Ślęza zapewniła sobie zwycięstwo w ostatnim kwadransie

W meczu 35. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), Ślęza Wrocław wygrała z ROW-em 1964 Rybnik 4:2.

 
Wyobrażamy sobie miny, tych którzy obstawili zwycięstwo Ślęzy, a ta do 77 minuty przegrywała 0:2. Mamy jednak nadzieję, że żadna z tych osób nie podarła kuponu i wraz z kibicami obecnymi na stadionie czekała do końca meczu, co się w końcowym rozrachunku opłaciło.

Był to trochę taki dziwny mecz, w którym różnica poziomów dzielących obydwa zespoły była aż nadto widoczna. Cóż z tego, gdy najbardziej bramkostrzelna drużyna w całej ligowej stawce, a taką jest przecież Ślęza, mimo mnóstwa okazji bramkowych, długo żadnej z nich nie potrafiła wykorzystać, przez co na Kłokoczycach zapachniało dziś sensacją.

Bardzo młody (poza kilkoma wyjątkami) rybnicki zespół przyjechał do Wrocławia, mając przysłowiowy nóż na gardle. Aby zachować choć cień nadziei na uniknięcie degradacji rybniczanie musieli spotkanie ze Ślęzą wygrać. Spodziewać się mogliśmy zatem, że nie mający nic do stracenia goście, zaryzykują i spróbują grać otwarty futbol, szukając okazji do strzelenia bramki. Być może taki plan mieli, ale na jego realizację nie pozwolili żółto-czerwoni, którzy od pierwszych minut zepchnęli rywali do głębokiej defensywy. Raz za razem wrocławianie kończyli swoje akcje strzałami, lecz ich celowniki nie były dziś dobrze dostrojone. W pierwszych 45 min. w światło brami piłki nie zdołał posłać dwukrotnie Mikołaj Wawrzyniak, jak też i Adam Samiec, którego uderzenia głową też celne nie były. Piłka mijała słupek lub poprzeczkę również po strzałach Jakuba Bohdanowicza i Roberta Pisarczuka. Gdy już jednak leciała w kierunku bramki, to na posterunku był doskonale interweniujący Daniel Jona, który znakomicie wybronił uderzenia Piotra Stępnia, Wawrzyniaka, Mateusza Stempina i Gabriela Afonso. Broniący się praktycznie cały czas goście, w pierwszej połowie oddali tylko jeden strzał, który większego zagrożenia nie stworzył, bowiem po tym jak futbolówkę kopnął Dawid Migus, przeleciała ona kilka metrów obok słupka.

Ślęza grała, a niespodziewanie rezultat otworzyli przyjezdni. W 50 min. po pierwszym w tym meczu dla nich rzucie rożnym, pierwszy też strzał w wykonaniu ROW-u, w światło bramki, oddał Piotr Pacholski i zrobiło się 0:1. W 61 min. zrobiło się jeszcze bardziej nieciekawie, bo po błędzie przy wyprowadzaniu piłki jednego z naszych defensorów, goście wyszli z kontrą trzech na dwóch, a kończący ją Łukasza Gajda sprawił, że drugi celny strzał ROW-u, przyniósł temu zespołowi drugiego gola. Ślęza przegrywała już zatem 0:2, ale nasi piłkarze nie zamierzali się poddać i przycisnęli jeszcze mocniej. Problem stanowiła wciąż jednak celność oddawanych strzałów, jak to miało miejsce przy próbach Stempina, Kornela Traczyka i Huberta Muszyńskiego. Czas mijał, a wynik wciąż się nie zmieniał. Zmienił się za to skład gospodarzy, bowiem po dwóch przeprowadzonych w przerwie meczu korektach personalnych, w 70 min. trener Grzegorz Kowalski wymienił jeszcze trzech innych zawodników, a ci co pojawili się na murawie, mocno przyczynili się do tego, co wydarzyło się w ostatnim kwadransie. W 77 min. po zagraniu Muszyńskiego, kontaktowego gola strzelił Krzysztof Bialik. Minęła kolejna minuta i było już 2:2. Ponownie w rolę asystenta wcielił się Muszyński, a piłkę w siatce umieścił Jakub Gil. Ten sam piłkarz w 82 min. zagrał do Piotra Stępnia, a lider klasyfikacji strzelców wyprowadził 1KS na prowadzenie. W kolejnych minutach doskonałych okazji na gole nie zamienili Gil, Bialik i Stępień. Końcowy wynik ustalony został już w doliczonym czasie po drugim trafieniu Bialika i drugiej asyście Gila.

ŚLĘZA WROCŁAW – ROW 1964 RYBNIK 4:2 (0:0)

0:1 Pacholski 50′
0:2 Gajda 61′
1:2 Bialik 77′
2:2 Gil 78′
3:2 Stępień 82′
4:2 Bialik 90+2′

Ślęza – Zabielski, Stempin (70’Krukowski), Pisarczuk, Bohdanowicz (70’Bialik), Wawrzyniak (46’Gil), Dyr, Afonso (70’Palacios), stępień, Samiec, Muszyński, Kluzek (46’Traczyk)
rezerwa – Adamczyk, Trochanowski
nieobecni – Olejniczak, Tomaszewski, Kotyla, Vinicius, Gasztyk

ROW – Jona, Janik, Pacholski, Krotofil, Baranskyi, Kuzior (61’Tomaszewski), Pochcioł (46’Kukuła), Warmiński (86’Gomola), Migus (46’Sobik), Gajda (74’Boda), Folmert
rezerwa – Plewka, Pytlik

Sędziowali – Maciej Dudek (Żagań) oraz Radosław Pawlaczyk i Mateusz Niedzielan.
Żółte kartki – Baranskyi, Gajda
Widzów – 150

III liga kobiet – Ślęza przegrywa z liderem po golu w 90 minucie

W rozegranym w Karninie meczu 13. (zaległej) kolejki rozgrywek III ligi Kobiet (grupa 3), Ślęza Wrocław przegrała z Wartą Gorzów Wlkp. 0:1.

 
Trener Arkadiusz Domaszewicz – Wiedzieliśmy jak przeciwnik gra, byliśmy przygotowani w 100% do tego meczu. Nie udało się, tak po prostu. W dodatku tracimy bramkę w ostatniej minucie meczu . Taka jest piłka. Pierwsza połowa to jedna wielka kopanina z dwóch stron i jedynie uderzenie w poprzeczkę z rzutu wolnego zawodniczki Warty było godne do odnotowania. Nasz styl prezentowaliśmy za to w drugiej połowie, tworząc kilka sytuacji. Jednak ryzykując pod koniec meczu w poszukiwaniu zwycięstwa, tracimy bramkę z dystansu po błędzie indywidualnym.
Gratulujemy Warcie zwycięstwa które przybliża ją do awansu, natomiast my zbieramy kolejne doświadczenie, które miejmy nadzieje zaprocentuje w przyszłym sezonie, w którym będziemy chcieli wygrać 3 ligę.

WARTA GORZÓW WLKP. – ŚLĘZA WROCŁAW 1:0 (0:0)

1:0 Okulewicz 90′

Ślęza – Malinowska, Kaczor, Stępień (72’ Gaber), Adamiec (88’ Tyza), Szewczyk, Podkowa, Żurawska (72’ Gruchała), Słota, Ojdana (67’ Kucharska), Olbińska, Kruk
Rezerwowe: Skużybut, Zygadlik

Relacja na żywo z meczu Ślęza – ROW

Zapraszamy na relację na żywo z meczu 35. kolejki III ligi (gr. 3) Ślęza Wrocław – ROW 1964 Rybnik

 

 

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

4:2
ŚLĘZA WROCŁAW
ROW 1964 RYBNIK

 

Ślęza: 12. Zabielski – 5. Stempin, 6. Pisarczuk, 8. Bohdanowicz, 9. Wawrzyniak, 16. Dyr, 18. Afonso, 19. Stępień, 21. Samiec, 22. Muszyński, 25. Kluzek

ROW: 12. Jona – 2. Janik, 5. Pacholski, 7. Krotofil, 8. Baranskyi, 11. Kuzior, 17. Pochcioł, 18. Warmiński, 20. Migus, 24. Gajda, 35. Folmert.

 


Koniec spotkania.

90′ W doliczonym czasie gry Bialik podwyższa na 4:2 dla wrocławian!

86′ Gomola za Warmińskiego.

84′ Gil nie wykorzystał dobrej sytuacji.

82′ Stępień i 3:2 dla Ślęzy!

76′ Gil doprowadza do wyrównania!

75′ Bialik zdobywa kontaktowego gola!

73′ Boda za Gajdę.

72′ Żółta kartka dla Gajdy.

70′ Bialik, Krukowski i Palacios w miejsce Bohdanowicza, Afonso i Stempina.

66′ Na murawie leży strzelec drugiego gola Gajda. Potrzebna interwencja fizjoterapeuty drużyny gości.

64′ Niecelny strzał Pisarczuka.

62′ Zmiana w zespole przyjezdnych. Boisko opuścił Kuzior.  W jego miejsce pojawił się Tomaszewski.

61′ Gajda podwyższa wynik!

50′ Po kornerze dla rywali bramkę dla ROW-u zdobył Pacholski!

W obu zespołach w przerwie nastąpiły po dwie zmiany. W ekipie gości boisko opuścili Pochcioł i Migus. W ich miejsce Kukuła i Sobik. W drużynie Ślęzy po zmianie stron nie zobaczymy już Wawrzyniaka i Kluzka. Za nich pojawili się Gil i Traczyk.

Gra po przerwie wznowiona.

Koniec pierwszej połowy.

44′ Tuż przed przerwą żółty kartonik otrzymał piłkarz drużyny gości Baranskyi.

43′ Znów w natarciu Ślęza. Tym razem Afonso. Świetna interwencja Jony.

41′ Tym razem strzelał Pisarczuk, ale obok słupka.

40′ Muszyński strzela niecelnie po dośrodkowaniu Pisarczuka z rzutu wolnego.

36′ Ładne uderzenia z dystansu najpierw Migusa, a potem z drugiej strony boiska Bohdanowicza.

34′ Niecelny strzał będącego w trudnej pozycji Wawrzyniaka.

30′ Znakomita okazja dla wrocławian, niewykorzystana przez Stempina.

28′ Był rzut rożny dla Ślęzy. Po dośrodkowaniu Wawrzyniaka na bramkę ROW-u uderzał Samiec, ale niecelnie.

22′ Jona kapitalnie obronił strzał Stępnia!

18′ Bardzo ładna indywidualna akcja Wawrzyniaka zakończona mocnym, ale niecelnym strzałem.

12′ Był rzut wolny dla ROW-u. Po nim nasi obrońcy wybijają jednak piłkę poza szesnastkę.

7′ Dużo gry w środkowej strefie boiska. Bez sytuacji podbramkowych…

Rozpoczyna się to spotkanie.

Zakończyła się rozgrzewka. Już za chwilę oba zespoły pojawią się na boisku.

Sędzią spotkania będzie Maciej Dudek (Żagań).

Nasi dziś żółto – czerwono, rywale na czarno – zielono.

Witamy serdecznie z Centrum Piłkarskiego Ślęzy Wrocław – #Kłokoczyce. Już od 18:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 35. kolejki III ligi, w którym Ślęza zagra z ROW-em Rybnik.

 

 

 

Ławki rezerwowych:

Ślęza: 1. Adamczyk – 3. Palacios, 4. Gil, 11. Traczyk, 13. Krukowski, 15. Bialik, 26. Trochanowski

ROW: 1. Plewka, 14. Tomaszewski, 15. Pytlik, 19. Gomola, 27. Kukuła, 88. Boda, 97. Sobik

 

 

 

III liga kobiet – Ślęza zagra z liderem

W środę (2 czerwca) o godz.16 w Karninie, rozegrany zostanie mecz 13. (zaległej) kolejki rozgrywek III ligi kobiet (grupa 3), pomiędzy Wartą Gorzów Wlkp. i Ślęzą Wrocław.

 

Znajdujący się na przedmieściach Gorzowa Wlkp. kameralny stadion w Karninie dobrze znany jest piłkarzom Ślęzy, którzy czterokrotnie rywalizowali na nim z miejscowym Piastem. Nasze piłkarki zagrają na tym obiekcie po raz pierwszy. W środę zmierzą się na nim z liderem rozgrywek III ligi, gorzowską Wartą.

Jeszcze teraz w pamięci mamy szalony jesienny mecz na Kłokoczycach, w którym Warta wygrała 5:4. To spotkanie, jak wiele innych w pierwszej rundzie traktujemy jako zbieranie doświadczeń przez nasze piłkarki, które po reorganizacji rozgrywek, pierwszy raz rywalizują w tam mocnej lidze. Można by rzec, że dziewczyny jesienią płaciły frycowe i straciły przez to wiele cennych punktów. Teraz nasz zespół okrzepł i wiosną pokazuje swoją moc.

Warta Gorzów to aktualny lider w tabeli III ligi, któremu już nie wiele brakuje do awansu. Gdy spojrzymy na bilans meczów gorzowskiego klubu, to po stronie porażek widnieje liczba 0. Nie jest to jednak do końca prawdą, bowiem Warta przegrała jeden mecz jesienią, w Sosnowcu z Czarnymi, który później został zweryfikowany jak walkower na korzyść klubu z Gorzowa. W tymże bilansie są też 4. remisy, a reszta spotkań zakończyła się zwycięstwami KKP. To że Warta jest liderem, nie powinno nikogo dziwić, bowiem grają w tej drużynie piłkarki ograne na wyższych poziomach rozgrywkowych.

Miejsce meczu i pozycja w tabeli, faworytem środowej potyczki czyni Wartę. Oczywiście z tymi faktami polemizować nie zamierzamy. Wierzymy za to, że nasze piłkarki stać jest na odniesienie zwycięstwa z liderem. One same też w to wierzą i po to by wygrać, udadzą się w długą podróż do Gorzowa Wlkp.

Wyjedź z nami na finał Wojewódzkiego Pucharu Polski!

W środę, 9 czerwca, w Jeleniej Górze odbędzie się finał Wojewódzkiego Pucharu Polski pomiędzy Karkonoszami Jelenia Góra, a Ślęzą Wrocław. Organizujemy wyjazd dla kibiców naszego klubu, którzy będą chcieli wesprzeć nas w obronie tego trofeum.

Dzięki uprzejmości klubu z Jeleniej Góry otrzymaliśmy pulę biletów, którą możemy rozdysponować wśród naszych sympatyków. Cena wejściówki to 10 zł i to jedyny koszt, jaki będą musieli ponieść wyjazdowicze. Po naszej stronie jest transport autokarem do i z Jeleniej Góry.

Aby zapisać się na wyjazd prosimy o wysłanie w wiadomości e-mail imienia, nazwiska oraz numeru PESEL na adres bilety@slezawroclaw.pl. Obowiązuje pierwszeństwo zapisów, a ilość miejsc jest ograniczona.

Listę wyjazdową zamykamy w piątek, 4 czerwca o godz. 12. Wtedy to poinformujemy mailowo wszystkich, którzy pojadą z nami na finałowe spotkanie.

Ostatni w sezonie domowy mecz Ślęzy

W środę (2 czerwca) o godz.18 w Centrum Piłkarskim Ślęza Wrocław – #Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 35. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i ROW-em 1964 Rybnik.

 
Serial spotkań rozgrywanych co trzy dni trwa w najlepsze, a dla naszego zespołu zakończy się ona 9. czerwca w Jeleniej Górze, bowiem właśnie tam 1KS w starciu z miejscowymi Karkonoszami bronić będzie trofeum wywalczonego w ubiegłym sezonie czyli Wojewódzkiego Pucharu Polski. Zanim jednak dojdzie do tego najważniejszego dla nas obecnie meczu, żółto-czerwoni rozegrają jeszcze dwie potyczki ligowe. Pierwsza z nich odbędzie się już w środę, a będzie to zarazem ostatni domowy mecz Ślęzy w tym sezonie.

Do Wrocławia zawita rybnicki ROW, czyli jeden z najbardziej znanych klubów w całej trzecioligowej stawce. Klub ten doskonale kojarzą zwłaszcza starsi fani futbolu, pamiętający występy ROW-u na najwyższym poziomie rozgrywkowym, co miało miejsce w latach 70-tych ubiegłego stulecia. W sumie w ekstraklasie ROW spędził 5. sezonów, dwukrotnie zajmując w końcowej tabeli 7. miejsce.

Obecny ROW to klub borykający się z wieloma kłopotami, a największym z nich jest aktualna pozycja w ligowej tabeli. Rybniczanie zajmują w niej bowiem 17. (spadkowe) miejsce, ze stratą 6 pkt. do bezpiecznej strefy. Po rundzie jesiennej ROW zajmował bezpieczną 15. lokatą, ale w zimie doszło w tym klubie do małego trzęsienia ziemi, przez co nawet zaczęły się pojawiać pogłoski o tym, że ROW może nie przystąpić do rundy rewanżowej. Na szczęście do takiego rozwiązania nie doszło, ale też kadra drużyna została mocno osłabiona. Z Rybnikiem pożegnali się tak znani i wiele znaczący dla zespołu jak Szymon Jary, Kamil Spratek, a przede wszystkim Marcin Wodecki. Zastąpiono ich młodymi zawodnikami, często nie ogranymi na trzecioligowym poziomie. Te ruchy kadrowe spowodowały, że wielu obserwatorów zaczęło widzieć rybnicki zespół jako jednego z głównych kandydatów do spadku. Tymczasem, odmłodzony ROW w pierwszych wiosennych kolejkach zaskoczył in plus, zdobywając 7 pkt. Trzy z nich ROW zdobył w Brzegu, wygrywając ze Stalą. Miało to miejsce 27. marca. Później ROW już wygrać nie zdołał w kolejnych 10. meczach, z których w zaledwie 3. zdołał zremisować. Ta niechlubna seria spowodowała, że ROW znajduje się obecnie, w co by nie mówić, w krytycznej sytuacji.

Ślęzę i ROW w tabeli dzieli przepaść, co mogłoby sugerować, że żółto-czerwonych czeka spotkanie z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych. Wcale tak jednak być nie musi, bo mający nóż na gardle rybniczanie będą robić wszystko, by pozostawić sobie jeszcze choćby cień nadziei na uniknięcie degradacji. Pamiętać też musimy, że w ostatnich trzech starciach Ślęzy z ROW-em, kończyły się one remisami, co pokazuje, że nie jest to wygodny rywal dla 1KS-u. Wierzymy jednak, że w środę ta seria remisów przedłużona nie zostanie i Ślęza sięgnie po komplet punktów.

Jak już wyżej wspomnieliśmy, środowy mecz będzie ostatnim domowym, jaki Ślęza rozegra w sezonie 2020/21. Będzie to zatem ostatnia okazja by zobaczyć żółto-czerwonych na boisku przed dłuższą przerwą (nowy sezon rozpocznie się na początku sierpnia). Pozostaje nam więc zaprosić państwa na to spotkanie, co też czynimy.

Maciej Dudek arbitrem meczu Ślęza – ROW

Maciej Dudek z Żagania sędziować będzie mecz 35. kolejki rozgrywek III ligi (grupa 3) pomiędzy Ślęzą Wrocław i ROW-em Rybnik.

 

Maciej Dudek w rozgrywek III ligi sędziował od sezonu 2011/12 do sezonu 2015/16. Po dwóch latach przerwy powrócił na ten poziom rozgrywkowy. Arbiter z Żagania jest dobrze znany zespołowi Ślęzy, bowiem sędziował on już 14. spotkań z udziałem żółto-czerwonych. Ich bilans to 7. zwycięstw, 3. remisy i 4. porażki 1KS-u.

W bieżących rozgrywkach Maciej Dudek sędziował w 10. meczach III ligi. Pokazał w nich 41. (4,1 na mecz), 1. czerwoną i podyktował 3. rzuty karne.

Jan Janik: „Ślęza ma co najmniej kilka mocnych cech”

Przed meczem z ROW-em Rybnik rozmawiamy z piłkarzem tejże drużyny Janem Janikiem.

 

 

Choć prowadziliście w ostatnim pojedynku z Piastem Żmigród, to rywale ostatecznie cieszyli się po tym bardzo ważnym dla obu ekip spotkaniu z trzech zdobytych punktów…

Zgadza się, był to dla nas bardzo ważny pojedynek z wielu przyczyn, przede wszystkim sytuacji w tabeli. Bardzo dobra pierwsza połowa w naszym wykonaniu i prowadzenie. Niestety w drugiej zabrakło nam konsekwencji i myślę, że też trochę doświadczenia…

Przed Wami cztery mecze. Do zdobycia dwanaście punktów i każdy z nich z kategorii tych o wszystko…

Tak, nasza sytuacja jest bardzo zła, ale jak to się mówi dopóki piłka w grze…

Pierwszy z nich już w środę, kiedy to zagracie we Wrocławiu z tamtejszą Ślęzą. Jak zapamiętałeś zespół ze stolicy Dolnego Śląska z jesiennego spotkania obu ekip?

W środę czeka nas bardzo ciężki pojedynek z solidną drużyną, która na pewno jest faworytem. Pierwszy pojedynek pamiętam jako bardzo wyrównany, który mógł się zakończyć zwycięstwem każdego z zespołów.

Co jest według Ciebie najmocniejszą stroną wrocławian?

Myślę, że Ślęza ma co najmniej kilka mocnych cech, ale największą jest drużyna, która chce grać w piłkę i bardzo dobrze jej to wychodzi.

Co będzie kluczowym elementem dla ROW w tym pojedynku?

Nasz zespół, aby sprawić jakąkolwiek sensację musi wspiąć się na wyżyny i każdy z zawodników musi zagrać na swoim najwyższym poziomie.

35. kolejka III ligi: Typy Dominika Krukowskiego

Oto jakie rozstrzygnięcia w 35. kolejce III ligi typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Dominik Krukowski.

 

 

 

Lechia Zielona Góra

Foto-Higiena Gać

X

Polonia Bytom

Rekord Bielsko-Biała

1

Zagłębie II Lubin

Polonia Nysa

1

Ślęza Wrocław

ROW 1964 Rybnik

1

Piast Żmigród

Stal Brzeg

X

Warta Gorzów Wielkopolski

Gwarek Tarnowskie Góry

X

Ruch Chorzów

Miedź II Legnica

1

Polonia-Stal Świdnica

Pniówek 74 Pawłowice

2

Górnik II Zabrze

LKS Goczałkowice Zdrój

1

 

Ślęza z ROW-em zagra po raz 10.

Środowy mecz Ślęzy z ROW-em Rybnik, będzie dziesiatą ligową konfrontacją obydwu zespołów.

 
Wszystkie, oprócz trzech ostatnich, konfrontacje miały miejsce w rozgrywkach dawnej III ligi (trzeci poziom rozgrywkowy).

Sezon 1967/1968

Ślęza – ROW 0:0
ROW – Ślęza 3:0

Sezon 1983/1984

ROW – Ślęza 2:3
Ślęza – ROW 4:0

Sezon 1989/1990

Ślęza – ROW 1:1
ROW – Ślęza 1:0

Sezon 2019/2020

ROW – Ślęza 1:1 (Spratek – Pisarczuk)
Ślęza – ROW 0:0

Sezon 2020/21

ROW – Ślęza 1:1 (Kuczera – Wawrzyniak)

Bilans – 2. zwycięstwa Ślęzy, 2. zwycięstwa ROW-u, 5. remisy. Bilans bramkowy 11-10 dla Ślęzy.