Zdjęcia z meczu Ślęza – Górnik
Prezentujemy galerię zdjęć z pojedynku Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice.
Jest ona dostępna w zakładce: „Kibice-Galerie” lub po kliknięciu w poniższe zdjęcie:
Komentarze po spotkaniu z Legią
Oto, co po meczu Ślęza Wrocław – Legia Ladies Warszawa powiedzieli trener Ślęzy Arkadiusz Domaszewicz oraz piłkarka naszej drużyny Oliwia Adamiec.
Arkadiusz Domaszewicz: „Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim przybyłym osobom na mecz. Zdajemy sobie sprawę że drużyna Legii przyciąga kibiców, ale dzisiaj to była sama przyjemność rozgrywać spotkanie przy licznej grupie dziewczyn z akademii i kibiców którzy przygotowali piękną oprawę oraz dopingowali nas z trybun. Co do samego meczu to wygrała drużyna która zasłużyła na to zwycięstwo w dniu dzisiejszym, ale to nie znaczy, że przyszło im ono łatwo, wręcz przeciwnie. Natomiast my staraliśmy się realizować nasz plan na mecz i grać na miarę naszych możliwości. Mieliśmy swoje momenty w tym spotkaniu, jednak żeby wygrać z drużyną Legii musielibyśmy z nich w pełni skorzystać.”
Oliwia Adamiec: „Spodziewałyśmy się, że Legia będzie wymagającym przeciwnikiem i tak też było. Od początku czuć było wysokie tempo na boisku, narzucane z obu stron, ale myślę, że w tej fazie meczu to niestety my pokazałyśmy mniejszą pewność siebie, co przełożyło się na lekki chaos w naszej grze. Byłyśmy dobrze przygotowane do rywala i szkoda, że nie udało nam się tego udokumentować zdobyciem przynajmniej jednej bramki, bo w drugiej połowie zdecydowanie na nią zasłużyłyśmy. Dziękujemy kibicom za wsparcie, to dla nas bardzo budujące, że jesteście z nami nawet wtedy, gdy nie wszystko idzie po naszej myśli.”
Ślęza – Górnik: wypowiedzi pomeczowe
Oto, co po spotkaniu Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice powiedzieli trenerzy i piłkarze obu zespołów:
Grzegorz Kowalski (trener Ślęzy): „Trudno cokolwiek powiedzieć po takim meczu, meczu który gramy z liderem, który od początku wygląda na mecz równy, który może się przechylić w każdą stronę i wydaje się, że gramy w miarę dobre spotkanie, natomiast ta minuta tuż po przerwie wywróciła wszystko do góry nogami. Chcąc odmienić jeszcze losy tego meczu pozwoliliśmy zespołowi Górnika się rozstrzelać. Mamy teraz ciężki tydzień i po takim wyniku będzie on jeszcze bardziej trudny.”
Andrzej Sawicki (trener Górnika): „Cieszymy się z tej wygranej. Pierwszy raz jako trener wygrałem na tym stadionie, bo wcześniej jeszcze z Lechią czy to remisowaliśmy czy były porażki. Pierwsza połowa na pewno była dla nas trudna, wyrównana, mieliśmy swoje okazje, ale gospodarze też mieli swoją sytuację. Druga część gry świetnie się dla nas ułożyła. Szybkie dwie bramki po przerwie uwolniły nas tak naprawdę. Złapaliśmy dużo luzu w tym graniu. Nasz przeciwnik, Ślęza jest teraz w takim momencie mentalnym, że przy takich szybko straconych bramkach ten mental siadł. Miło było patrzeć na mój zespół, bo złapaliśmy duży rozmach w konstruowaniu akcji, było dużo sytuacji, dużo goli. Ślęzie i trenerowi Kowalskiemu życzę dużo wytrwałości i cierpliwości. Wiadomo, że jest teraz trudny sezon, ale trzeba wierzyć i walczyć do samego końca.”
Jakub Zawadzki (Ślęza): „Mieliśmy świadomość tego że przyjeżdża do nas lider, który tak samo jak my potrzebuje punktów. Od początku spotkania podjedliśmy walkę. Zarówno my jak i drużyna Górnika mieliśmy sytuacje, aby otworzyć wynik, jednak pierwsza połowa zakończyła się remisem. Na drugą część wyszliśmy z założeniem dalszej walki, lecz tuż po rozpoczęciu drugiej połowy otrzymaliśmy dwa szybkie ciosy. W dalszej części spotkania chcieliśmy zdobyć bramkę kontaktową i to nas kosztowało utratę kolejnych goli. Jesteśmy świadomi naszej sytuacji w tabeli, że nie jest ona za ciekawa, ale jestem pewny że w końcu wyjdziemy z tego ,,dołka’’ i zaczniemy punktować.”
Marcin Furtak (Górnik): „Przyjechaliśmy do Wrocławia w roli faworyta i udowodniliśmy to na boisku. Cały mecz pod naszą kontrolą jedynie w pierwszej połowie Ślęza stworzyła dwie groźne sytuacje przez dobre przejścia, ale nie zdołali zdobyć gola. To my zagrażaliśmy dużo częściej ich bramce, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. Drugą część zaczęliśmy bardzo mocno i szybko strzeliliśmy gola. Od razu po wznowieniu przejęliśmy piłkę i strzeliliśmy na 0-2 co wydaje mi się, że mocno podłamało drużynę gospodarzy. Po bramce na 0-3 już mieliśmy ogromną swobodę w grze co udokumentowaliśmy kolejnymi golami. Równie dobrze mecz ten mógł skończyć się dużo wyższym wynikiem. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa i tego, że wracamy na fotel lidera.”
W meczu na szczycie porażka Ślęzy
W meczu 9. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, Ślęza Wrocław przegrała z Legią Ladies Warszawa 0:2.
W sobotni wieczór Ślęza podejmowała lidera rozgrywek i głównego kandydata do awansu, warszawską Legię. Zespół ten udowodnił, że na miano takiego faworyta zasługuje, wygrywając we Wrocławiu, i sprawiając przy tym, że Ślęza po raz pierwszy schodziła z boiska pokonana.
Aby myśleć o pokonaniu takiego rywala jak Legia, trzeba zagrać bardzo dobre spotkanie, ale dziś mimo bardzo ambitnej postawy, wrocławianko nie udało się tego uczynić. Wydawać się mogło, że Legia miała bardzo dobrze rozczytaną drużynę Ślęzy, przez co kontrolowała przebieg boiskowych wydarzeń. To co też rzucało się w oczy to to, że nasze piłkarki musiały się mocno napracować by odebrać piłkę rywalkom, za to traciły ją bardzo szybko.
Pierwsza połowa obfitowała w walkę, za to nie obfitowała w sytuacje podbramkowe. W 22 min. Bianka Raduj wygrała pojedynek sam na sam z jedną z warszawianek. Z naszej strony w tej części meczu doczekaliśmy się tylko jednego strzału, Marty Rozwadowskiej, lecz był on zbyt lekki by zaskoczyć bramkarkę. W 35 min. Legia objęła prowadzenie po skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Alicję Materek. Ślęza straciła nie tylko gola, ale też kilka minut później Martę Rozwadowską, która doznała groźnie wyglądającego urazu. Mamy nadzieję, że nasza zawodniczka szybko wróci do zdrowia.
Po zmianie stron wrocławianki odważniej zaatakowały, lecz brakowało im dokładności w wykończaniu akcji. Legia za to po kontrze i strzale Natalii Nestorowicz, podwyższyła w 53 min. swoje prowadzenie. Nasze zawodniczki nie poddawały się i do końca meczu szukały swojego gola. Najbliżej tego była w 67 min. Dominika Kolenickova.
Po tej porażce nie ma co załamywać rąk. Ślęza przegrała z bardzo dobrym rywalem, ale ma przecież przed są kolejne mecze, w których do podniesienia z murawy są punkty i mocno wierzymy, że nasze piłkarki je podniosą.
ŚLĘZA WROCŁAW – LEGIA LADIES WARSZAWA 0:2 (0:1)
0:1 Materek (karny) 35′
0:2 Nestorowicz 53′
Ślęza – Raduj, Adamiec, Szewczyk, Domaszewicz (59’Góra), Kolenickova, Rozwadowska (40’Mastuszewska, 68’N.Zonenberg), Watral (68’Sicińska), Sroka (68’Piosna), Lewandowka, Woźniak, Węcławek
rezerwa – Kowalik, Butwicka, J.Zonenberg,Kaczorowska
Legia – Nowak, Grosicka (73’Skowrońska), Kurzelowska, Prochowska (86’Przybylska), Materek, Litwiniec, Buzan, Drożyńska, Nestorowicz (86’Butlion), Kazanecka, Dubiel (79’Sudyk)
rezerwa – Kwiatkowska, Warachowska, Bartman, Kuśmińska, Bujak
Sędziowały – Angelika Gębka (Sosnowiec) oraz Anna Synówka i Małgorzata Lose
Żółte kartki – Szewczyk, Lewandowska – Grosicka, Kurzelewska, Litwiniec
Widzów – 200
Ślęza – Górnik w liczbach
Przedstawiamy statystyki z meczu Ślęza Wrocław – Górnik Polkowice.
strzały celne
Ślęza – 4
Górnik – 7
strzały niecelne
Ślęza – 6
Górnik – 9
rzuty rożne
Ślęza – 2
Górnik – 9
spalone
Ślęza – 2
Górnik – 2
faule
Ślęza – 13
Górnik – 13
żółte kartki
Ślęza – 0
Górnik – 1
Katastrofa po przerwie
W meczu 12. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (gr.3), Ślęza Wrocław przegrała z Górnikiem Polkowice 0:5.
Ślęza podejmowała lidera i po pierwszych 45 minutach, wydawać się mogło, że jest w stanie sprawić niespodziankę. Co prawda to goście mieli swoje okazję, gdy Szymon Skrzypczak trafił w słupek, a setkę zmarnował Michał Nagrodzki, ale też swoje szanse na otwarcie wyniku zmarnowali żółto-czerwoni. W 12 min. Błażej Jakóbczyk przelobował bramkarza, ale piłkę z bramki wybił jeden z defensorów Górnika, a w 32 min. cudowną szansę na gola zaprzepaścił Przemysław Marcjan. W pierwszej połowie goli nie zobaczyliśmy, za to mogliśmy oglądać naprawdę dobrą grę wrocławian, co dawało nadzieję na drugą połowę. Niestety, tuż po wznowieniu gry dwa gongi, czyli dwie bramki dla gości w praktyce zamknęły mecz. To też sprawiło, że mający w swoim składzie wielu klasowych piłkarzy Górnik przejął kontrolę na boisku, a swoją wyższość udokumentował jeszcze trzema trafieniami.
ŚLĘZA WROCŁAW – GÓRNIK POLKOWICE 0:5 (0:0)
0:1 Skrzypczak 47′
0:2 Szuszkiewicz 48′
0:3 Rogalski 61′
0:4 Karmelita 80′
0:5 Nagrodzki 83′
Ślęza – Kozioł, Toboła (69’Chmielewski), Pisarczuk, Jakóbczyk, Wawrzyniak (78’Wójcik), Marcjan (90’Jezierski), Mamis (78’Kauselis), Afonso, Zawadzki, Bohdanowicz (69’Kotlarz)
rezerwa – Sypniewicz, Konopka, Kucherenko, Kaique
Górnik – Furtak, Stawny, Solarz (83’Wołoszyn), Szuszkiewicz (75’Sobczak), Rogalski (75’Baranowski), Skrzypczak, Strzelecki, Rymaniak, Frankowski (75’Kwapisz), Nagrodzki, Jóźwik (59’Karmelita)
rezerwa – Wernicki, Surożyński, Wireński, Ratajczak
Sędziowali – Mateusz Kowalski (Radomsko) oraz Michał Dzwonkowski i Damian Łukasiński
Żółte kartki – Rogalski
Widzów – 100
Ślęza zagra z liderem z Polkowic
W sobotę (11 października) o godz.15 w Centrum Piłkarskim Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 12. kolejki rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3), pomiędzy Ślęzą Wrocław i Górnikiem Polkowice.
Przed dwoma poprzednimi sezonami w Polkowicach głośno mówiono o awansie do II ligi, a tymczasem kibiców czekało rozczarowanie, bo ich Górnik mocno zawodził. Teraz, choć już tak głośno o tym nie było, wydaje się, że cel, czyli awans, jest ten sam.
Już w kwietniu stery prowadzenia zespołu powierzono byłemu trenerowi Lechii Zielona Góra, ale też byłemu piłkarzowi Ślęzy – Andrzejowi Sawickiemu. Pod jego wodzą zespół dokończył poprzednie rozgrywki, a w lecie rozpoczęto budowanie kadry na nowy sezon. Z Górnikiem pożegnali się m.in. Karol Fryzowicz i Maciej Bancewicz. Do drużyny dołączyli za to m.in. bramkostrzelnego Miosza Jóźwika ( 16 goli w poprzednim sezonie) z Odry Bytom Odrzański, a zwłaszcza Szymona Skrzypczaka (40 spotkań w Ekstraklasie). Nie jest on zresztą jedynym, który ma za sobą występy na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej, bo przecież Bartosz Rymaniak takich spotkań rozegrał aż 305. W sumie kadra Górnika na ten sezon liczy aż 27 piłkarzy.
Górnik sezon rozpoczął od czterech zwycięstw, a zatrzymany został dopiero w 5. kolejce przegrywając w Katowicach ze Spartą 0:2. Jest to zresztą jedyna jak dotąd porażka drużyny z Polkowic w tym sezonie. Ma ona jeszcze na koncie trzy remisy, w tym dwa w dwóch ostatnich kolejkach. W sumie Górnik zgromadził dotąd 24 pkt i o 2 wyprzedza w tabeli Lechię i Spartę.
Dorobek Ślęzy przy tym Górnika wygląda bardzo mizernie, ale my cały czas wierzymy, że nasza drużyna odpali. W meczu z Górnikiem oczywiście faworytem nie będzie, co wcale nie znaczy, że nie może z nim wygrać. Żółto-czerwonych stać jest na to, by tak się stało i z wiarą, że tak też się stanie zapraszamy kibiców na to spotkanie.
Informacje organizacyjne :
Bilety dostępne będą w kasie, która otwarta zostanie na godzinę przed meczem.
Podczas meczu w kawiarni ŚlęzAnka, będzie można kupić koszulki meczowe Ślęzy Wrocław, a także inne akcesoria klubowe.
Informujemy, że na taras widokowy wstęp będą miały tylko osoby z odpowiednim identyfikatorem.
Wjazd na parking i wejście na stadion od ul. Zakrzowskiej.
Dojazd MPK – autobusy linii D, 128, 130, 111 i 151 – przystanek Zakrzowska
autobusy linii N, 121, 131 – przystanek Rondo Lotników Polskich (trzeba przejść przez wiadukt).
Dojazd PKP – przystanek Wrocław Psie Pole (trzeba przejść przez wiadukt).
Gastronomia – Kawiarnia „ŚlęzAnka” w budynku klubowym i grill w domku obok trybun.
Mecz transmitowany będzie w systemie PPV. Link umieścimy gdy tylko go otrzymamy.
Mecz na szczycie w Orlen I Lidze Kobiet
W sobotę (11 października) o godz.18 w Centrum Piłkarskim Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 9. kolejki rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet, pomiędzy Ślęzą Wrocław i Legią Ladies Warszawa.
W sobotni wieczór na naszym obiekcie dojdzie do szlagierowego meczu, bowiem naprzeciw siebie staną zespoły lidera i wicelidera w ligowej tabeli, które to też w tym sezonie nie zaznały jeszcze goryczy porażki.
Legia jest jednym z klubów, co w żeńskim futbolu nie jest rzadkością, który wybrał drogę na skrót by znaleźć się na wyższym poziomie rozgrywkowym. W połowie sezonu 2023/24 władze stołecznego klubu zdecydowały się na przejęcie miejsca w I lidze od SWD Wodzisław Śląski. Dla wszystkich jasne też było, że ten poziom rozgrywkowy nie zadowoli włodarzy Legii. Celem była oczywiście Ekstraliga, ale jednak w poprzednich rozgrywkach, tego celu osiągnąć się nie udało, bowiem drużyna uplasowała się na „dopiero” trzecim miejscu. Teraz, w trwających rozgrywkach ma być inaczej. Legia przystąpiła do nich w roli głównego faworyta do awansu, co dziwić nie powinno patrząc na warunki zarówno organizacyjne jak i finansowe. Trener Maciej Anglart ma do dyspozycji bardzo szeroką i wyrównaną kadrę zawodniczek, wśród których nie brakuje tych ogranych na najwyższym poziomie rozgrywkowym.
Legia póki co nie zawodzi w rozgrywkach, będąc ich liderem. Drużyna ze stolicy nie przegrała jeszcze meczu, strzeliła najwięcej bramek i straciła najmniej (pod tym względem dorównują jej Ślęza i Medyk). Gdy jedna spojrzymy na dotychczasowe rezultaty tej drużyny, to widzimy, że nie jest ona taka, której nie można ugryźć. Niewiele brakowało by uczyniła to Unia Lublin, która przegrała 09:1 po bramce straconej dopiero w 87 min. Udało się to za to uczynić drużynie z Bydgoszczy, która sensacyjnie zremisowała 1:1 na boisku rywalek.
Ślęza do meczu z Legią podejdzie tak jak do każdego innego, czyli z wolą zwycięstwa. O urwanie punktów lub choćby punktu liderowi nie będzie łatwo, co nie znaczy, że nie można tego uczynić. Pewni możemy być jednak tego, że dziewczyny dadzą z siebie wszystko. Jaki będzie tego efekt ? Teraz tego nie wiemy, ale wiemy za to, że warto zając miejsca na trybunach i być świadkami tego bardzo ciekawie zapowiadającego się widowiska.
Historia meczów Ślęzy z Legia jest krótka, bo liczy ona tylko 3 spotkania. W pierwszym (marzec 2024) Ślęza wygrała we Wrocławiu 2:0. Dwa kolejne miały miejsce w poprzednich rozgrywkach. Zakończyły się one remisami, 1:1 we Wrocławiu i 0:0 w Książenicach.
Spotkanie sędziować będzie Angelika Gębka z Sosnowca.
B klasa – Hit na Sztabowej
W niedzielę (12 października) o godz.10 na boisku przy ul. Sztabowej, rozegrany zostanie mecz 9. kolejki rozgrywek B-klasy, w którym Ślęza II Wrocław zmierzy się z Vamosem Wrocław.
Wrocławski Vamos do rozgrywek B-klasy po raz pierwszy przystąpił w sezonie 2023/24 i od razu stał się w nich czołowym zespołem, zajmując 3. miejsce. Rozgrywki sezonu 2024/25 miałyby być tymi, które przyniosą tej drużynie awans, a jednak ponownie uplasowała się ona na najniższym stopniu podium, ustępując 2 pkt. wrocławskiej Polonii, przez co to ta drużyna, wraz z Polarem, mogła cieszyć się z promocji na wyższy poziom rozgrywkowy. Mówi się, że do trzech razy sztuka i póki co Vamos stosuje się do tego powiedzenia należycie, prowadząc w tabeli z kompletem punktów na koncie.
Tę serię Vamosu będzie chciała w niedzielę przerwać Ślęza II. Na pewno nie będzie o to łatwo, ale nie jest to też niemożliwe do zrealizowania. Mecz zapowiada się bardzo interesująco, a emocji w nim zabraknąć nie powinno. Może warto zatem w niedzielny poranek wybrać się na Sztabową i być świadkiem tego wydarzenia, do czego zachęcamy.
Spotkanie sędziować będzie Marcin Fajfer.
Polub nas!
Kontakt
1 KLUB SPORTOWY ŚLĘZA WROCŁAW
ul. Kłokoczycka 5
51-376 Wrocław
tel. +48 882 097 624
biuro@slezawroclaw.pl