III Liga Kobiet – Ślęza II zagra z beniaminkiem z Zielonej Góry

W niedzielę (12 października) o godz.15:30 w Centrum Piłkarskim Kłokoczyce, rozegrany zostanie mecz 7. kolejki rozgrywek III Ligi Kobiet (grupa 3) pomiędzy Ślęzą II Wrocław i Przylepem Zielona Góra. 

 

Zielonogórski Przylep, to absolutny beniaminek trzecioligowych rozgrywek. Zespół ten w poprzednim sezonie po raz pierwszy przystąpił do ligowych zmagań i od razu okazał się być najlepszym w rozgrywkach IV ligi lubusko-zachodniopomorskiej. W III lidze beniaminek spisuje się dzielnie, mając już na koncie 2 zwycięstwa (z Unią i Rolnikiem). Celem tej drużyny jest na pewno utrzymanie na tym poziomie rozgrywkowym, co jednak może okazać się bardzo trudnym, choć nie niemożliwym zadaniem.

Ślęza tymczasem rywalizuje o coś więcej i póki co spisuje się dobrze, choć na pewno żałujemy straconych punktów po remisie w Tychach. Nasz drużyna zajmuje 2. miejsce w tabeli, mając tyle samo zdobytych punktów co lider z Lubina. Ten w tej kolejce mierzyć się będzie z trzecią w tabeli Polonią Tychy, i wcale wygrać nie musi. Gdyby tak się stało, a Ślęza II zrobiła swoje, czyli zwyciężyła (innej opcji nie bierzemy pod uwagę), to zmiana na szczycie tabeli jest całkiem realna.

Spotkanie sędziować będzie Dominika Wyleżoł.

Kacper Strzelecki: „W każdym meczu trzeba spodziewać się ciężkiej przeprawy.”

Przed spotkaniem z Górnikiem Polkowice rozmawiamy z piłkarzem tej drużyny Kacprem Strzeleckim.

 

 

Odrobiliście dwubramkową stratę w meczu ostatniej kolejki z Cariną Gubin i ostatecznie pojedynek ten zakończył się remisem. Jak już tak na chłodno z Twojej perspektywy wyglądało to spotkanie?

Przede wszystkim trzeba podkreślić, że był to mecz dwóch różnych połów. W pierwszej połowie, moim zdaniem, sposób naszego bronienia po prostu nam nie wychodził. Carina to jakościowy zespół, który dobrze czuje się przy piłce – jeśli pozwolisz im spokojnie rozgrywać, tracisz dużo sił na przesuwanie i pressing. Pewnie dlatego też kiepsko szło nam kreowanie sytuacji. Mimo to nie straciliśmy bramek z gry, a jedynie po stałych fragmentach – z rzutu karnego, którego zresztą sam podarowałem przeciwnikom, i po rzucie rożnym. Schodząc do szatni, wiedzieliśmy, że to nie pierwszy raz w tym sezonie, kiedy musimy gonić wynik. W przerwie zmieniliśmy kilka aspektów w pressingu i to się opłaciło. Wyszliśmy na drugą połowę z dużą wiarą i moim zdaniem, kompletnie zdominowaliśmy Carinę. Szkoda tylko, że nie udało się strzelić trzeciej bramki, bo okazje ku temu były.

Jesteście liderem Betclic III ligi po dotychczas rozegranych spotkaniach. Co miało na to największy wpływ?

Dużo się zmieniło w naszej grze po przyjściu trenera Andrzeja Sawickiego. Najważniejsze jest to, że każdy wie, co ma robić w danej sytuacji – gdzie być i jak się zachować. Na razie przynosi to efekty, więc trzeba to kontynuować.

Górnik to ekipa, która nieco inaczej prezentuje się w meczach u siebie, a inaczej na wyjeździe. Na własnym boisku gracie radosny futbol, a na obcym terenie w Waszych pojedynkach pada mało bramek, bo niewiele ich zdobywacie, ale niewiele też ich tracicie…

Nie sądzę, żebyśmy grali inaczej na wyjazdach niż u siebie. W każdym spotkaniu walczymy o trzy punkty i nie zastanawiamy się nad tym, czy lepiej wyglądamy na wyjazdach, czy na własnym stadionie.

Już w sobotę zagracie w następnej kolejce we Wrocławiu z tamtejszą Ślęzą. Patrząc choćby na pozycję w tabeli obu drużyn będziecie faworytem tego meczu….

Tak, będąc liderem, naturalne jest, że jesteśmy stawiani w roli faworyta. Jednak często, gdy jestem o to pytany, odpowiadam tak samo – ta liga jest na tyle wyrównana i nieprzewidywalna, że nie ma w niej łatwych pojedynków.

Jakiego spotkania się spodziewasz?

Nieważne, czy jesteś w czubie tabeli, czy na jej dnie – w każdym meczu trzeba się spodziewać ciężkiej przeprawy. My chcemy odskoczyć rywalom w tabeli, natomiast Ślęza walczy o wydostanie się ze strefy spadkowej. Gdy oba zespoły mają swój cel, wiadomo, że będą chciały zagrać o pełną pulę.

Fot. Jan Wierzbicki (Górnik Polkowice)

12. kolejka Betclic III ligi (gr. 3): Typy Przemysława Toboły

Oto jakie rozstrzygnięcia w 12. kolejce Betclic III ligi (gr. 3) typuje piłkarz Ślęzy Wrocław Przemysław Toboła.

 

 

Carina Gubin

LKS Goczałkowice-Zdrój

X

Karkonosze Jelenia Góra

LZS Starowice Dolne

1

Lechia Zielona Góra

Górnik II Zabrze

1

MKS Kluczbork

Stal Jasień

1

Skra Częstochowa

Polonia Nysa

X

Sparta Katowice

Pniówek Pawłowice

1

Ślęza Wrocław

Górnik Polkowice

1

Warta Gorzów Wielkopolski

Miedź II Legnica

1

Zagłębie II Lubin

Słowianin Wolibórz

X

Ślęza z Górnikiem zagra po raz 19.

Sobotni mecz we Wrocławiu  będzie 19-stą w historii konfrontacją Ślęzy z Górnikiem.
Choć Ślęza i Górnik Polkowice to kluby z długoletnią tradycją, to do ich pierwszych oficjalnych potyczek ligowych doszło dopiero w sezonie 1990/1991. Obydwa mecze wygrała wówczas Ślęza, 7:1 we Wrocławiu i 3:2 w Polkowicach.

Także w grupie wrocławskiej III ligi oba zespoły spotkały się ponownie w sezonie 1997/1998. Tym razem dwukrotnie górą była ekip z Polkowic, która wygrała 2:0 we Wrocławiu i 4:0 na własnym boisku.

Do kolejnej konfrontacji wrocławsko-polkowickiej doszło w sezonie 2009/2010. Miało to miejsce w II lidze zachodniej, a my nie mamy z tamtego okresu miłych wspomnień. Ślęza skończyła rozgrywki na ostatnim miejscu, co skończyło się spadkiem o dwie klasy rozgrywkowe. W całkiem innych nastrojach kończył ligę Górnik, który zajmując 2 miejsce w tabeli awansował o szczebel rozgrywkowy wyżej. W bezpośrednich meczach obydwu zespołów dwukrotnie górą byli polkowiczanie. Wygrali oni 2:0 we Wrocławiu i 3:1 na własnym obiekcie.

Mecz zespołów w sezonie 2015/2016 w rozgrywkach III ligi, zakończyły się zwycięstwami Ślęzy. Jesienią 2:0 w Polkowicach po bramkach Adriana Bergiera i Dawida Molskiego oraz wiosną we Wrocławiu 3:2, a na listę strzelców w zespole 1KS-u wpisali się wtedy dwukrotnie Adrian Niewiadomski i raz Grzegorz Rajter.

W rozgrywkach 2016/2017 lepsza okazała się drużyna KS-u (pod taką nazwą występował wtedy ten klub). Jesienią w Polkowicach mecz zakończył się wynikiem 1:1, a punkt dla Ślęzy uratował w doliczonym czasie Marcin Wdowiak. Wiosną, w kończącym rozgrywki meczu w Oławie zwyciężył KS Polkowice 2:0.

W sezonie 2017/18 w dwumeczu górą była Ślęza. 18 listopada 2017 roku w Polkowicach żółto-czerwoni wygrali 3:2 po golach zdobytych przez Macieja Firleja, Tobiasza Jarczaka i Mateusza Kluzka, a 16 czerwca ubiegłego roku Na Niskich Łąkach spotkanie zakończyło się rezultatem 2:2, a obydwa gole dla 1KS-u strzelił w nim Maciej Firlej.

W rozgrywkach 2018/19 w obu meczach  wygrywał Górnik. 17 listopada 2018 r. w Polkowicach gospodarze wygrali 2:1 po golu zdobytym już w doliczonym czasie. Wcześniej wyrównującego gola strzelił Jakub Jakóbczyk. W wiosennym rewanżu we Wrocławiu, polkowiczanie zwyciężyli 1:0.

Następny raz Ślęza z Górnikiem mierzyła się 13 sierpnia 2023 r. w Polkowicach. Górnik wygrał to starcie 3:2, po trafieniach Jakuba Rysia, Kacpra Bajerskiego i Jewhenija Biłokina. Dla Ślęzy gole zdobyli Paweł Wojciechowski i Mateusz Kluzek.

Takim samym wynikiem, czyli 3:2 zakończył się  mecz tych zespołów, rozegrany 2 marca 2024 r. we Wrocławiu. Ślęza dwukrotnie prowadziła w tym starciu po golach strzelonych przez Romana Heresha i Oskara Hampela. Górnik, dla którego bramki strzelili Maciej Bancewicz 2 i Kacper Adamczyk, nie tylko odrabiał straty, ale też zadał decydujący cios.

Kolejna konfrontacja obydwu zespołów miała miejsce 6 września 2024 r. we Wrocławiu. Po dwóch golach strzelonych przez Pawła Wojciechowskiego, Ślęza wygrała w niej 2:0.

Po raz oba zespoły stanęły naprzeciw siebie 5 kwietnia 2025 r. w Polkowicach. Gospodarze objęli prowadzenie po golu Rafała Karmelity, ale kolejne dwa gole strzelała Ślęza, a ich autorami byli Robert Pisarczuk i Kamil Olek. Wynik meczu 2:2 ustalił Michał Nagrodzki.

Bilans meczów od sezonu 2009/10.

Zwycięstwa Ślęzy – 6
Zwycięstwa Górnika – 9
Remisy – 3
Bramki – Ślęza 31 – Górnik 34

Zapowiedź 12. kolejki Betclic III Ligi (gr.3)

W piątek i sobotę (10/11 października), rozegrana zostanie 12. kolejka rozgrywek Betclic III Ligi (grupa 3).

 

ZAGŁĘBIE II LUBIN – SŁOWIANIN WOLIBÓRZ piątek godz.15:00
Własne boisko i fakt, że Słowianin złapał ostatnio małą zadyszkę, faworytem tego meczu czynią rezerwy Zagłębia.

LECHIA ZIELONA GÓRA – GÓRNIK II ZABRZE piątek godz.18:30
Coś się zacięło po względem strzeleckim u zielonogórzan, którzy dwukrotnie bezbramkowo zremisowali, przez co stracili szansę na objęcie fotela lidera. Kibice Lechii liczą na przełamanie w piątkowym starciu.

SPARTA KATOWICE – PNIÓWEK PAWŁOWICE sobota godz.12:00
Sparta powinna poradzić sobie w tym meczu, a co za tym idzie zachować miejsce w czubie tabeli.

WARTA GORZÓW WLKP. – MIEDŹ II LEGNICA sobota godz.14:00
Rezerwy Miedzi wciąż okupują ostatnią pozycję, a na gorzowskim terenie trudno będzie to zmienić.

SKRA CZĘSTOCHOWA – POLONIA NYSA sobota godz.15:00
Obydwa zespoły spisują się podobnie, ale na ten moment wydaje się, że więcej szans na zwycięstwo mają gospodarze.

MKS KLUCZBORK – STAL JASIEŃ sobota godz.15:00
Wygląda na to, że MKS kryzys formy ma już za sobą, a to dobrze nie wróży beniaminkowi.

CARINA GUBIN – LKS GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ sobota godz.15:00
Carina nie przegrała siedmiu ostatnich meczów, a LKS ośmiu. Czyja seria dobiegnie końca ? A może obie trwać będą nadal.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA – LZS STAROWICE DOLNE sobota godz.17:00
Choć Karkonosze spisują się poniżej oczekiwań, to w tym meczu powinny sobie poradzić.

ŚLĘZA WROCŁAW – GÓRNIK POLKOWICE sobota godz.15:00
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Zapowiedź 9. kolejki Orlen I Ligi Kobiet

W sobotę i niedzielę (11/12października), rozgrywana będzie 9. kolejka rozgrywek Orlen I Ligi Kobiet.

 

MEDYK KONIN – UNIA LUBLIN sobota godz.12:00
Medyk będzie chciał w tym meczu zmazać plamę po remisie w Warszawie, będąc zdecydowanym faworytem tej potyczki.

POLONIA ŚRODA WLKP. – RESOVIA RZESZÓW sobota godz.15:30
Mecz o duża stawkę, którą jest utrzymanie kontaktu z czołówką tabeli. Może to uczyni tylko jeden z tych zespołów, ale który ?

CZARNI II SOSNOWIEC – KKP WARSZAWA niedziela godz.15:00
Drużyna Czarnych zapewne skorzysta z faktu, że mecz drużyny grającej w CLJ został przełożony, co mocno zwiększa jego szansę na zwycięstwo.

JUNA-TRANS STARE OBORZYSKA – UKS 3 FAKRO JELNA niedziela godz.16:00
Czy gospodynie odczarują własne boisko, na którym w tym sezonie nie zdobyły choćby punktu ?

HYDROTRUCK CZWÓRKA RADOM – KKP BYDGOSZCZ przełożony

ŚLĘZA WROCŁAW – LEGIA LADIES WARSZAWA sobota godz.18:00
Zapowiedź tego meczu ukaże się w piątek.

Porażka w finale w cieniu dużych kontrowersji

W rozegranym w Sułowie finałowym meczu rozgrywek Dolnośląskiego Pucharu Polski Kobiet, Ślęza II Wrocław przegrała ze Śląskiem Wrocław U18 3:4.

 

Organizatorzy finałowego meczu stanęli na wysokości zadania. Było to najlepiej zorganizowany mecz o regionalne pucharowe trofeum w historii (a w pamięci mamy jeszcze to co działo się w roku 2019 w Wałbrzychu i jak fajną ewolucję przeszło to ważne wydarzenie w futbolu kobiecym w przeciągu kilku lat). Obiekt w Sułowie był świetnie przygotowany, była odpowiednia oprawa i w zasadzie wszystko się zgadzało w związku z rangą tego meczu. Dodać jeszcze trzeba, że zarząd DZPN zaprosił jeszcze obydwie drużyny na kolację, jaka miała miejsce w restauracji w Miliczu. Sam mecz też mógł się podobać kibicom, bo działo się w nim bardzo dużo. Kibice zobaczyli toczone w dobrym tempie widowisko, obfitujące w wiele ciekawych akcji, a zobaczyli też sporą ilość bramek, w tym kilka przedniej urody. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ogromne kontrowersje, czyli nie zrozumiałe decyzje pani arbiter, które naszym zdaniem mocno skrzywdziły drużynę Ślęzy, a w praktyce wypaczyły wynik meczu.

Ślęza doskonale weszła w ten mecz osiągając sporą przewagę. Żółto-czerwone raz za razem atakowały bramkę Śląska, oddając przy tym sporo strzałów. Napór Ślęzy przyniósł wymierny efekt w 27 min. w której pięknym strzałem wynik otworzyła Oliwia Stachura. Niestety już dwie minut później, do remisu doprowadziła Anna Rakoczy, a był to pierwszy strzał Śląska w tym meczu. Sporo się działo w końcowym kwadransie pierwszej odsłony. Wciąż więcej z gry miała Ślęza, ale też i Śląsk zaczął grać odważniej. Gdy wszystko wskazywało, że do szatni na przerwę drużyny zejdą z remisowym rezultatem, w 43 min. ładnym uderzeniem prowadzenie Śląskowi dała Blanka Przybylska.

Tuż po wznowieniu gry na tablicy wyświetlił się wynik 2:2, a stało się to po centrostrzale Oliwii Stachury. I znów długo nie cieszyliśmy się z prowadzenia, a stało się tak po zupełnie niezrozumiałej decyzji pani arbiter, dyktującej rzut karny zza zagranie ręką Marty Szwarc. Oglądając tę sytuację wielokrotnie widzimy, że Marta zostaje trafiona piłką w rękę, którą trzyma jednak przy ciele i ani na centymetr nie powiększa obrysu ciała. W tej sytuacji pani sędzina nie miała żadnych podstaw do podyktowania jedenastki, ale to uczyniła, a pewną egzekutorką rzutu karnego była Marcelina Kędzierska. Mimo takiego obrotu spraw, piłkarki Ślęzy nie zamierzały się poddać i ruszyły z werwą do odrobienia strat. Udało się to uczynić w 63 minucie. Autorką gola była Magdalena Piosna, która przeprowadziła znakomitą indywidualną akcję, zakończoną celnym uderzeniem. Kolejne minuty to akcje z obu stron, a z tej wymiany ciosów lepiej wyszedł Śląsk, który w 68 min. wraca  na prowadzenie po trafieniu Wiktorii Piróg. Ślęza znów zmuszona została do odrabiania strat i miała ku temu kilka okazji. Przeszkadzała w tym bardzo pani arbiter. W 84 min. okazała się ona bardzo wyrozumiała dla Agnieszki Kabacińskiej, której pokazała tylko żółtą kartkę za brutalny faul na Biance Raduj, zasługujący z całą pewnością na kartkę czerwoną. W 90 min. nasza irytacja osiągnęła szczyt, gdy piłkarka Śląska zagarnęła piłkę ręką we własnym polu karnym, a tymczasem gwizdek pani arbiter milczał. Ślęza kończyła mecz w dziesiątkę, po czerwonej kartce jaką ujrzała Magdalena Piosna. Tej decyzji absolutnie nie negujemy, bo była ona jak najbardziej prawidłowa, ale też choć może nie powinniśmy, ale troszkę rozgrzeszymy naszą zawodniczkę, która była już mocno sfrustrowana tym co działo się wcześniej.

Mimo porażki, naszym zawodniczkom dziękuje za postawę, za serducha, które zostawiły na murawie. Śląskowi gratulujemy zwycięstwa i życzymy powodzenia w rozgrywkach centralnych.

Trener Arkadiusz Domaszewicz – Myślę, że poziom finału w tym roku stał na najwyższym sportowym poziomie, względem poprzednich lat ( dotyczy drużyn nie sędziowania ). Również pod względem organizacyjnym, za co należą się brawa zarządowi DZPN . Dzisiaj biorąc pod uwagę doświadczenie zawodniczek w składach drużyn, to my powinniśmy być stroną przeważającą i w pierwszej połowie tak było, jednak drużyna Śląska była cierpliwa, a następnie wykorzystywała swoje sytuacje i nabierała pewności siebie. Natomiast niestety przykrym faktem jest to, że starania naszych dziewczyn popsuła trójka sędziowska na czele z Panią Ewą Żyłą, i żeby to wybrzmiało jasno, ta Pani wypaczyła wynik tego finału będąc pewna swoich decyzji również po meczu, bez najmniejszego zawahania. Całe szczęście była transmisja z tego spotkania i jedyne co może się wydarzyć, to że prócz czytania przepisów i chęci bycia szefową na boisku, ta doświadczona sędzia zreflektuje się i zrezygnuje z sędziowania meczów chociaż z udziałem Ślęzy.

ŚLĄSK WROCŁAW U18 – ŚLĘZA II WROCŁAW 4:3 (2:1)

0:1 Stachura 27′
1:1 Rakoczy 29′
1:2 Przybylska 43′
2:2 Stachura 46′
3:2 Kędzierska (karny)
3:3 Piosna 63′
4:3 Piróg 68′

Śląsk U18 – Głuszek, Piróg (73’Kabacińska), Rakoczy, Herbik, Borowiec (82’Szot), Wojdyła (68’Bartczak), Wyrwas, Ratajczak (85’Grzelak), Kędzierska, Szadzińska, Przybylska (85’Bolewicz)
Ślęza II – Raduj, Król (46’Szwarc), Butwicka, Piosna, Sicińska, Ziembińska (46’A.Piotrowska), S.Piotrowska (66’Badowska), Szczur (84’Szymańska), N.Zonenberg, Ciesielska (46’Wróbel), Stachura (66’Adamska)
rezerwa – Obirek, Jurak, Lemko

Sędziowały – Ewa Żyła oraz Magdalena Pielas i Izabela Bortkiewicz
Żółte kartki – Wojdyła, Ratajczak, Rakoczy, Kabacińska – A.Piotrowska, Szwarc
Czerwona kartka – Piosna
Widzów- 100

Finał Dolnośląskiego Pucharu Polski Kobiet

W środę (8 października) o godz.17 w Sułowie, rozegrany zostanie mecz finałowy rozgrywek Dolnośląskiego Pucharu Polski Kobiet, w którym Ślęza II Wrocław zmierzy się ze Śląskiem Wrocław U18.

 

W podróż do Sułowa będą się musiały wybrać dwie wrocławskie drużyny (grające ligowe mecze na tym samym boisku), by w tej miejscowości, na bocznym boisku ze sztuczną murawą, rozegrać finałowe starcie regionalnych rozgrywek pucharowych.

Dla Ślęzy II będzie to drugi finał, w którym będzie rywalizować. Poprzedni, który miał miejsce w 2022 roku, nasza drużyna przegrała ze Śląskiem II Wrocław 0:5. Tym razem przeciwnikiem żółto-czerwonych będzie również Śląsk, ale będzie to drużyna juniorek U18, która doskonale spisuje się w rozgrywkach CLJ, w których obecnie jest liderem. Nie ma co ukrywać, że to właśnie Śląsk będzie faworytem środowego finału, co nie znaczy, że nasza drużyna stoi na straconej pozycji. Co prawda, nie będzie ona mogła skorzystać, tak jak to ma miejsce w meczach ligowych, ze wzmocnień z pierwszego zespołu, ale w jej kadrze zgłoszonej do pucharów jest kilka juniorek, które na pewno są wzmocnieniem.

Zwycięzca tego meczu awansuje do rozgrywek centralnych, a w nich czeka już drugoligowa Bielawianka Bielawa.

Droga do finału

Ćwierćfinał

Bielawianka II Bielawa – Śląsk Wrocław U18 0:26
Wilk Długołęka – Ślęza II Wrocław 0:4

Półfinał

Śląsk Wrocław U18 – Płomień Krośnice 12:0
Ślęza Wrocław U18 – Ślęza II Wrocław 1:8

Historia finałów Dolnośląskiego Pucharu Polski z udziałem zespołów Ślęzy Wrocław

20.09.2017 Żarów

ORLIK JELENIA GÓRA – ŚLĘZA WROCŁAW 1:1 (karne 4:2)

Bramka – Frączkiewicz

11.09.2019 Wałbrzych

ZAGŁĘBIE WAŁBRZYCH – ŚLĘZA WROCŁAW 1:10

Bramki – Lasota 6, P.Piotrowska, Szopińska, Matłosz, Sokołowska

13.10.2020 Ścinawa

CHROBRY GŁOGÓW – ŚLĘZA WROCŁAW 0:4

Bramki – Żurawska 2, Podkowa, Mielniczuk

06.10.2021 Krośnice

PŁOMIEŃ KROŚNICE – ŚLĘZA WROCŁAW 0:9

Bramki – Walczak 3, Kucharska 2, Kruk, Podkowa, Żurawska, Gogacz

12.10. 2022 Wrocław

ŚLĘZA II WROCŁAW – ŚLĄSK II WROCŁAW 0:5

04.10.2023 Pęgów

ZORZA PĘGÓW – ŚLĘZA WROCŁAW U18 4:1

Bramka – Piętoń

02.10.2024 Wrocław

ŚLĘZA WROCŁAW U18 – ZORZA PĘGÓW 2:2 (karne 5:3)

Bramki – Gogacz, Badowska

Finałowy mecz w Sułowie będzie transmitowany przez P4P Football

https://www.youtube.com/@p4p.playersi

Liga dżentelmenów po 11. kolejce

W 10 kolejce sędziowie pokazali 42 żółte kartki. 

 

żółta kartka – 1 pkt
druga żółta kartka (czerwona) – 5 pkt
czerwona kartka – 10 pkt

Liga dżentelmenów po 11. kolejce

1. Lechia Zielona Góra – 19
2. Polonia Nysa – 21
3. Górnik II Zabrze – 24
4. Pniówek 74 Pawłowice – 27
4. Zagłębie II Lubin – 27
6. MKS Kluczbork – 28
7. Górnik Polkowice – 31
8. LZS Starowice – 33
8. Carina Gubin – 33
10. Słowianin Wolibórz – 34
11. Sparta Katowice – 35
12. Karkonosze Jelenia Góra – 36
13. Warta Gorzów Wlkp. – 38
14. LKS Goczałkowice-Zdrój – 44
14. Stal Jasień – 44
14. Skra Częstochowa – 44
17. Miedź II Legnica – 50
18. Ślęza Wrocław – 51

Klasyfikacja strzelców Betclic III Ligi (gr.3) po 11. kolejce

Samodzielne prowadzenie w klasyfikacji strzelców objął Ivan Metlushko. 

 

Czołówka klasyfikacji strzelców po 11. kolejce.

8– Ivan Metlushko (Skra)

7 – Michał Biskup (MKS),Dawid Hanzel (Pniówek), Maksymilia Podgórski (Polonia),  Kamil Kuranowicz (Stal)

6 – Przemysław Haraszkiewicz (Carina), Dawid Kasprzyk (Karkonosze)

5 – Szymon Skrzypczak (Górnik P.), Kamil Olek (Lechia), Filip Żagiel (LKS)

4 – Abbati Abdullahi (Górnik II), Przemysław Bargiel (Lechia),  Dorian Krakowski (Słowianin), Cyprian Popielec, Franciszek Antkiewicz (Zagłębie II), PRZEMYSŁAW MARCJAN (Ślęza)