Podsumowanie 7. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (gr.3)

Cztery zwycięstwa gospodarzy, trzy gości i dwa remisy, to bilans 7. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3).

 

Lider z Polkowic zachował swoją pozycję. Pierwsze zwycięstwo a własny boisku odniósł beniaminek z Jasienia. Bez porażki pozostają nadal Lechia i Sparta, a jedynymi zespołami, które jeszcze nie zremisowały swojego meczu są Górnik Polkowice i Stal Jasień. W 7. kolejce strzelono 28 bramek, co daje średnią 3,11 gola na mecz.

 

ZAGŁĘBIE LUBIN – SKRA CZĘSTOCHOWA 3:4
Mecz spadkowiczów dostarczył sporo emocji i strzelono w nim sporo goli, a jednego więcej, który zapewnił komplet punktów, strzelili goście.

MIEDŹ II LEGNICA – GÓRNIK POLKOWICE 0:1
Jedyna bramka w tym starciu pozwoliła Górnikowi pozostać w fotelu lidera, ale też zepchnęła rezerwy Miedzi na ostatnie miejsce w tabeli.

POLONIA NYSA – MKS KLUCZBORK 1:0
Trudno wytłumaczyć co się dzieje z faworyzowanym przed sezonem MKS-em, co jednak w niczym nie umniejsza sukcesu beniaminka.

SPARTA KATOWICE – LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ 0:0
Pierwszy raz w tym sezonie Sparta nie strzeliła bramki, ale zdobyty punkt z silnym przecież LKS-em, też należy szanować.

SŁOWIANIN WOLIBÓRZ – GÓRNIK II ZABRZE 3:2
Słowianin coraz lepiej adoptuje się do trzecioligowych realiów, o czym przekonały się rezerwy Górnika.

PNIÓWEK PAWŁOWICE – CARINA GUBIN 0:2
Obie ekipy bardzo potrzebowały punktów, a sięgnęła po nie Carina, dzięki czemu przesunęła się w górę tabeli.

WARTA GORZÓW WLKP. – LZS STAROWICE DOLNE 1:1
Niewiele brakowało, by beniaminek wywiózł z Gorzowa komplet punktów, ale gol strzelony przez miejscowych w końcówce, sprawił, że nastąpił podział puntów.

STAL JASIEŃ – KARKONOSZE JELENIA GÓRA 3:2
Kibice w Jasieniu doczekali się pierwszego zwycięstwa na swoim obiekcie, a jest ono tym bardziej cenne, biorąc pod uwagę kat, że Stal od 53 minuty grała w dziesiątkę (czerwona kartka), a mimo to potrafiła w 79 min. zadać decydujący cios.

LECHIA ZIELONA GÓRA – ŚLĘZA WROCŁAW 5:0
Ten mecz relacjonujemy osobno.

B-klasa – Kiki powrócił do Ślęzy

W meczu 4. kolejki rozgrywek B-klasy (gr.9), Ślęza II Wrocław wygrała z Unią Wrocław 16:0.

 

5 czerwca 2016 roku, Konrad Kątny rozegrał ostatni mecz w barwach klubu, w którym się wychował. Przez wiele lat był znaczącą postacią w pierwszym zespole Ślęzy, będąc też jego kapitanem. Potem drogi tego piłkarza i Ślęzy się rozeszły. W 2020 roku Konrad zawiesił buty piłkarskie buty na kołku, by je znów założyć właśnie dziś, gdy po ponad 9 latach znów założył koszulkę w żółto-czerwonych barwach. Kiki jest drugim, po Kajetanie Łątce byłym piłkarzem 1KS-u, który postanowił pobawić się jeszcze w futbol, w drugim zespole Ślęzy i pokazał, że wciąż jest w dobrej formie. W pierwszej połowie, bo w niej zagrał, wcielił się w rolę reżysera drużyny i wywiązał się z tej roli znakomicie.

O samym meczu nie ma co się rozpisywać, bo o jego przebiegu świadczy wynik. Mógł on być jeszcze bardziej okazały, bo sytuacji do strzelenia kolejnych bramek (słupki, setki) nie brakowało, ale wybrzydzać nie ma co.

ŚLĘZA II WROCŁAW – UNIA WROCŁAW 16:0 (8:0)

1:0 Kaique 3′
2:0 Anklewicz 8′
3:0 Zawadzki 24′
4:0 Popek 25′
5:0 Zawadzki 33′
6:0 Popek 38′
7:0 Anklewicz 42′
8:0 Anklewicz 44′
9:0 Konopka 47′
10:0 Sionkowski 49′
11:0 Sionkowski 55′
12:0 Sionkowski 61′
13:0 Mróz (karny) 68′
14:0 Konopka 72′
15:0 Lemirski 82′
16:0 Mróz 88′

Ślęza II – Bałd, Popek (46’Pawełczyk), Kątny (46’Mróz), Kociemski, Czwartos (46’Baczul), Lemirski, Konopka, Łątka (46’Sionkowski), Zawadzki (46’Haraszczuk), Kaique, Anklewicz (46’Jóźwik)

III Liga Kobiet – Ślęza wygrywa na trudnym terenie

W rozegranym w Kostrzynie nad Odrą meczu 2. kolejki rozgrywek III Ligi Kobiet (gr.3), Ślęza II Wrocław wygrała z miejscowym MUKS-em 3:1.

 

Trener Łukasz Wawrzyniak – Mecz w którym powinno paść zdecydowanie więcej bramek. Myślę, że kontrowaliśmy wydarzenia na boisku przez większość czasu, aczkolwiek zespół gospodarzy miał kilka momentów, w których mógłby nam popsuć dobre humory. W dobrym stylu na ciężkim terenie wygrywamy zasłużenie.

MUKS KOSTRZYN NAD ODRĄ – ŚLĘZA II WROCŁAW 1:3 (1:2)

0:1  Podkowa as Piosna , 16′
1:1  ? 21′
1:2 Król , as Stachura 37′
1:3 Król as N Zonenberg 56′

Ślęza II – Obirek, Butwicka, Stasik (62’ Szwarc), Olbinska, Wróbel, N. Zonenberg, Stachura (62’ Adamska ), Król, Piosna (62’ A.Piotrowska) J.Zonenberg, Podkowa

Zdjęcia ze spotkania z Lechią

Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku z Lechią Zielona Góra.

 

Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice-Galerie” lub po kliknięciu  w poniższe zdjęcie:

 

Lechia – Ślęza: wypowiedzi pomeczowe

Oto, co po spotkaniu Lechia Zielona Góra – Ślęza Wrocław powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:

 

 

Radosław Salwa (pełniący dziś obowiązki pierwszego trenera Lechii): „Wygraliśmy. Byliśmy dobrze przygotowani, zdeterminowani. Widać, że zespół wchodzi już na taką świeżość, że te nogi puszczają, że jesteśmy intensywni od pierwszej do ostatniej minuty. Zmiany, które zrobiliśmy też nam pomogły, też zdobyliśmy gole właśnie po nich. To świadczy nie tylko o sile pierwszej jedenastki, ale też całego zespołu. Nic tylko się cieszyć, bo naprawdę myślę, że to dobrze wyglądało.”

Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Ciężko jakoś mądrze podsumować ten mecz. Zespół z Zielonej Góry w każdym elemencie gry był dziś lepszy więc trochę nam przykro, że nie stworzyliśmy widowiska, które byłoby bardziej emocjonujące. Bo o to w piłce chodzi. Zostaliśmy dzisiaj w jakimś bardzo wolno jadącym autobusie, no bo tak funkcjonowaliśmy na boisku i mocno zastanawiamy się dlaczego tak się stało. Natomiast zespół z Zielonej Góry grał dobrze. Napędzał się z każdą akcją, aczkolwiek myśmy im w tym wszystkim bardzo pomagali, bo wiele rzeczy, które Lechia przechwytywała, czy przejmowała te piłki następowało po takich trochę dziecinnych zagraniach naszych piłkarzy. Trzeba się nad tym pochylić czy niektórzy rzeczywiście nadają się na ten poziom rozgrywkowy, czy może jednak klasa okręgowa byłaby dla nich lepsza, bo patrząc na dzisiejszy mecz takie wnioski się nasuwają. Mam nadzieję, że to w naszym przypadku nie jest norma, ale jakieś takie wnioski do głowy przychodzą.”

Łukasz Tumala (Lechia): „Moim zdaniem od pierwszych minut narzuciliśmy swoje tempo i styl gry przez co Ślęza przez długi okres czasu nie mogła wyjść z własnej połowy, a my wykorzystywaliśmy swoje sytuacje jak należy i schodziliśmy na przerwę z dużą przewagą. W przerwie nie daliśmy się ponieść emocjom i z chłodną głową i pełna koncentracja wyszliśmy na drugą połowę. Podtrzymaliśmy w niej tempo i skuteczność.

Przemysław Toboła (Ślęza): „Dzisiejszy mecz zdecydowanie nie ułożył się po naszej myśli. Przeciwnik zdominował nas w kluczowych momentach i trudno było nam przejąć inicjatywę na boisku. Musimy wyciągnąć wnioski z tego spotkania, szybko się podnieść i pokazać odpowiednią reakcję w kolejnych meczach. To dla nas sygnał, że trzeba jeszcze mocniej pracować, żeby wrócić na właściwe tory.”

Lechia – Ślęza w liczbach

Prezentujemy statystyki z meczu Lechia Zielona Góra – Ślęza Wrocław.

 

strzały celne

Lechia – 10
Ślęza – 1

strzały niecelne

Lechia – 7
Ślęza – 5

rzuty rożne

Lechia – 7
Ślęza – 3

spalone

Lechia – 1
Ślęza – 0

faule

Lechia – 16
Ślęza – 15

żółte kartki

Lechia – 0
Ślęza – 5

Ślęza bezsilna w Zielonej Górze

W rozegranym w Zielonej Górze meczu 7. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (gr.3), Ślęza Wrocław przegrała z miejscową Lechią 0:5.

 

W Zielonej Górze zagrały ze sobą drużyna będąca na fali i drużyna będąca w dołku i to było widoczne w tym spotkaniu, w którym Lechia była bezwzględnie lepsza w każdym aspekcie. Gospodarze zagrali świetny mecz, a wrocławianie, niestety stanowili dla nich tylko tło.

Lechia już w 12 min. mogła objąć prowadzenie, po karnym „z kapelusza” ale można powiedzieć, że sprawiedliwości stało się zadość, bowiem Przemysław Bargiel posłał piłkę nad poprzeczkę. Ta sytuacja nie wpłynęła na postawę zielonogórzan, którzy raz za razem przeprowadzali akcje, po których pachniało golem. Żółto-czerwoni w zasadzie tylko się bronili, lecz czyste konto udało im się zachować tylko przez 20 minut. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę głową do bramki nie skierował jednak żaden z miejscowych piłkarzy, a uczynił to Kacper Bieńkowski. Po tym golu w obrazie meczu nic się nie zmieniło, a my mając nadzieję, że Ślęza jak to bywało lepiej spisze się w drugiej odsłonie, liczyliśmy na to, że przed zejściem na przerwę wynik już się nie zmieni. Niestety, gospodarze strzelili nie tylko jednego, ale dwa gole „do szatni” i praktycznie zamknęli już ten mecz.

Po zmianie stron nic się w zasadzie nie zmieniło. Zielonogórzanie wciąż byli głodni strzelenia kolejnych goli, i mieli sporo okazji by te gole strzelić. Wykorzystali dwie, ustalając końcowy wynik na 5:0. Ślęza najlepszą szansę na honorowe trafienie miała w ostatniej minucie, ale znakomitej szansy nie wykorzystał Maciej Drzymkowski.

To był jeden z najsłabszych meczów żółto-czerwonych na przestrzeni ostatnich lat. Mamy nadzieję, że taki już się nie powtórzy i że nasi piłkarze wyczyszczą głowy i pokażą grę na jaką ich stać. Potrzebują oni też naszego wsparcia i mamy nadzieję, że takowe od kibiców dostaną.

LECHIA ZIELONA GÓRA – ŚLĘZA WROCŁAW 5:0 (3:0)

1:0 Bieńkowski (sam.) 20′
2:0 Rutkowski 45′
3:0 Lizakowski 45+3′
4:0 Szczotko 69′
5:0 Kołodenny 79′

Lechia – Bursztyn, Flis (75’Embalo), Bargiel, Nahrebecki, Olek (61’Kołodenny), Lizakowski (75’Zientarski), Tumala, Kurek (61’Szczotko), Szmigiel, Rutkowski (67’Ostrowski), Więcek
rezerwa – Ambroży, Mycan, Dębski, Osiński
Ślęza – Kozioł, Toboła (67’Konopka), Chmielewski (46’Jakóbczyk), Pisarczuk, Wawrzyniak, Marcjan (67’Jezierski), Wójcik, Afonso, Bieńkowski (79’Kaique), Kifert, Kauselis (46’Drzymkowski)
rezerwa – Kozina, Kucherenko, Zawadzki

Sędziowali – Marcin Boratyński (Szczecin) oraz Michał Maćkowski i Grzegorz Humowicz
Żółte kartki – Chmielewski, Pisarczuk, Wawrzyniak, Afonso, Kaique
Widzów – 600

Relacja na żywo z Zielonej Góry

Zapraszamy na relację live ze spotkania 7. kolejki Betclic III ligi (gr. 3) Lechia Zielona Góra – Ślęza Wrocław.

 

 

 

5-0
LECHIA ZIELONA GÓRA ŚLĘZA WROCŁAW
 1:0 Bieńkowski (20 min. – samobójcza)

2:0 Rutkowski (45 min.)

3:0 Lizakowski (45 + 3′)

4:0 Szczotko(69′)

5:0 Kołodenny (79′)

 

 

 

Lechia: 26. Bursztyn – 4. Flis, 7. Bargiel, 8. Nahrebecki, 9. Olek, 13. Lizakowski, 14. Tumala, 19. Kurek, 24. Szmigiel, 28. Rutkowski, 75. Więcek

Ślęza: 1. Kozioł – 3. Toboła, 4. Chmielewski, 6. Pisarczuk, 9. Wawrzyniak, 10. Marcjan, 17. Wójcik, 18. Afonso, 23. Bieńkowski, 24. Kifert, 27. Kauselis

 

 

ODŚWIEŻ RELACJĘ

 

Koniec meczu.

89′ Blisko szczęścia Drzymkowski.

85′ Więcek bliski zdobycia kolejnego gola dla rywali.

84′ Żółta kartka dla Kaique.

83′ Kozioł bardzo dobrze interweniuje po akcji Lechii.

79′ Kołodenny podwyższa na 5:0.

79′ Kaique za Bieńkowskiego

75′ Embalo i Zientarski za Lizakowskiego i Flisa.

72′ Niecelny strzał Konopki.

69′ Szczotko. 4:0!

66′ Jezierski i Konopka za Marcjana i Tobołę. Zmiana także wśród gospodarzy. Ostrowski za Rutkowskiego.

63′ Niecelna próba Pisarczuka.

62′ Kozioł broni strzał Szmigiela.

61′ Olek i Kurek opuszczają boisko w zespole Lechii. W ich miejsce Kołodenny i Szczotko.

55′ Niecelny strzał Olka.

Gramy po zmianie stron.

Jakóbczyk i Drzymkowski za Kauselisa i Chmielewskiego.

Koniec pierwszej połowy.

45+3′ Lizakowski 3:0!

45′ Rutkowski podwyższa na 2:0 dla rywali!

44′ Piłka po strzale jednego z piłkarzy Lechii mija bramkę Ślęzy.

42′ Żółta kartka dla Chmielewskiego.

41′ Niecelny strzał Wójcika po wolnym dla wrocławian.

35′ Wciąż 1:0.

30′ Żółta kartka też dla Afonso.

24′ Chwilę później niecelna główka Tumali po rzucie wolnym dla rywali.

24′ Żółta kartka dla Wawrzyniaka.

20′ Bramka dla gospodarzy. Strzał samobójczy Bieńkowskiego, po rogu dla Lechii.

14′ Świetna interwencja Kozioła po świetnej okazji dla Lechii!

13′ Niewykorzystana jedenastka przez miejscowych! Piłka mija bramkę Ślęzy!

12′ Rzut karny dla gospodarzy.

6′ Piłkarze gospodarzy od początku  dopingowani są przez swoich kibiców.

Rozpoczyna się ten mecz.

Ślęza dziś na czerwono, rywale na żółto.

Sędzią spotkania będzie Marcin Boratyński ze Szczecina.

Rozpoczęła się właśnie rozgrzewka.

Witamy serdecznie z Zielonej Góry.  Już od 17:00 rozpoczniemy relację na żywo z meczu 7. kolejki Betclic III ligi, w którym miejscowa Lechia zagra z wrocławską Ślęzą.

 

 

Ławki rezerwowych:

Lechia: 1. Ambroży, 3. Ostrowski, 6. Embalo, 10. Mycan, 11. Kołodenny, 17. Dębski, 20. Osiński, 21. Zientarski, 23. Szczotko.

Ślęza: 12. Kozina, 5. Konopka, 7. Jezierski, 8. Jakóbczyk, 19. Kucherenko, 20. Drzymkowski, 21. Zawadzki, 26. Kaique

 

Ślęza zagra z niepokonaną dotąd Lechią

W sobotę (6 września) w Zielonej Górze, rozegrany zostanie mecz 7. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (gr.3).

 

Lepsza gra niż wyniki. Tak możemy podsumować ostatnie dwa mecze Ślęzy Wrocław. Nasza drużyna punktów w nich nie zdobyła i przełamania pod tym względem szukać będzie w Zielonej Górze, gdzie czeka ją jednak arcytrudne starcie, z miejscową Lechią.

Po latach posuchy, w ostatnich sezonach zaczął się zmieniać klimat wokół zielonogórskiej Lechii. Pod względem organizacyjno – finansowym, sytuacja Lechii uległa znaczącej poprawie. Widać to po ciągle modernizowanym obiekcie na którym rozgrywa swoje mecze zielonogórski trzecioligowiec, ale też widać to pod względem sportowym. Po nieudanym poprzednim sezonie, w którym Lechia uplasowała się na 8. miejscu w tabeli, przed obecnymi rozgrywkami typowaliśmy ten klub w gronie kandydatów do awansu i póki co się to potwierdza. Lechia meczu jeszcze nie przegrała (4 zwycięstwa i 2 porażki), co przekłada się na pozycję wicelidera, ze stratą zaledwie 1 pkt do Górnik Polkowice.

To, że Lechia gra lepiej, wynika też z transferów poczynionych przez ten klub. Dużym wzmocnieniem jest pozyskanie Przemysława Bargiela, grającego ostatnio w Wieczystej Kraków, a mającego też na koncie 8 spotkań rozegranych w Ekstraklasie. Szukając nowych piłkarzy, uwaga zielonogórzan skierowana była jednak głównie na Gubin. Z rewelacji ubiegłych rozgrywek – Cariny – Lechia wyciągnęła aż trzech piłkarzy – Wiktora Nahrebeckiego, Bartosza Rutkowskiego i Dominika Więcka.

Rzut oka na tabelę pokazuje, że w sobotnim meczu to Lechia będzie zdecydowanym faworytem. Wrocławianie nie zamierzają jednak przed tym faworytem się położyć i jesteśmy pewni, że zrobią wszystko, by się gospodarzom mocno postawić. Na ile im to się uda, będzie się można przekonać albo wybierając się do Grodu Bachusa, albo też śledząc naszą relację tekstową, którą przeprowadzimy na naszej stronie.

 

 

B-klasa – Ślęza II podejmie Unię

W niedzielę (7 września) o godz.20 w Centrum Piłkarskim Ślęzy Wrocław, rozegrany zostanie mecz 4. kolejki rozgrywek B-klasy (gr.9) pomiędzy Ślęzą II Wrocław i Unią Wrocław. 

 

Unia Wrocław to wciąż jeszcze młody klub, który w tym roku obchodzi jubileusz 10-lecia. Od początku swego istnienia, klub ten kojarzony był z drużynami młodzieżowymi, co zmieniło się przed sezonem 2024/25, w którym po raz pierwszy Unia przystąpiła do rywalizacji w B-klasie. W tym inauguracyjnym sezonie, drużyna ta zdobyła 19 pkt i zakończyła go na 13. miejscu w tabeli.

W bieżących rozgrywkach, drużynie naszych niedzielnych rywali, punktów zdobyć się jeszcze nie udało, bowiem Unia przegrała we wszystkich dotąd rozegranych meczach i w tabeli plasuje się na przedostatniej pozycji.

W kadrze Unii znajdziemy kilku zawodników związanych ze Ślęzą. Barwy naszego klubu w zespołach młodzieżowych reprezentowali Szymon Spodniewski i Jakub Pigulski, a za to Mateusz Soberka oprócz tego, że grał niegdyś w drużynie juniorów młodszych 1KS-u, to teraz prowadzi zajęcia bramkarskie z młodzieżą. Mateusz w Unii nie stoi jednak a bramce, a strzela za to bramki. Ma ich na koncie już 3, spośród 4. zdobytych przez Unię.

Jako, że mecz rozgrywany będzie w niedzielny wieczór, raczej nie powinno być kłopotów, by skompletować w miarę silną kadrę rezerw Ślęzy. Nasza drużyna zgromadziła dotąd 6 pkt i ma dużą szansę, by swoje konto powiększyć o kolejne 3. Czy uda się to uczynić ? Najlepiej przekonać się samemu, zajmując miejsce na trybunach, do czego kibiców zachęcamy.

Spotkanie sędziować będzie Krzysztof Kaczmarek.