
Maciej Mikołajewski to arbiter, który przez 6. sezonów sędziował w rozgrywkach II ligi. Do tej pory siedmiokrotnie pełnił on rolę rozjemcy w meczach z udziałem Ślęzy Wrocław. Ich bilans to 4. zwycięstwa, 1. remis i 2. porażki żółto-czerwonych.

W bieżącym sezonie arbiter ze Świebodzina sędziował w 4. meczach rozgrywek III ligi. Pokazał w nich 19. (4,25 na mecz) żółtych kartek, 1. czerwoną i podyktował 2. rzuty karne.

Michał Maj: „Miejsce w tabeli nie odzwierciedla naszych możliwości.”

Przed sobotnim meczem ze Stalą Brzeg rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Michałem Majem.

 

Już po raz czwarty w pięciu ostatnich spotkaniach pojedynek z udziałem Stali Brzeg zakończył się wynikiem 1:1. Czujecie niedosyt, że nie udało Wam się zdobyć trzech punktów w konfrontacji z Foto – Higieną Gać?
Na pewno tak, zwłaszcza, ze w dwóch z tych meczów bramki straciliśmy w 90 minucie. Na każdym treningu ciężko pracujemy żeby poprawić swoją grę i wyeliminować te błędy, aby się więcej nie powtarzały.

Kończy się powoli runda jesienna w III lidze. Niestety nie była ona dla Was udana…
Uważam, że miejsce w tabeli nie odzwierciedla naszych możliwości, bo z pewnością celujemy wyżej.

Od kilku spotkań gracie pod wodzą nowego trenera Marcina Domagały. Jak zmieniła się od tego czasu Wasza gra?
Na pewno czuć w zespole nowy bodziec. Myślę, że nasza gra w ostatnich meczach napawa optymizmem przed kolejnymi pojedynkami i z pewnością siebie wyjdziemy na boisko, aby te mecze wygrać.

Dwa spotkania pozostały do końca piłkarskiej jesieni. W pierwszym z nich zagracie na własnym boisku ze Ślęzą Wrocław. Na jaki element musicie zwrócić uwagę jeśli chodzi o grę wrocławian?
Ekipa z Wrocławia na pewno jest dobrze wybiegana, fajnie potrafią grać piłką. Jak przed każdym pojedynkiem mamy informacje o naszym sobotnim rywalu, co mam nadzieję udowodnimy na boisku.

Co może być atutem Stali w tym spotkaniu, a co drużyny prowadzonej przez trenera Grzegorza Kowalskiego?
Naszym atutem może być własne boisko, a co do rywala, to musimy patrzeć tylko i wyłącznie na siebie, bo jeśli zagramy na miarę swoich umiejętności i możliwości, to o wynik jestem spokojny.

16. kolejka III ligi: Typy Kornela Traczyka

Oto jakie rozstrzygnięcia w 16. kolejce III ligi (gr. 3) typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Kornel Traczyk.

 

Śląsk II Wrocław Piast Żmigród X
Gwarek Tarnowskie Góry Górnik II Zabrze 1
Miedź II Legnica MKS Kluczbork 1
Stal Brzeg Ślęza Wrocław 2
Ruch Zdzieszowice Foto-Higiena Gać X
ROW 1964 Rybnik Rekord Bielsko-Biała 2
Polonia Bytom Zagłębie II Lubin 2
Lechia Zielona Góra Pniówek 74 Pawłowice 2
Ruch Chorzów LZS Starowice Dolne 1

Ślęza ze Stalą zagra po raz 9.

Sobotni mecz Ślęzy Wrocław ze Stalą Brzeg będzie dziewiątą w historii ligową potyczką tych zespołów.

 
Do pierwszych konfrontacji Ślęzy i Stali doszło w sezonie 1979/1980. Miały one miejsce w rozgrywkach dawnej III ligi. Niestety, nie udało nam się ustalić wyników tamtych meczów. Nie był to jednak udany sezon zarówno dla zespołu z Wrocławia jak i z Brzegu. Ślęza zajęła 11. miejsce, a Stal 13, co dla obydwu klubów skończyło się degradacją.

Na kolejne mecze obu zespołów musieliśmy poczekać aż do sezonu 2016/2017. W październiku 2016 r. w Brzegu spotkanie zakończyło się wynikiem 3:3. Bramki dla gospodarzy zdobyli wtedy Łukasz Żegleń 2 i Krzysztof Gancarczyk, a dla 1KS-u Kornel Traczyk, Patryk Szczebelski i Maciej Firlej. W rozegranym w maju 2017 r. na stadionie w Oławie meczu rewanżowym, po golu zdobytym przez Macieja Firleja, Ślęza wygrała 1:0.

W sezonie 2017/18 w obydwu meczach lepsza okazała się Stal. W sierpniu 2017 roku w Brzegu, gospodarze wygrali aż 6:0. Gole w tym meczu zdobywali – Dawid Lipiński 3, Dominik Bronisławski, Bartłomiej Kolanko i Wojciech Jurek. Rewanżowa potyczka miała miejsce w marcu 2018 r. na Sztabowej. Stal wygrała 3:2 po golu zdobytym z rzutu karnego przez Marcina Nowackiego w doliczonym czasie. Wcześniej bramki dla gości zdobyli Damian Celuch i Dominik Bronisławski, a dla 1KS-u, Mateusz Stempin i Maciej Firlej.

W poprzednich rozgrywkach pierwsze starcie obydwu zespołów miało miejsce w sierpniu ubiegłego roku Na Niskich Łąkach. Wynik tego meczu otworzył Piotr Stępień. Później gole zdobywali już tylko wrocławianie – Kornel Traczyk, Mateusz Kluzek i Jakub Jakóbczyk, a Ślęza ostatecznie wygrała 3:1. Ostatni mecz Ślęzy ze Stalą miał miejsce 23 marca 2019 roku w Brzegu. Zakończył się on wynikiem remisowym 1:1. Dla gospodarzy bramę strzelił Mateusz Cieślik, a do wyrównania doprowadził Filip Olejniczak.

Bilans ostatnich 6. spotkań – 2. zwycięstwa Ślęzy, 2. remisy i 2. zwycięstwa Stali. W meczach tych Ślęza strzeliła 10 bramek, a Stal 14.

Zapowiedź 16. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3)

W sobotę (16 listopada) rozegrana zostanie 16. kolejka rozgrywek III ligi (grupa 3)

 

ŚLĄSK II WROCŁAW – PIAST ŻMIGRÓD godz.13
Gdy gra lider i to u siebie, z zespołem znajdującym się w strefie spadkowej, problemu z wytypowaniem faworyta być nie może. zdecydowanie stawiamy w tym starciu na gospodarzy.

LECHIA ZIELONA GÓRA – PNIÓWEK 74 PAWŁOWICE godz.13
Pniówek wpadł w dołek, o czym świadczą trzy z rzędu porażki. Lechia też w ostatnich tygodniach formą nie imponowała (meczu w Starowicach nie bierzemy pod uwagę). Wydaje się jednak, że to miejscowi powinni być bliżej zwycięstwa w tej potyczce.

RUCH ZDZIESZOWICE – FOTO-HIGIENA GAĆ godz.13:30
Ruch w ostatnich dwóch meczach zdobył tylko punkt i jeśli chce utrzymać kontakt z liderem, na kolejne straty pozwolić sobie nie może.

GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – GÓRNIK II ZABRZE godz.13:30
Gdy wydawało się, że Gwarek w końcu ustabilizował formę, to zaprzeczając temu zespól ten doznał dwóch porażek. W sobotę, chcąc utrzymać kontakt z czołówką, gospodarze muszą wygrać.

ROW 1964 RYBNIK – REKORD BIELSKO-BIAŁA godz.13:30
Mecz dwóch przedsezonowych faworytów ligi. Stawiamy na gospodarzy, którzy w ostatnich tygodniach prezentują bardzo dobrą dyspozycję, czego nie można powiedzieć o Rekordzie gdy gra na delegacjach.

POLONIA BYTOM – ZAGŁĘBIE II LUBIN godz.13:30
Sytuacja rezerw Zagłębia staje się coraz trudniejsza, stąd nie zdziwimy się, gdy w poszukiwaniu punktów, do Bytomia uda się drużyna mocno wzmocniona piłkarzami z pierwszego zespołu, bo sama młodzież na dobrze ostatnio dysponowanych bytomian, może nie wystarczyć.

MIEDŹ II LEGNICA – MKS KLUCZBORK godz.13:30
W tym spotkaniu faworyta nie wytupujemy, bo wydaje się, że obie ekipy mają podobne szanse by odnieść w nim zwycięstwo.

RUCH CHORZÓW – LZS STAROWICE DOLNE godz.17:00
Przed tym meczem można się zastanowić, ile bramek chorzowianie zaaplikują beniaminkowi. Wydaje się, że może być ich sporo.

STAL BRZEG – ŚLĘZA WROCŁAW godz.13:30
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Stal Brzeg – dotychczasowe mecze / strzelcy

Przedostatni w tym roku rywal Ślęzy Wrocław, zespół brzeskiej Stali, w dotąd rozegranych meczach odniósł trzy zwycięstwa, siedmiokrotnie zremisował i doznał pięciu porażek.

 

Stal Brzeg – dotychczasowe mecze

1. Stal -Górnik II Zabrze 2:1
2. Piast Żmigród – Stal 0:0
3. Stal – Gwarek Tarnowskie Góry 3:2
4. Miedź II Legnica – Stal 1:1
5. Stal – Śląsk II Wrocław 2:2
6. Stal – Ruch Zdzieszowice 0:1
7. ROW 1964 Rybnik – Stal 2:0
8. Stal -Polonia Bytom 0:3
9. Lechia Zielona Góra – Stal 3:2
10. Stal – Ruch Chorzów 1:2
11. LZS Starowice Dolne – Stal 1:1
12. Stal – Pniówek 74 Pawłowice 1:1
13. Zagłębie II Lubin – Stal 1:1
14. Stal – Rekord Bielsko-Biała 4:1
15. Foto-Higiena Gać – Stal 1:1

W meczach tych Stal zdobyła 19. bramek, a na listę strzelców wpisało się 8. piłkarzy. Jeden gol zaliczony został jako samobójczy.

Stal Brzeg – strzelcy

5 – Dominik Wejerowski
4 – Damian Celuch
3 – Mateusz Dychus
2 – Tomasz Gajda
1 – Mateusz Cieślik, Piotr Niewieściuk, Dawid Kamiński, Michał Maj
bramka samobójcza – Radosław Krzyśków (Foto-Higiena Gać)

Godne pożegnanie z pucharem

W meczu III rundy (IV etap) centralnych rozgrywek Pucharu Polski, Ślęza Wrocław przegrała z Hydrotruckiem Radom 1:4.

 

Zakończyła się piękna pucharowa przygoda naszych piłkarek. Mimo porażki, zakończyła się ona w bardzo dobrym stylu, bo choć w przekroju całego meczu zwycięstwo czołowego pierwszoligowca było zasłużone, to nasze dziewczyny na jego tle zaprezentowały się naprawdę przyzwoicie.

W pierwszej jedenastce Ślęzy wystąpiło aż 10. zawodniczek, których rok urodzenia zaczyna się od cyfry 2 (w tym trzy piętnastolatki i dwie szesnastolatki). Różnica doświadczenia, a także poziom prezentowany przez zawodniczki zespołu będącego na 2. miejscu w tabeli I ligi, zdecydowanie wskazywał faworyta tej potyczki. Przed tym meczem słychać też było głosy, że będzie to jednostronne widowisko, zakończone pogromem wrocławianek. Te miały jednak zdecydowanie inne zdanie i na boisku udowodniły, że miały rację.

Początkowe minuty zdecydowanie należały do radomianek. Raz za razem przeprowadzały ofensywne akcje i też seryjnie egzekwowały rzuty rożne. Po jednym z nich, już w 6 min. piłka wybita na 15 metr trafiła pod nogi Natalii Stasikowskiej, która płaskim strzałem otworzyła wynik. Wydawać się w tym momencie mogło, że przyjezdne pójdą za ciosem i szybko podwyższą prowadzenie. Miały ku temu kilka okazji, których nie wykorzystały m.in. dzięki bardzo dobrej postawie Emilii Osowieckiej. Z biegiem czasu mecz zaczął się wyrównywać, a Ślęza coraz odważniej próbowała atakować. Kilkukrotnie nasze piłkarki wdarły się w pole karne rywalek, lecz za każdym razem nie potrafiły tych sytuacji sfinalizować strzałem (poza jednym bardzo lekkim Olgi Sokołowskiej). Niestety dla nas, w 39 min.Hydrotruck z rzutu karnego zdobył drugiego gola.

Po zmianie stron przez kilka minut inicjatywa należała jeszcze do przyjezdnych. Sytuacja uległa zmianie, gdy w 55 min. na boisku zameldowała się Marlena Mikołajczyk. Od tego momentu przed długi okres, przeciętny kibic nie wiedzący w jakich klasach rozgrywkowych grają obydwie drużyny, miałby duże kłopoty by to odgadnąć. W tej samej minucie w której nastąpiła zmiana, Ola Kucharska wyłuskał piłkę i podała ją do Marleny Mikołajczyk, a ta swoim pierwszym zetknięciem z futbolówką idealnie zagrała do Kariny Kruk, a nasza utalentowana piętnastolatka nie zwykła marnować tak doskonałych okazji i zdobyła kontaktowego gola. Wrocławianki nie zamierzały na tym poprzestać i zmusiły swoje przeciwniczki do gry, momentami w głębokiej defensywie. W 58 min. po wrzutce z rzutu wolnego piłkę odbita głowa przez Karinę Kruk przeleciała niewiele obok słupka. Po chwili po niezłym uderzeniu Marleny Mikołajczyk, dobrze interweniowała golkiperka z Radomia. Najlepszą okazję do wyrównania 1KS miał w 62 min. Po akcji, po której ręce same składały się do braw, piłka trafiła do nieobstawionej, stojącej kilka metrów przed bramką Oli Kucharskiej, a ta ku naszej rozpaczy posłała ją nad poprzeczką. W 65 min. Karina Kruk, groźnie, acz nieclenie uderzyła z rzutu wolnego z bardzo dużego dystansu. Gdy coraz bardziej zaczynało pachnieć wyrównaniem i ewentualną dogrywką, w 73 min. radomianki przeprowadziły kontrę, skutecznie wykończoną przez Aleksandrę Zielińską. Ten gol wyraźnie podciął skrzydła naszym dziewczynom i do głosu ponownie doszła drużyna gości. To, że nie strzelała kolejnych goli, zawdzięczamy świetnej jak już wcześniej wspominaliśmy, dyspozycji Emilii Osowieckiej, która popisała się wieloma znakomitymi interwencjami. W 87 min. była jednak bez szans, gdy pięknym uderzeniem Amelia Chmura ustaliła końcowy rezultat.

Zespołowi z Radomia gratulujemy zwycięstwa i życzymy powodzenia w dalszych etapach pucharowych zmagań. Oczywiście, wielkie podziękowania kierujemy też w stronę naszej drużyny. Dziewczyny zafundowały na możliwość uczestniczenia w fajnej pucharowej przygodzie. Dotarcie aż do IV etapu tych rozgrywek, to ogromny sukces Ślęzy Wrocław. Sukces tym większy, gdy spojrzymy na kłopoty kadrowe z jakimi od początku sezonu musimy się zmagać. Dziś w grze o pucharowy awans nie mogła pomóc dziewczynom Patrycja Falborska oraz kontuzjowane Daria Mucha, Aleksandra Malinowska, Wiktoria Lasota i Sandra Słota. Brak tych dziewczyn mocno ograniczył pole manewru trenerowi Arkadiuszowi Domaszewiczowi. Mimo to, możemy być tylko dumni z postawy tych dziewczyn, które dziś i we wcześniejszych pucharowych spotkaniach zagrały. Po meczu z Hydrotruckiem schodziły one z boiska ze smutkiem na twarzach, choć tak naprawdę powodów do smutku nie mają. Gdy trochę ochłoną, to zrozumieją, że w tym sezonie, w rozgrywkach pucharowych wykonały kawał dobrej roboty i jeszcze raz im za to dziękujemy. Teraz już pozostaje nam skupić się na dwóch ostatnich meczach rundy jesiennej w rozgrywkach ligowych. Będą to mecze z bardzo wymagającymi przeciwnikami, ale po takiej grze jak dziś, nasze dziewczyny nie muszą i nie powinny obawiać się nikogo.

ŚLĘZA WROCŁAW – HYDROTRUCK RADOM 1:4 (0:2)

0:1 Stasikowska 6′
0:2 Szydło (karny) 39′
1:2 Kruk 55′
1:3 Zielińska 73′
1:4 Chmura 87′

Ślęza – Osowiecka, Stępień, Szopińska (79’Mielniczuk), Dobies, Piotrowska (86’Dziadek), Tyza, Gaber (76’Kaczor), Kucharska (85’Balsam), Olbińska, Sokołowska (55’Mikołajczyk), Kruk.
Hydrotruck – Wicik, Zielińska, Stasikowska (63’Kosiarska), Mazurkiewicz, Szydło, Mućka, Bińkowska, Stefańska, Barczak, Karoń (84’Wnukowska), Chmura

Sędziowała – Urszula Stanik (Dzierżoniów)
Żółte kartki – Stępień (Ślęza), Bińkowska (Hydrotruck)

P.s. – Jeśli ktoś myśli, że radomski zespół przyjechał do Wrocławia w rezerwowym składzie, to bardzo się myli. Przeciwko naszej drużynie zagrało jedenaście zawodniczek, które zagrały też w ostatnim meczu ligowym, a osiem z nich wybiegło w nim w podstawowej jedenastce.

PP Kobiet – Ślęza kontra wicelider I ligi

W środę (13 listopada) o godz.12:30 na stadionie przy ul. Na Niskich Łąkach odbędzie się mecz III rundy (IV etap) rozgrywek Pucharu Polski, w którym Ślęza Wrocław podejmować będzie Hydrotruck Radom.

 
Po bardzo intensywnym, ale jakże udanym długim weekendzie, wtorek jest jedynym dniem odpoczynku dla piłkarek Ślęzy Wrocław, które już w środę staną przed bardzo trudnym zadaniem, bowiem zmierzą się one w pucharowych rozgrywkach z bardzo silnym, pierwszoligowym zespołem z Radomia.

Hydrotruck znany wcześniej kibicom jak Sportowa Czwórka, to klub, który powstał w roku 2007 jako Delta Radom. Już jako Sportowa Czwórka, zespół występował w rozgrywkach II ligi, a w sezonie 2009/2010 uzyskał awans na zaplecze ekstraligi. Największym sukcesem w historii Sportowej Czwórki był awans do ekstraligi, w której ten zespół przebywał przez jeden sezon. Obecnie radomski klub ponownie rywalizuje w I lidze (grupa południowa), w której plasuje się obecnie na 2. miejscu w tabeli.

Trenerem Hydrotrucku jest Wojciech Pawłowski, mający do dyspozycji kadrę będącą mieszanką rutyny z młodością. Nie brakuje w niej bowiem doświadczonych zawodniczek, grających w tym zespole jeszcze w ekstralidze, ale nie brakuje też bardzo młodych piłkarek, mogących jeszcze występować w rozgrywkach juniorek. Te zaś, podobnie jak spora grupa naszych zawodniczek, występują w rozgrywkach CLJ, w których Sportowa Czwórka w swojej grupie jesienią zdobyła 8 pkt.

Dla pierwszoligowca jutrzejszy mecz będzie pierwszym w pucharowych rozgrywkach. Ślęza jak doskonale wiemy, ma już za sobą trzy wygrane spotkania. W finale wojewódzkim 10:1 z Zagłębiem Wałbrzych, oraz już na szczeblu centralnym 3:0 z Plonem II Błotnica Strzelecka i 2:1 z ROW-em II Rybnik. Dzięki tym zwycięstwom pucharowa przygoda wrocławianek wciąż trwa, a nagrodą za dotarcie aż do IV etapu, jest możliwość zmierzenia się z tak mocnym przeciwnikiem jak Hydrotruck Radom.

Ślęza jest jednym z dwóch przedstawicieli III ligi, który dotarł tak wysoko. Tym drugim jest KA 4 resPect Krobia. Ten zespół swój mecz rozegrał już w piątek i sprawił ogromną sensację wygrywając z aktualnym wiceliderem I ligi (grupa północna), APLG Gdańsk 3:2. Ten rezultat powinien stanowić motywację dla naszych piłkarek, bowiem pokazuje on, że nie należy wcale się bać rywalizacji z tak mocnymi rywalami. Oczywiście zdecydowanym faworytem jest w środę drużyna z Radomia, ale jak to mówią, puchary rządzą się swoimi prawami. Nasze dziewczyny powinny podejść do tego meczu bez żadnej presji, bo tak naprawdę, one nic już nie muszą a tylko mogą. Chcemy, żeby grając na luzie, zaprezentowały się jak najlepiej. I to tylko, a może aż tyle.

Mecz rozpocznie się o godz.12:30, co stanowi z pewnością duży problem dla kibiców. Mamy jednak nadzieję, że kto może to przyjdzie i będzie wspierał nasze zawodniczki. Serdecznie zapraszamy.

Raport o wypożyczonych piłkarzach (13)

I jak co tydzień, przyglądamy się jak w innych zespołach poszło naszym wypożyczonym piłkarzom.

 

 

Ekstraliga kobiet

AZS PWSZ WAŁBRZYCH – przerwa w rozgrywkach

Kinga Podkowa

II liga

POGOŃ SIEDLCE – STAL STALOWA WOLA 1:2

Mateusz Kluzek – 59 minut

III liga

FOTO-HIGIENA GAĆ – STAL BRZEG 1:1

Tobiasz Jarczak – poza kadrą

IV liga

SOKÓŁ WIELKA LIPA – GKS MIRKÓW 2:0

Kamil Mańkowski – 90 minut
Jakub Berkowicz – 90 minut
Filip Skórnica – poza kadrą
Łukasz Palmowski – 90 minut
Volodymyr Leshchuk – 66 minut

Klasa okręgowa

KS ŻÓRAWINA – WKS WIERZBICE 2:2

Mateusz Brzęczek – 90 minut

MKP WOŁÓW – POGOŃ OLEŚNICA 3:3

Filip Balcerzak (Pogoń) – 79 minut